Dzisiejszy trening masakra przez spalone plecy. Coś mi chrupło w lewej łopatce podczas wspięć, teraz mnie ta łopatka boli przy np. wdechu na maksa, kichaniu, pochylaniu się oby przestało boleć do poniedziałku, jeśli nie to wtedy zacznę się martwić co z tym zrobić.
TRENING (OSTATNI FBW)
-Wiosłowanie hantlą 14x18,12x18,10x18
-Wyciskanie hantli skos dodatni 12x28,10x32,8x32
-Wyciskanie żołnierskie stojąc 14x23,11x27,7x31
-Przysiady ze sztangą 14x55,12x65,20x45,8x80
-Pompki na poręczach 12,10
-Uginanie przedramion sztanga łamana modlitewnik 14x22.5,12x22.5
-Unoszenie prostych nóg w zwisie 14,12,10
-Skłony tułowia proste 14,12,10 , skośne 12,10 (nie wytrzymałem pieczenia pleców)
-Zwijanie sznurka nachwytem 3x40,pochwytem 3x35
-Wspięcia na palce stojąc maszyna 20x130,14x150 (tu chrupło, nie robiłem więcej bo barki mnie piekły)
DIETA
"The only one who can tell you 'you can't' is you. And you don't have to listen."
Dziennik: http://www.sfd.pl/[DT]_Forma_luks__Frycekz-t1065140.html#
Pomogłem? Daj SOGacza ;)