Amadi - dziękuję za jedno i drugie
Tylko teraz czym się różni przysiad plie od przysiadu z nogami szeroko?
Hubert mi zalecił pajacyki zamiast suwnicy
----------------------------------------------------
No ale, czad komando na dzień dobry
Wpadam se na siłkę - a tam mokro, schodzę na dół, a tam po kolana - zalało mordownię więc już z duszą na ramieniu, że mimo szczyrych chęci se nie poćwiczę, wpadłam na to, że mam drugą obok, na którą chodziłam wcześniej
mądra jestem
No i na drugiej okazało się, że zrobili remont, i że była nawet sztanga wolna i był mój ulubiony instruktor
Okazało się dalej, że nie jest dobrze
w przysiadzie ucieka mi lewe kolano - najpierw się trzęsie jak dzikie, a potem ucieka do środka
jest tez plus - ściana mi pomogła, się nie odchylam, teraz została inna usterka
i co mam z tym zrobić?
Wiosło - bardzo ładnie poprawiłam dzięki Mis i okiem tego miłego pana
MC - dzisiaj w ogóle jak paralityk, miałam wrażenie, że plecy dzisiaj puszczam
ale jeszcze to se sprawdzę.
Skos - no było dobrze, ale ostatkiem sił [wiosło zrobiłam przed skosem, więc już byłam zmasakrowana, ale nie chciałam oddać sztangi].
Suwnica - zamiast pajacyków - na tej siłce była, więc lajtowo mi poszło
Całość - pierwszy mój trening w takiej ilości serii i zakresie powtórzeń - i ja pieprzę - jutro z wyra nie wstanę z bólu
No to po pierwsze, a po drugie na jakiekolwiek hopsasanie po treningu nie miałam najmniejszej ochoty - ledwo o własnych siłach z siłki wylazłam, a jeden miły pan mi nawet ręcznikiem wachlował
No i dosyć sapania, rozpiska i miska
Cieszę się, że wróciłam