SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[Dywizjon M] Viki/DT vol.2 :)/str. 56 - po Debiutach 2013/podsumowanie str. 61

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 71091

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 24786 Wiek 43 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 89719
Jako wyczynowy sportowiec nie moge nie skomentowac geniuszu trenerki poza tym - pieknie

The woman is wild, a she-cat tamed by the purr of a Jaguar

Oficjalnie certyfikowana przez Vitalie jako 'odrazajaca anorektyczka'

HCFC: But skim milk is low in saturated fat
Charles Poliquin: So is Napalm

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66964
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1157 Wiek 67 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 15607
Viki mało udzielam sie na forum....ale aż nie wypada nic nie napisać...wygladasz przepieknie i Marta ma racje, że jest z Ciebie dumna..
Marta - gratulacje
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 28 Napisanych postów 4025 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 49869
Grahamka, masełko, łosoś i ser Wcinaj, wcinaj A na piknik się ustawimy

I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 5523 Wiek 48 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 64827
Nie napiszę nic nowego, wygladasz obłędnie cheapeau bas

Gratuluję występu

Zdjęcia w moich dziennikach są mojego autorstwa i stanowią moją prywatną własność. Nie zgadzam się na ich publikowanie w jakiejkolwiek formie poza tym tematem

Podsumowanie konkursu Przemiana sylwetki 2011:
http://www.sfd.pl/konkurs/filonka_podsumowanie_str69-t725666-s69.html#post8
Podsumowanie konkursu Przemiana sylwetki 2013: http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_KONKURSU_PS_2013/FILONKA-t953383.html

Aktualny dziennik;
http://www.sfd.pl/filonka/DT__2013_redukcji_ciąg_dalszy-t955419.html
If you really want to do something, you'll find a way. If you don't, you'll find an excuse.

NO MORE EXCUSES!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12974 Napisanych postów 20733 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607825
Jeszcze raz wszytskim bardzo dziekuje


A teraz w koncu...

PODSUMOWANIE

"Od parowy do sportowej sylwetki", czyli moje 16 miesiecy na forum


Bedzie dlugo, poniewaz w nowym dzienniku do tej pory byly tylko foty bez podsumowania, wiec musze nadrobic


Zaczne od tego, ze trafilam na forum szukajac odpowiedzi na pytanie „dlaczego malo jem, duzo cwicze i nie chudne”. Glownym celem bylo odchudzenie brzucha i nog. Miesni nie chcialam, zeby nie wygladac jak chlop. Przychodzac tutaj mialam za soba ponad poltora roku (z przerwami) radosnego machania konczynami na maszynach na silowni, do tego mnostwo aero, a przez pewien czas tez duzo intensywnych fitnesow. Miska marna, zdrowego jedzenia malo, nadrabialam orzechami i napadami na slodkie. Efektow oczywiscie brak.


O tym ile sie zmienilo w moim zyciu przez caly okres pobytu na forum pisalam juz nie raz przy okazji wczesniejszych podsumowan, wiec nie bede sie powtarzac.
Walka z wlasna glowa o zmiane sposobu myslenia i postrzegania siebie byla momentami trudniejsza od najciezszych treningow.
Z prespektywy czasu moge napisac, ze zbyt dlugo upieralam sie przy redukcji i niepotrzebnie zamrnowalam mnostwo czasu, ale z drugiej strony przynajmniej czegos sie nauczylam.
Czasem lepiej odpuscic walke z opornymi faldkami i skupic sie na porzadnym treningu, poniewaz sportowa sylwetke trzeba ZBUDOWAC, innej drogi nie ma.

Warto sluchac moderatorek, one maja ogromna wiedze i doswiadczenie i jak juz wczesniej wspomnialam, wszelkie zasady i ograniczenia sa po to, zeby nam pomoc a nie zrobic na zlosc. My sobie nawet nie zdajemy sprawy jak duzy wplyw ma to co jemy na nasz organizm i zdrowie i jaki blagan mozna zrobic zla dieta.


Przy okazji – Marta, Iza ja was naprawde podziwiam za cierpliwosc, chec przekazwyania wiedzy i za to, ze poswiecacie swoj prywatny czas na tlumaczenie w kolko tego samego kazdej nowej osobie. Jestescie niesamowite, dziekuje.


