Kolejny już raz piszę relację z jednodniowym opóźnieniem. Chyba trochę się rozleniwiłem... A może to treningi są cięższe?
Wczorajszy dzień był bardzo przyjemny jeśli chodzi o aktywność fizyczną.
Z treningu jestem naprawdę zadowolony, a i wieczorem około godzina na zajęciach z tańca spowodowała, że nieźle się spociłem. Zastanawiam się tylko ile na tym tracę kalorii...
1. Przysiady ze sztangą 5 x 12
12x 30kg/12x 40kg/12x 50kg/12x 60kg/5x 70kg
Jak zdążyłem wspomnieć w relacji z poprzedniego treningu - ten sposób przysiadów wyjątkowo mi odpowiada. Pozycja ta jest znacznie stabilniejsza i pozwala przysiadać większe ciężary. Co więcej, mój organizm mniej się meczy, a mięśnie pracują znacznie mocniej. Wcześniej po przysiadach byłem padnięty i miałem znacznie mniej siły na kolejne ćwiczenia. Zakwasy na następny dzień natomiast prawie nie było. Dziś z kolei - dzień po wczorajszym treningu naprawdę czuję, że czworogłowe pracowały.
W ostatniej serii pewnie mógłbym wykonać jeszcze 1 czy 2 powtórzenia, ale nieco się bałem.
2. Good Morning 4 x 12
10x 30kg/10x 40kg/10x 50kg/10x 60kg
Dzisiejsze zakwasy na pośladkach - miazga.
3. Wykroki krótkie chodzone 4 x 15
15x 9kg/12x 9kg/13x 9kg/12x 9kg
Tutaj chwyciłem się za większe ciężary niż dotychczas i jak się okazało był to strzał w dziesiątkę. Wcześniej wydawało mi się, że 9tki to lekka przesada. Okazało się, że wcale nie było tragedii. Chyba nawet koordynacja nieco się poprawiła.
4. Uginanie podudzi leżąc 4 x 15
15x 25kg/15x 30kg/10x 35kg/9x 35kg
Uginanie podudzi na nieco większych ciężarach niż zwykle. W zasadzie mógłbym wykonać jeszcze parę powtórzeń, ale pod koniec odnosiłem już wrażenie, że prawie tych nóg nie zginam...
Czy ja mam opuszczać nogi do końca, czy do momentu aby zostało napięcie mięśniowe?
5. Wspięcia na palce siedząc 5 x 30
30x 45kg/30x 45kg/30x 45kg/30x 45kg/30x 45kg
Tu nie wiem czemu, ale ubzdurałem sobie, że tydzień temu robiłem na 40kg - okazało się jednak, że na 45kg, czyli ciężaru nie dodałem. No nic, następnym razem dodam z 10kg, bo już się lekko zaczęło robić.
Dzień siedemnasty - dieta:
Ze wczoraj to wszystko.
Czekam na odpowiedzi na moje pytania, a w szczególności na komentarz co do moich piątkowych filmików, ponieważ następny trening już jutro, a chciałbym wiedzieć co poprawić.
Pozdrawiam wszystkich. Dziękuję za regularne odwiedzanie mojego dziennika, a tych co jeszcze tego nie robią serdecznie zachęcam.