Mis, no teraz już wyjścia nie mam
Obli, słowo pompką męską się stanie:D
Hasa, mi te pudełko nie będzie potrzebne, od razu nosem o glebę zaryję
Tama, ja u Ciebie też podglądam, a dwójki to mało powiedziane, rwie mnie tak od dupska po kostki, że chodzę jak paralityk.
Miały być dzisiaj narty, wczoraj olałam gości, spać grzecznie poszłam i zostawiłam ich bez opieki. O 5 rano się przebudziłam to jeszcze balowali. Z nart nic nie wyszło, bo do 11 spali jak zabici, a potem powtórka z rozrywki. Dzisiaj i ja wymiękłam. Micha nie trzymana, wino domowej roboty w ilości lampek 4.
Śniadanie tosty na razowym.
Obiad pizza na razowym.
Kolacja indyk z durum.
Dużo sera, dużo oliwy i dużo wina. Niestety. I do tego napuchłam jak balon. @ nadchodzi dużymi krokami.
Zatem przykładem nie świecę, ale za to chleb wszystkim smakował:D pizza też:)
Na usprawiedliwienie, odmówiłam orzeszków ziemnych, paluszków i marcepana.
Stop boring me and think. It's the new sexy...