Tyle wstepu, teraz przypomnienie poszczegolnych cykli:


Dziennik I
https://www.sfd.pl/Viki/DT/_foto_str._18,_49,_81_-t820699.html)


* Redukcja I

Miska:
2.12.2011 - 1.02.2012 1600 kcal B120/T60-65/W reszta

Trening:
13.11 - 23.12 Trening dla poczatkujacych z pilka
28.12 - 29.01 Trening dla sredniozaawansowanych #1 (z pilka)

treningi z artykulu Obliques: https://www.sfd.pl/-t438773.html

Podsumowanie: https://www.sfd.pl/Viki/DT/_foto_str._18,_49,_81_-t820699-s18.html


* 2 tygodnie regenracji (urlop), mysle ze bledem bylo trzymanie sie scisle rozkladu btw, powinnam odpoczac od liczenia, ale balam sie ze zmarnuje efekty redukcji i przytyje


* Redukcja II
19.02.2012-23.04.2012

Miska: 1800kcal B125/T75/W150
Trening: Trening dla sredniozaawansowanych #2 (z pilka)


Tutaj podsumowania nie bylo, poniewaz skonczylo sie problemami zdrowotnymi Mimo, ze duzo osob pisalo ze jestem chuda i redukcja jest niepotrzebna, ja uparlam sie na walke z brzuchem. Chcialam za duzo naraz i organizm zaczal sie buntowac. Ciagle bylam glodna, a przez to zla. Trening byl tylko narzedziem odchudzajacym, ciagle dokladalam jakies aero, wytrzymki, obwody, zamiast skupic sie na budowaniu. Ogolnie bylo duzo przerw, pod koniec pojawily sie problemy ze zdrowiem i musialam odpuscici cwiczenia. Ostatecznie po urlopie rozpoczelam kolejny etap.


*Etap III
6.05.2012 – 22.09.2012

Tu bylo duzo kombinowania z miska i treningami. Zaczelam chodzic na silownie i odkrylam radosc z podnoszenia ciezarow. Treningi byly przyjemnoscia i kazdy dodatkowy kg bardzo cieszyl. W koncu zaczelo sie ukladac w glowie i przestalam myslec o odchudzaniu. Miska byla wypasiona

Dokladne podsumowanie tego etapu tutaj: https://www.sfd.pl/Viki/DT/_foto_str._18,_49,_81_-t820699-s81.html

Mysle, ze moglam tutaj na jakis czas odpuscic aero i wytrzymki i bardziej sie skupic na budowaniu, ale i tak sporo udalo sie osiagnac



Dziennik II
https://www.sfd.pl/[Dywizjon_M]_Viki/DT_vol.2_:_/str._56__po_Debiutach_2013-t893720.html


Nastepny etap to nowy dziennik i praca nad wymarzona sportowa sylwetka pod czujnym okiem Marty. Przestalam chodzic na silownie i przez caly okres cwiczylam w domu.


* Cykl I 4 tygodnie (21.10-28.11.2012)

Miska:
DT 2100kcal B170/T80/W180
DNT 1700kcal B170/T80/W77
Dzien „Nogi” 2450kcal B170/T80/W260

https://www.sfd.pl/[Dywizjon_M]_Viki/DT_vol.2_:_/str._56__po_Debiutach_2013-t893720-s2.html

Trening:
Marta zaproponowala Optimized Volume Training, ktorego autorem jest Christian Thibaudeau:
https://www.sfd.pl/[Dywizjon_M]_Viki/DT_vol.2_:_/str._56__po_Debiutach_2013-t893720-s5.html

Moj pierwszy powazny trening, z konkretnym tempem, ktorego nigdy nie zapomne Ciezki, nieraz byly lzy, ale z drugiej strony dajacy mnostwo satysfakcji ze wzgledu na progres.
Okres dosyc trudny dla mnie, poniewaz dodatkowo mialam ciezko w pracy, czasem brakowalo sil Nauczylam sie, ze wszytsko jest kwestia odpowiedniej organizacji. Wczesniej bylam przekonana, ze nie dam rady cwiczyc silowo czesciej niz 3x w tygodniu, a jednak uadlo sie 4x (a pod koniec na redukcji nawet 6).


