Kto nie trenuje, ten nie spamuje !

nie staram sie nawet umiec bo nie lubie :D jak jeszcze tancze ze szmula i widze na jej twarzy grymas jakby z trolem jakimś za karę tańczyła to juz p******e całkowicie;d

Ty jac widzę, że się z robotą nie pier***isz

Rabittt

ziumol

Ja podobnie jak jac, na trzeźwo ni ch**a, a stan w którym jestem tancerzem przegapiam często, jak film sie zrywa

No to ja Ci współczuję

ale że co?

hahaha, Jac Ty rozk***iasz w nowym roku

no bo taka prawda;d nie mowie ze musi po tancu mi lache zrobic w kiblu ale podczas tańca jakieś zadowolenie, nawet udawane by się przydało :p

laska też by nie zaszkodziła

kumpel najlepiej na studniówce tańczył, nie umiał kompletnie i się nauczył tylko "2 na 1" i jak coś szybszego było to zap*****lał z tą panna jak szalony i tak cała studniówkę. Ja też nie lepszy, bo na złą rękę trzymałem szmule, ale się nie skarżyła

To jak Ty na weselu tańczysz?

Ja chyba daję radę bo na studniówce tańczyłem z partnerką typa z klasy jakieś pięć piosenek, cały czas jej się micha cieszyła i potem parę dni po studniówce mi przekazał propsy od niej, że się fajnie ze mną tańczyło.

nie mówie, że nie umiem totalnie nic. Po prostu nie lubie, jak na weselu jestem to tancze ale bez podniety jakiejś, traktuje to jako mniej przyjemną cześć imprezy i rekompensuje sobie alko i zarciem

a studniówkę miałem 100 lat temu, skilla poprawiłem

Zmieniony przez - jac88 w dniu 2014-01-02 22:00:12

Haha, nie wiem nawet co by miało zmusić mnie do tańca. Jestem chory na samą myśl o tańcu i imprezach. Nawet z przedszkola i zerówki bardzo źle wspominam naukę tańca, a z podstawówki dyskoteki. Tak bardzo nie lubię imprez, że olałem studniówkę, a rodzina się na mnie wielokrotnie obrażała, bo olewałem wszystkie wesela xDDD