Kolano, łąkotka, więzadło, ACL, rekonstrukcja 4

Oby to się mi przytrafiło. Kolano jak mi się wygięło to poczułem i usłyszałem chrupnięcie czyli coś z łąkotką pewnie?

możliwe,ale nie ma co teoretyzować,dowiesz się na rezonansie

Za miesiąc napiszę tutaj co mi w badaniu wyszło.

Vayo

jeśli kolano nie ma pełnego zakresu ruchomości,co spowodowane jest jego zablokowaniem przez fragment łąkotki,to faktycznie najpierw usuwa się ten blokujący fragment,kikuty zerwanego więzadła i pozostałe uszkodzenia,przywraca pełną ruchomość,a dopiero w drugiej kolejności przeprowadza rekonstrukcję

tylko że właśnie podobno lepiej jest zrobić wszystko podczas jednego zabiegu ponieważ 2 razy ingeruje się w kolano, 2 razy opuchlizna, obrzęk itp.
Jutro idę do ortopedy ostatniej szansy i jeśli on nie podejmie się zrobienia artro od razu z acl to będę w kropce.
Raczej nie jest możliwe aby inny lekarz po kimś robił potem rekonstrukcję? bo jeśli zrobię artroskopię tylko na początku marca to ten sam lekarz zakomunikował mi, że rekonstrukcji mi na fundusz nie zrobi..

To co mówisz jest prawdą w większości przypadków,tyle,że właśnie sytuacja w której kawałek łąkotki zablokował kolano i nie można go wyprostować ręcznie jest wyjątkiem w którym zabieg rozkłada się na dwa razy.Nota bene jak ty chodzisz jak masz niepełny wyprost i kolano zablokowane przez łąkotkę?Może po prostu kolano boli cię przy końcowej fazie wyprostu?

Vayo

To co mówisz jest prawdą w większości przypadków,tyle,że właśnie sytuacja w której kawałek łąkotki zablokował kolano i nie można go wyprostować ręcznie jest wyjątkiem w którym zabieg rozkłada się na dwa razy.Nota bene jak ty chodzisz jak masz niepełny wyprost i kolano zablokowane przez łąkotkę?Może po prostu kolano boli cię przy końcowej fazie wyprostu?

kolano blokuje mi się na jakieś 20 stopni, potem na siłę mogę je prostować ale czuje straszny ból w środku kolana. Na nodze prawie nie chodzę, ćwiczę 2 razy dziennie kolano po 1,5h plus rowerek stacjonarny.
Zresztą ciężko nazwać to chodzeniem, raczej kuleje na tej nodze i chodzę o jednej kuli.
W internecie czytałem już o osobach, które również miały uszkodzoną łąkotkę i miały zablokowane kolano na 45 stopni i miały od razu robioną artroskopię i rekonstrukcję.
Pierwszy ortopeda kazał mi w takim stanie kolano rehabilitować, drugi robić dwie operacje, zobaczę czego się jutro dowiem... a wszystkie padania mam na ręku

Zmieniony przez - autoboy w dniu 2013-02-24 21:04:11

musisz porozmawiać z lekarzem o szczegółach,przeglądałem kiedyś podręcznik nt artroskopii stawu kolanowego i sytuacja z łąkotką blokującą staw była wymieniona jako przeciwwskazanie do jednoczesnej rekonstrukcji.Dlaczego dokładnie tak jest,nie wiem,mam pewne przypuszczenia,ale zapytaj lepiej jutro lekarza i napisz bo to ciekawe;)

Zmieniony przez - Vayo w dniu 2013-02-24 21:22:30

Vayo

musisz porozmawiać z lekarzem o szczegółach,przeglądałem kiedyś podręcznik nt artroskopii stawu kolanowego i sytuacja z łąkotką blokującą staw była wymieniona jako przeciwwskazanie do jednoczesnej rekonstrukcji.Dlaczego dokładnie tak jest,nie wiem,mam pewne przypuszczenia,ale zapytaj lepiej jutro lekarza i napisz bo to ciekawe;)

Zmieniony przez - Vayo w dniu 2013-02-24 21:22:30

więc tak, ortopeda obejrzał sobie płytkę z rezonansu i powiedział że to urwane więzadła blokują kolano. Powiedział, że sama artroskopia nie ma sensu bo i tak więzadła do rekonstrukcji, łąkotki całe więc trzeba to rekonstruować a nie bawić się w artroskopie w celu wyczyszczenia kolana i potem rekonstruować. Termin na NFZ 7-8 miesięcy także tak wygląda nasza darmowa służba zdrowia.
Oczywiście samą artroskopie mogę mieć za tydzień tylko co z tego skoro tylko oczyszczą mi kolano, a na wiązadła będę musiał później czekać kilka miesięcy.

no to sprawa prosta,opcji z artroskopią nawet nie bierz pod uwagę.7-8 miesiecy jesli mowa o dobrym osrodku to nie tak zle

Zmieniony przez - Vayo w dniu 2013-02-25 21:54:17

autoboy - ja mialem wlasnie zerwaną łakotke i więzadła ia jak bylem u lekarza to opcje były 2 a) nie moglem zrobic przeprostu na skutek czego powstały przykórcze które musiałem pokonać na siłe i obudzić mięsnie do życia. Przykórcz i przeprost pokonałem jazdą na rowerze - i miałem od raze rek.acl oraz usunięcie łakotki b)jakbym nie pokonał przeprostu to miałbym sama artroskopie,potem wzmacnianie miesni i rek.ACL. [ przeprost ma na mysli ze nie moglem wyprostować nogi bo gdzies łakotka mi tam staw blokowała, no ale ostatecznie uciekła).

Martwi mnie to ze cwicze i 2ke i 4ke i mam wrazenie ze te mięsnie dalej zlane i sflaczałe. Jak jestem na maszynie i cwicze 4ke to jak prostuje noge z najmniejszym ciężarem to bardzo ciezko idzie wyprostowanie jej (czuje bół na wysokosci stawu, oraz ciagnięcie pod nogą jakies 5cm od dołu kolanowego w strone dwójki) Zaczynam sie martwic;/

Zmieniony przez - mokry w dniu 2013-02-26 08:22:45