*Cykl II 2 tygodnie (29.11-12.12.1012)

Miska: 2100kcal B170/T80/W180

Trening:
FBW 3x15 + marsze

https://www.sfd.pl/[Dywizjon_M]_Viki/DT_vol.2_:_/str._56__po_Debiutach_2013-t893720-s13.html

Trening na roztrenowanie dla gory, ale mocno katujacy nogi, szczegolnie w polaczeniu z marszami. Mialam czasem problem z chodzeniem w pracy, nogi same sie uginaly.
Poza tym nie lubie tego zakresu powtorzen


*Odpoczynek 1 tydzien (13.12-19.12.1012)


*Cykl III „Plecy” 6 tygodni (20.12.2012-30.01.2013)

Miska:
170B/80T/180W
Ostatnie 3 tygodnie +20g ww co trzeci dzien

Trening autorstwa Obliques:
https://www.sfd.pl/[Dywizjon_M]_Viki/DT_vol.2_:_/str._56__po_Debiutach_2013-t893720-s17.html

plus dzien Klata+nogi
https://www.sfd.pl/[Dywizjon_M]_Viki/DT_vol.2_:_/str._56__po_Debiutach_2013-t893720-s20.html


Bardzo fajny trening, krotki ale intensywny Latwo nie bylo, czesto odprawialam modly pod drazkiem, byly tez lzy z niemocy.
Zazwyczaj po kazdym treningu biustonosze robily sie za ciasne w obwodzie Najlepsze wrazenia byly zawsze na drugi dzien, rekami nie moglam ruszac. Ogolnie przyjemny okres, micha wypasiona i fajny trening
Efekty mozna bylo zobaczyc tutaj: https://www.sfd.pl/[Dywizjon_M]_Viki/DT_vol.2_:_/str._56__po_Debiutach_2013-t893720-s33.html


*Rzezba 7 tygodni (4.02 – 23.03)

Miska:
2 tygodnie: DT 170/30/200 DNT 170/30/150
pozniej ciecia i kolejne 2 tygdonie rozklad 150/30/150
nastepne 2 tygdonie to rotacja weglami: 150-100-50g ww
odwadnianie: B75/T100

Trening:
https://www.sfd.pl/[Dywizjon_M]_Viki/DT_vol.2_:_/str._56__po_Debiutach_2013-t893720-s36.html

Zaczelo sie calkiem niezle Na poczatku troche mi brakowalo tluszczu w misce, ale jakos szybko sie przyzwyczailam i przestalam odczuwac jego bark. Glod byl, ale nie musialam liczyc warzyw i to mi bardzo pomoglo, zapychalam sie „zupami” z warzyw.
Z treningami bylo ciezko, najgorszy byl dzien Nogi (3x w tygodniu). Na poczatku treningi jeszcze wychodzily, ale pozniej to bylo krecenie sie w kolko z ciezarami, co dodatkowo mnie denerwowalo. Brakowalo sil, byly lzy. Z czasem doszly coraz dluzsze aeroby, nastepnie aero i interwaly rano. W koncowce treningi byly 2x dziennie, rano aero/interwaly, wieczorem silowy+aero. Do tego normalnie praca i obowiazki domowe, ktorych ze wzgledu na przeprowadzke bylo mnostwo. Sama sie sobie dziwie jak udalo mi sie pogodzic to wszytsko.
Co ciekawe, poranne aero sprawialy mi duzo przyjemnosci i nie mialam problemu ze wstawaniem, zwykle budzilam sie zanim jeszcze budzik zadzwonil. W koncowce to trening silowy byl raczej obowiazkiem niz przyjemnoscia.

Pod koniec bylam juz bardzo zmeczona, ciagle bylo mi zimno, do tego sennosc.
Najgorsze jednak okazalo sie odwadnianie Mysle, ze oprocz braku wegli duze znaczenie miala tez mala ilosc kcal. Pierwszy raz dokladnie liczylam warzywa. Ciagle bylam glodna, a do tego zupelnie nie mialam sily, pojawily sie zawroty glowy, rece cierply. Dobrze ze nie musialam juz chodzic do pracy, wiekszosc dnia lezalam.



