DietON-DT

napisałaś że puchniesz.. w sensie powieki rano masz spuchniete, twarz bardziej zaokrąglona i np. palce grubsiejsze? i że niby to jest wina złego bilansu płynów? jest może inne wytłumaczenie na to?
wybacz spam ale poruszyłaś ten temat, a ja bardzo jestem go ciekawa, bo sama mam podobnie - jestem spuchnięta jak wstanę rano z łóżka, tyle że u mnie bilans płynów zawsze wychodzi na 0, że tak się wyrażę (czyli ani nie za duzo ani nie za mało), a w życiu nie wypijałam 5 litrów dziennie, szczerze to 2L to dla mnie dużo...

Zmieniony przez - palmer w dniu 2013-03-06 13:33:17

Zmieniony przez - palmer w dniu 2013-03-06 13:33:49

Dziewczyny, pokażcie kobietę która nie "puchnie". Zależy to od dnia cyklu, jedzenia, supli, lekarstw, fazy księżyca, ilości ruchu, pogody za oknem czyli tak naprawdę może być od wszystkiego
Trzeba umieć rozgraniczyć puchnięcie patologiczne od zwykłych wahań wody w organizmie.

no tak też mi się wydaje, więc jeśli mam bilans wody taki jaki ma być przy wypijaniu tyle ile potzrebuję czyli 1,5-2,5 L wody w zależności od dnia to jaki sens wmuszania w siebie 5L....?

im więcej pijesz, tym mniej wody organizm magazynuje... bo wie że ją dostanie, to na co mu obciążenie zapasem

ergo
im bardziej masz tendencje do trzymania wody, tym bardziej wypadałoby zwiększyć jej spożycie

Zmieniony przez - agataq w dniu 2013-03-06 13:57:21

jest jakiś bilans wodny w organizmie? Określone zapotrzebowanie?

A wracając do tematu treningu, to jutrzejszy trening B dla zielonych będzie już prawidłowo wstawiony:) Jak widać po wynikach moje ręce są bardzo słabe, pewnie dlatego, że nigdy ich nie ćwiczyłam, bo uważałam, że już są zbyt masywne i nieproporcjonalne w stosunku do reszty ciała, barki ramiona jakieś takie męskie... To był błąd jak widać:) Nie mogę się już doczekać, kiedy zrobię pełne 2 serie zwykłych pompek:) Mam jeszcze pytanie o sen, bo jutro mam wolne i mogę pospać dłużej, tn pewnie tak do 9, max 10(codziennie wstaję o 7 i jem 1 posiłek). Czy jak jutro sobie tak pośpię to zaburzę coś?

no ja właśnie piszę że nie mam tendencji trzymania wody, ani tez zbytniego przepuszczania jej, więc bilans wychodzi na 0, piję właściwie kiedy pić mi się chce + czasem więcej w zalezności od wysiłku, ale rozumiem że każda ma inny organizm i wiele kobiet ma tendencje do jej zatrzymywania. Bilans wodny jest, określone zapotzrebowanie też jest - ale jak widać to sprawa bardzo indywidualna i trzeba obserwowac swój organizm, a do tego jakies badania by się przydały (tu nie jestem pewna) żeby konkretnie ocenić na jakim poziomie on jest, wtedy na tej podstawie można okreslić z wiekszym prawdopodobienstem optymalne zapotrzebowanie. Wydaje mi się, nawet pewna jestem że nie każdy nawet przy treningach jakie uskuteczniamy tu na forum (tzn. wiekszosc z nas) musi koniecznie wypijać min.4 L płynów żeby było wszystko w porzadku - "nie koniecznie dana dawka leku dobra dla każdego"... sądzę że tu jest podobnie

ŚRODA
miska czysta :)
15 min trucht
20 min jazda na rowerku stacjonarnym

Jak możesz to śpij jak najdłużej!! sen jest bardzoooooooo ważny przy treningach!!!

Nawet w dzień ucinać sobie drzemki? ;) Dziś trening B dla zielonych i chłopak wyciąga mnie na bieganie więc mam pytanie iść czy darować sobie w dzień treningu siłowego albo jeśli dzisiaj to przed czy po treningu? :)