dziennik IH by meju

Skeba przestań gadać tu bzdury bez żadnej podstawy....

jw.

Skeba

Białko po treningu to pełna pula aminokwasów przecież , więc zastanów się nad tym sensem .

Gainer po treningu uważasz za bezsensowny ? trochę zastanawiające to znaczy że uzupełnienie strat po wysiłkowych dla odbudowy i porządnej regeneracji uważasz za bezsensowne ?

Zgodzę się , że 80 gainera to szkodliwy cukier i bardzo słabej jakości węglowodany co należy unikać .

Lecz białko plus owoc bezpośrednio po treningu to bardzo dobre rozwiązanie tym bardziej w sytuacjach kiedy do domu masz 1-2 godziny .

Więc nie wiem co miałeś na myśli , specem w odżywianiu nie jestem , więc wymądrzać się nie będę jednak podstawy każdy trenujący zna/powinien

zgadzam się. Najważniejsza rzeczą w potrneingowej suplementacji jest dotarczenie aminokwasów EAA. Tylko wtedy zapoczątkujesz proces anaboliczny. W większości dobrej klasy protein masz te aminokwasy więc jest to chyba jedna z najlepszych opcji.

Tomasz - dlatego mówię, że można zjeść po treningu dobrej jakości gainera, a nie cukier z serwatką. Specem też nie jestem, ale węglowodany + białko to lepszy wybór zdecydowanie, niż samo białko po treningu.

U mnie podstawę po treningu są proteiny i banan, ale nie krytykuje ludzi, którzy jedzą np. gainera.


Zmieniony przez - Skeba w dniu 2013-01-13 12:38:48

Zmieniony przez - Skeba w dniu 2013-01-13 12:38:53

a nie można zjeść białko plus dobrej jakości węglowodany bo kto tu mówi o samym białku ?

Oczywiście, że można Tomasz. Białko serwatkowe albo izolat + węglowodany. Możesz zrobić własnego gainera albo zaufać producentom. Nie każdy lubi bawić się w mieszanie itd. Możesz również wziąć wołowinkę, ryż i to zjeść bezpośrednio. Dlatego nie zgodzęsię z meju, że nie ma sensu go stosować. Jeżeli ktoś wie jak i po co - jestem za.

Zmieniony przez - Skeba w dniu 2013-01-13 12:42:46

dla mmnie kupowanie gainerów jest trochę bez sensu. Ale to jest moje zdanie

ja tu tez coś skorbne od siebie bo już trochę w tym siedzę...kiedyś jadłem parę gainerow jak bylem gówniarzem i sie cieszyłem,ze "masa" idzie...teraz sie nauczyłem i co niektórych kolegów tez,ze gainery sa dla amatorów a nie dla ludzi którzy chcą zdrowo sie odżywiać i zdobywać super sylwetkę nie jeden kumpel się cieszy,ze już gainerow nie je,ale tez rozumiem wypicie gainera jak sie nie ma co zjesc a gdzieś się jedzie czy coś,ale lepiej zaopatrzyć się w pojemnik i posiłek Mateusz jak spędzasz urodziny?

tylko często są takie sytuacje, że jesteś poza domem i do tego nie masz czasu żeby zjeść - i tu gainer (raczej bulk) jest na miejscu, oczywiście zakładając, że jest faktycznie to co na etykecie co obecnie nie często się zdarza u mnie pod tym względem full mass z IHS się sprawdza.