A teraz PODZIEKOWANIA

Marta, bardzo, bardzo dziekuje za zaangazowanie i poswiecony czas, za wszystkie cenne rady i wskazowki, za treningi i dokladne zalecenia miskowe. Jestem Ci strasznie wdzieczna za pomoc, bez Ciebie napweno nie osiagnelabym tyle. DZIEKUJE

Iza, Tobie jeszcze raz dziekuje za trening na plecy

Dziekuje tez za nagrode w postaci kursu, naprawde bardzo sie ciesze
Chcialam tez podziekowac WSZYSTKIM, ktorzy zagladali, wspierali, doradzali i spamowali, bez was byloby ciezko



Teraz POMIARY

Dobrze widac ile wody ze mnie zeszlo przy odwadnianu. Pierwszy raz w zyciu nie mialam problemu ze zlapaniem faldy na udzie i moglam ja dokladnie zmierzyc
Wstawilam tez pomiary z mojego poczatku na forum (faldy zaczelam mierzyc dopiero w drugim dzienniku).





No i na koniec zdjecia, duzo zdjec

Pierwszy dziennik, czyli:
- poczatek
- po pierwszej redukcji
- po drugim etapie
- po 3 etapie




Drugi dziennik:
- poczatek
- po cyklu na plecy
- przed odwadnianiem
- po odwadnianiu




Porownanie zdjec z drugiego dziennika:





A tak wyglada efekt 16 miesiecy :





Co dalej, jeszcze dokladnie nie wiem
Narazie 4 tygodnie odpoczynku, nie wiem jak wytrzymam Przez ostatnie miesiace trening i dieta byly na pierwszym miesjcu i cale zycie bylo temu podporzadkowane, teraz jakos mi tak dziwnie i pusto.
Dla odmiany przydalby sie jakis trening z ludzka iloscia serii i powtorzen, zebym mogla z ciezarem powalczyc.

Poza tym wybieram sie na kurs na instruktora kulturystyki


Zmieniony przez - Viki w dniu 2013-03-26 12:01:57

.....

EDIT by Martucca: Viki na scenie



Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-07-30 15:33:17
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
Piękna przemiana, zbieram szczenę z podłogi zarówno Ty jak i Arphiel jesteście motywacją dla mnie i biorę sobie do serca Wasze słowa, że czasami lepiej odpuścić jakąś drobnostkę, fałdkę a energię spożytkować na poprawienie tego co można poprawić
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 6782 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 37171
Piękna przemiana, wiele osób polecało przegląd Twoich dzienników aby zobaczyć jak się powinno działać i teraz dokladnie widze czemu! Widac tu dużo cięzkiej pracy i determinacji! G R A T U L U J E i jestem zachwycona
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
Ja Ci to mówiłam ale napiszę jeszcze - nogi i tyłek masz obłędne i nie grzesz mówiąc na nie balerony! I plecki, jakie Ty masz plecki... rozmarzyłam się
Piękna przemiana nie tylko ciała ale i w głowie. O to chodzi by to co robimy nas przede wszystkim cieszyło. Jak tak będzie to reszta przyjdzie sama
Odpoczywaj i powodzenia w osiąganiu dalszych celów

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ślicznie Dodam tylko jeszcze odnośnie debiutów, że oglądałam wszystkie zdjęcia żeby Was znaleźć, a mąż zaglądał mi przez ramię. Nie wiedział, że Was szukam, więc ot komentował co widział i marudził: "Ta to w ogóle mięśni nie ma, ta jest obrzydliwa, u tej żyły na brzuchu to już przesada... o! ta jest fajna!" I to o Tobie Viki było Wśród tych cekinów i bronzera akurat na Ciebie zwrócił uwagę, a nie ma co się oszukiwać - miały czym dziunie walić po oczach
No chłop ma gust, co tu dużo mówić
Gratuluje dobrnięcia do końca! Straszna harówa, ale efekt... sama wiesz
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

CKD dla lejdis.

Następny temat

Pomocy!

WHEY premium