Pierwsze kroki - przygotowanie do startu

Dzięki za miłe słowa!

Póki co, nie można sie poddawać tylko zapier..... jeszcze mocniej hehehe

Dokladnie!

06.11.12. NOGI

Wczorajszy trening zrobiłem gościnnie w białostockiej kuźni na zaproszenie mojego trenera. Stąd wywodzi się kilku konkretnych mistrzów i mistrzyń - Maniac Gym.

Nie jest to najnowsza siłownia, ja chodzę do innej, jednej z największych w PL, sprzętu jest masa, miejsca jest też sporo więcej. W Maniacu czułem się trochę jak sardynka w puszcze, maszyna na maszynie...

No ale nie to było najważniejsze..

NOGI

- łydka
2 ćwiczenia na maszynach po 4 serie

- zginanie nóg w leżeniu na maszynie
4 serie prawie całym stosem - po 12 ruchów

- zginanie nóg w siadzie na maszynie
4 serie 3/4 stosu - po 12 ruchów

- wyprosty na maszynie
4 serie 3/4 stosu ok 100kg - po 12 ruchów

- przysiad
60kg - 12 ruchów
100kg - 12 ruchów
120kg - 12 ruchów
130kg - 12 ruchów

- suwnica
4 serie ciężar w granicach 200-240kg - po 12 ruchów

Zakwasy powoli zaczynają już się pojawiać, wieczorem pewnie będzie już masakra jak zawsze

To na ogol gdzie trenujesz? heh ja nie czuje sie jak w puszce ale jak w jakims barze gdzie wszystko jest porozwalane...

Trenuje w dużym klubie, MAGIC GYM, możesz wejsć na stronę, pełna profeska, ale dużo też sezonowców. Za to laski są zaj**iste
Może jest zbyt sterylnie, ale przyzwyczaiłem się już, przynajmniej nie wracam do domu w uwalonych ciuchach. Zresztą jak mam ochotę to i sobie krzyknę, rzucę ciężarem, z tym nie ma też problemów, ale raczej dużo ludzi tam tego nie robi

A wczoraj byłem w słynnym Maniacu, sporo zawodników startuje i startowało z pod tego klubu.

Wiesz mi brakuje wlasnie starej silowni tutaj za granica gdzie moge cos rzucic, krzyknac i nie jestem tylko ja jedyny, ktory tak robi:) a czasem jest to bardzo potrzebne :) Wiadomo ladne panie zawsze tez w czasie przerwy obejrze, he. Sezonowiec sie wszedzie trafi nawet na najdrozszych silowniach... tak juz jest :)

07.11.2012 PLECY, TRICEPS, BRZUCH

Wczoraj czułem w końcu większego powera. Spowodowane jest to chyba tym, że zwiększyłem nieco podaż oliwy do każdego posiłku. Rotacja węglami i tłuszczem ciągle trwa, na razie jeszcze nie potrafimy określić konkretnego schematu, idealnego dla mnie.

Trening wyglądał następująco:

PLECY

- podciąganie się na drążku
4 serie po 12 ruchów - chwyt bardzo szeroki - robię z paskami

- ściąganie drążka wąsko na wyciągu z góry podchwytem
60kg - 12 ruchów
70kg - 12 ruchów
80kg - 12 ruchów
85kg - 12 ruchów

- podciąganie sztangi w opadzie nachwytem, tutaj podciągam aż pod klatkę
80kg - 4 serie po 12 ruchów - tutaj wolno i dokładnie ze spięciem łopatek na końcu

- przyciąganie w siadzie w wąskim chwycie
70kg - 2 serie po 12 ruchów
80kg - 2 serie po 12 ruchów


TRICEPS

- ściąganie linek na wyciągu górnym
20kg - 12 ruchów
22,5kg - 12 ruchów
25kg - 12 ruchów
25kg - 12 ruchów

To ćwiczenie traktuję jako rozgrzewkę. 4 dokładne i wolne serie na rozgrzanie tricepsów

- wyciskanie wąsko sztangi prostej
90kg - 4 serie po 12 ruchów

- unoszenie zza głowy hantelki oburącz
42kg - 12 ruchów
50kg - 12 ruchów

Z powodu bolącego barku, po drugiej serii zrobiłem hantle jednorącz, pierwsza seria 14kg na rękę, a druga 16kg na rękę i 12 ruchów w każdej serii.

Zdemolowałem też brzuch!
Mamy zaj**iste maszynki na brzuszek, zrobiłem masowo, później jeszcze kacik na skosy.

Brzuszek wygląda co raz lepiej, dziś może zrobię parę fotek i wrzucę do porównania od ostatniego razu Wink

Plecki spuchły niesamowicie, pracuję teraz konkretnie nad samą grubością. Mięsień jest już dość długi, ale brakuje mu właśnie samej grubości.
Jeżeli chodzi o triceps, w końcu odznacza się od tylnych aktonów barków, zrobił mi się wreszcie przedziałek Very Happy

To by było na tyle.

Dziś dzień przerwy, a jutro skoro świt 30 minut areo

No to wrzucaj foty :D

ciekaw jestem jak bedzie to wszystko sie rozwijac i przygotowania do startu beda przebiegac

Wszystko na razie jest pod kontrolą, trener pochwalił za postępy, ale powiedział, że mam jeszcze za dużo wody pod skóra. W diecie zaszła zmiana, dodaliśmy do każdego posiłku tłuszcz, teraz wychodzi 15 ml, przed spaniem jedynie 10ml.

Węgle dalej dość nisko, trener stara się mnie wybadać, na co najlepiej reaguje, stąd też częste kosmetyczne zmiany w dietce.