DT TheGladiators

Próbowałem kilku opcji z tym kurczakiem. Z reguły jak mam ochotę na więcej, to sobie nie odmawiam na później. Góralek to taki wafel z polewą czekoladową. Jak dla mnie to g**no. Miałem ochotę na coś dużo lepszego, ale jak już wspominałem - kiedy bym nie poszedł do sklepu to kolejka długa (z czego 50% babci, które kupują pół cały sklepu). Porażka bez samoobsługi !

Edit literówka

Zmieniony przez - TheGladiators w dniu 2013-10-22 20:54:00

Kupują pół cały sklepu? :P

Pisanie z telefonu -.- chodziło mi o to że kupują jak by zapas na zimę robiły :D

Taki wafelek mi smakuje.

Smak ma ok, ale gorzej już z tym co ma w środku

jak dasz radę, filmik z podciągania daj i 3 x 14.

Nie zajrzałem do dziennika przed treningiem ;/ Ja bym nagrywał każde ćwiczenie, ale jak zejdzie się te 16-20 osób to jest masakra ze swobodą a co dopiero nagrywaniem.

e tam niektórzy nagrywają jak jest więcej osób na publicznych,bierz kamerę i kręć i tyle niech się patrzą. potem bd patrzeć inaczej na to

Dzień 23 23.10.13



Klatka piersiowa:
- Wyciskanie sztangi płasko
80 kg x10
80 kg x8
8 kg x10
Plecy:
- Podciąganie na drążku nachwytem
x10
x8
x8
- Podciąganie na drążku podchwytem
x10
x10
x8
Nogi:
- Wykroki
17 kg x14
17 kg x14
- Prostowanie nóg w siadzie
4 sztabka x12
5 sztabka x12
5 sztabka x12
Barki:
- Unoszenie ramion w przód ze sztangielkami
5 kg x14
6 kg x14
6 kg x14
Tricepsy:
- Odwrotne pompki
x15 + 20 kg
x12 + 20 kg
x12 + 20 kg
Bicepsy:
- Uginanie ramion ze sztangielkami w chwycie młotkowym
12 kg x12
12 kg x12
Łydki:
- Wspięcia na palcach stojąc
20 kg x max
24 kg x max
24 kg x max

Witaminy, Beta-Bolic, Gluta-fusion, Mono

Dzień fajnie spędzony. Wyspany, wypoczęty i już inaczej wszystko się toczy. Dzisiaj też wcześniej pójdę spać i będzie rano elegancko. Wątróbka zdecydowanie nie jest w moim guście, wręcz obrzydliwa. Jakoś kawałek po kawałku zjadłem, ale było ciężko. Nigdy więcej tego mięsa ! Jedzenie ma być przyjemnością, a nie zmuszaniem się. Trening na wyższych obrotach. WL dałem radę sam, później lekko sił zabrakło w podciąganiu, ale nie było lipy - nie dawałem za wygraną przy ostatnich powtórzeniach. Nogi, barki elegancko wyszły, czułem że mięśnie dostały dobrze. Biceps,triceps w super-seriach. Nauczyciel w-f narzeka, że się obijam, ale mu treściwie wyjaśniłem że po szkole nie spędzam resztę dnia przed ekranem i choć bym chciał to nie mogę dać z siebie 100 %. Tymczasem będę powoli zbierał się do jedzenia, do zobaczenia :)







Zmieniony przez - TheGladiators w dniu 2013-10-23 20:12:56

Ja raz zwolniłem się z w-fu jak były sprinty, bo dzień wcześniej poszedł hardkorowy trening nóg :P A wątróbce daj jeszcze jedną szansę i zrób z tym przepisem: https://www.sfd.pl/Gulasz_na_studencką_kieszeń._;D-t895678.html

Ja wcinam i bez, ale z tym przepisem smakuje sporo lepiej.