Szacuny
2
Napisanych postów
6400
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
46731
ee no ja zawsze wiem, że to łącznie ale dorzucę kolumnę z info, żeby nie robić zamieszania
Łoś się długo robił, bo nie umiem obsługiwać nie swojego piekarnika ale wyszedł the best pod pierzynką warzyw i z drugą porcją kapuchy kiszonej- nawtykałam się i jestem usatysfakcjonowana
I jeszcze na stare lata uczyć się muszę, mam tydzień do egzaminu i siano w głowie próbuję się skupić i nie mogę
Zmieniony przez - Gesti w dniu 2013-05-11 21:36:05
Szacuny
2
Napisanych postów
6400
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
46731
DZIEŃ 32, TYDZIEŃ 6, DZIEŃ MACHANIA Z PANIĄ W LEDŻINSACH
Misencja, czysta i liczona miałam pokłótkę z teściem i mogę mieć problem z podgrzaniem, najwyżej zjem na zimno znaczy fochem yebłam
Machanie z Panią mnie wykończyło, a po 15 powtórzeniu burpeeeeee myślałam, że się porzygam mokra jak miss mokrego podkoszulka jestem, a moja kondycja woła o pomstę do nieba.
Co dziwne mam pompę na udach - strasznie spuchły od pykania przysiadów i machania nóżką, ciekawe
Uaaaaaaaaaaa, odwykłam a dupaaaa boli jak nie wiem, i teraz czy to efekt wczorajszego, czy po dzisiejszym machaniu tak umieram?
Zmieniony przez - Gesti w dniu 2013-05-12 18:06:57
Szacuny
2
Napisanych postów
6400
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
46731
DZIEŃ 33, TYDZIEŃ 6, DT
KATASTROFA - Jak to na 13. przypada. Wywaliłam się jak niemowlę i potłukłam rączkę Najpierw wrzuciłam do torby od laptopa kluczyki od samochodu, potem komórkę - jakieś 500 m dalej. I dopiero, jak się okazało, że zamiast kieszeni jest atrapa i rypła mi komórka o glebę - zorientowałam się, że tak samo wypadły mi kluczyki od auta. A sporo ludzi szło za mną, i sporo mnie mijało jak się ogarnęłam, że zgubiłam kluczyki, to prawie zawału dostałam. Więc od razu przyspieszone ruchy, a się "wystroiłam" w kieckę po do Gienia dzisiaj, to jak ostatnia oferma - pośliznęłam się na prostej drodze, na niczym i bęc! krew mnie zalała, wszystko z łap wyleciało i jeszcze większy dramat. Aż facet z psem podleciał mnie z chodnika zbierać no ale nic, ja dalej biegiem kluczyków szukać
1. Ława - no boli
2. Bułgar- bez komentarza nie dało rady 15 pyknąć.
3. Invert- nie zrobiłam, bo nie miałam gdzie- dziki tłum na plaży zamieniłam na drążek, który też bez szału - ale opuszczanie znaczna poprawa!!
4. Good - trzęsło mi się wszystko jak robiłamMis pamiętam, ale nie miałam jak, a wstydziłam się poprosić
Swoją drogą, w bananowni strasznie dużo ludzi było, chyba sezon wakacyjny rozpoczęty i co najważniejsze, wypracowałam sobie pozycję, bo jak wlazłam od razu panowie, których znam już z widzenia- a oni mnie [jedyny baba ze sztangą] od razu moje stojaczki zwolnili
Miseczkę muszę dopracować, bo nie mam jeszcze kolacji, ale pewnie na wieczór wrzucę
Hasa- a taka z youtube, jak zmienię kompa dorzucę linka
Edit:
Nie miałam pomysłu na polędwiczki z braku laku zrobiłam sojowy+musztarda+ łyżka miodu
łyżka na całą polędwiczkę ważącą 450 gramów
Zmieniony przez - Gesti w dniu 2013-05-13 21:07:26
Szacuny
2
Napisanych postów
6400
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
46731
DZIEŃ 34, TYDZIEŃ 6, DNT
Jak się zrypało wczoraj, tak dzisiaj się ciągnie
Dopłata do wody 700 zł
Stolarz zamontował blat - do wymiany, bo jest zrypany na zakończeniu
Wyciął dziurę pod płytę - za małą
Zrobił szafkę - za dużą
Miał skończyć kuchnię do 16. Dopiero w piątek będą lakierowane fronty
Tymczasem ja, mam malarię w domu i brak możliwości i z tego wszystkiego wyszło mi białka za dużo nie wpsominając tego, że wrąbałam dzisiaj bez żalu kostkę sera białego z rzodkiewką, szczypiorkiem i poprawiłam łosiem
Szacuny
8
Napisanych postów
1894
Wiek
50 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
41219
Budowy i remontu nawet wrogowi nie życzę .Sama jestem od 10 lat na etapie budowy domu ,już mieszkamy ale ciągle coś trzeba zrobić .A fachowcy są jacy są ,jak coś nie spierniczy to kasy dużo zawoła