DietON-DT

No właśnie coś poknociłam, jeszcze lepiej

Dobra, biorę się za ułożenie porządnej michy. Ale dlaczego musi byc tak nie miło? ;)

Układaj układaj! a co z treningiem? podjęłaś jakąś decyzję??

Wczoraj ćwiczyłam 60 min w domu z płytą do ćwiczeń-zgrabna pupa i pośladki, heh, taką miałam pod ręką,a była już 22 więc uznałam, że lepsze to niż nic :) Od kwietnia zapisuję się na siłownię, w tym miesiącu poćwiczę w domku.

ale to będzie takie machanie kończynami i pośladkiem czy ćwiczenie?

Postaram się żeby było ćwiczeniem ;) Zresztą to była opcja na wczoraj, dziś jest nowy dzień, jestem otwarta na różne rodzaje treningów, byleby tylko poprawić swój stan, nawet nie tyle co wygląd, ale zdrowie i poukładać sobie w głowie. Nie bać się węglowodanów, ćwiczeń z obciążeniem, nie patrzeć na wagę, ojej... Serio wiem, że dla Was to nienormalne, ale dla mnie walka z samą sobą, a raczej głupotą i nawykami jakie pozostały. Sama dobrze wiem, jaką byłam kretynką i jeszcze napewno nadal jestem, ale staram się więc proszę o trochę wyrozumiałości :)

Linki do treningów masz w https://www.sfd.pl/Koncepcja_i_regulamin_działu-t666947.html 

DietON ja też tu jestem świeżynka jak się człowiek chwile tu pobędzie to się okazuje że wcale nie jest tak "nie miło" więc tym sie nie przejmuj
Co do miski to trzymam kciuki dasz rade wyprowadzić na prostą, ja dałam jako tako więc z Tobą też źle nie będzie.
A póki co to łączę sie w "bólu" i włączam powiadomki Twojego dziennika

Dzięki, hehe :) Myślałam, że to taka złośliwość, dużo się muszę jeszcze nauczyć, wiem :) Wrzucam nową michę

Posiłek nr 2, jest potreningowy, więc włożyłam węgle, dobrze?