15 minut na znalezienie maksa w martwym ciągu.
5x sztanga 20kg
5x sztanga 60kg
3x 80kg
2x 90kg
2x 100kg
1x 110kg
1x 120kg
1x 140kg czas znalezienia maxa: 9min
1x 160kg - wyrwałem z ziemi ale chwyt nie wytrzymał.. co sprawiło że niestety troche zabrakło do pełnego ruchu. ubolewam bo nogi i całe ciało poza chwytem było wstanie to podnieść.. uchwyt to moja pięta achillesowa.
Wiem że nie jest to jakiś super ciężar, jednak nigdy jakoś specjalnie nie dźwigałem takich ciężarów w martwym.
Po przerwie(10min):
5 rund:
15 ciagow 90 kg
15 pompek na poręczach
Odczucia: Wiadomo no to paskustwo(czyt. choróbsko) mi nie pomaga.. 90kg całkiem ok tylko chwyt wyraźnie siadał, wyrywało mi dłoń.. a co za tym idzie ciężko utrzymać prawidłowy ruch. Muszę chwyt wyćwiczyć bo jest po prostu słaby i przez to dużo tracę.
Paweł, próbowałem sztangę umieścić blisko poręczy ale niestety nie dało rady, maty pod sztangę nie było dziewczyny prosiły mnie bym z tym ciężarem jednak na utwardzonej macie ćwiczył.
W tym dniu czułem się trochę trochę lepiej z zdrowiem, jednak daje sobie spokój, odpocznie trochę organizm.. bo jednak ten kaszel i katar pozostał.
KILKA DNI PRZERWY z powodu choroby ;(
Odpoczynek + Miód+czosnek+imbir+bardzo ciepłe mleko powinno pomóc
Zmieniony przez - mocnyM w dniu 2013-03-29 00:30:00
Dawno i nieprawda : http://www.sfd.pl/[mocnyM]__IRON__Cross_Training_&_Diet_System_SFD-t907479.html
"bądź dla siebie katem na treningu, by przeciwnik nie był dla Ciebie katem na ringu!"