Witam po dłuższej przerwie!
Byłam nieobecna na forum z racji spisanie się na współpracę z dietetykiem przez ostatnie dwa miesiące.
Byłam też w Korei, a teraz wróciłam do Polski na znów krótki okres.
Wyjaśniam przeszłą i obecną sytuację.
Przez dwa miesiące niemal zaniechane klasyczne treningi siłowe, na siłownię chodziłam jedynie co 5 dni.
Jeśli chodzi o dietę to też uległa ona lekkiej przemianie, ale trzymająca się czystych zasad Lejdis.
Jednak po powrocie do Polski, po tych dwóch miesiącach nie jestem w stanie finansowo współpracować z poleconym dietetykiem.
Biorąc pod uwagę pewne zlecenie i wskazówki chcę wracam tu na forum.
Na okres będę czekać cierpliwie, tak długo jak trzeba będzie, aż w końcu się pojawi, śpiąc dłużej mniej się stresując dobrze jedząc i ćwicząc mam zamiar to osiągnąć.
Teraz kwestia diety, jestem w stanie jej przestrzegać niemal w 100% przekonałam się przez ostatnie dwa miesiące, że mimo modellingu i rozregulowanych czasem godzin potrafię przygotować posiłki i się ich trzymać.
Problemem jest tylko ewentualnie siłownia, która nie zawsze może być dostępna lub, też bez wolnego obciążenia..
W Korei miałam do porządnej siłowni dostęp jednak nie korzystałam z tego w dużym stopniu.
Teraz jestem krótki okres w Polsce i mogę się 'w niej bawić sportowo ^^'
Problemem, który tylko jest dla mnie, jest właśnie wspomniana czasem dostępność do owych siłowni i czas jak to rozlokować. Ponieważ być może, że za dwa tygodnie znów wyjadę zagranicę i nie mam gwarancji siłowni..
Dlatego też czasem boję się o systematyczność treningów, a jako, że najbliższy rok na pewno zapowiada się rozjazdowo, nie wiem jak to pogodzić, ale bądźmy dobrej myśli.
chciałabym wywalczyć zdrową sylwetkę, stopniowo, konsekwentnie idąc do celu.
Wierzę i mam nadzieję, że mogę liczyć ponownie na waszą pomoc, która widzę że jest naprawdę ogromna (nadal obserowowałam dzienniki innych dziewczyn przez te dwa miesiące, mimo że się nie wypowiadałam)
I też ostatnio przeczytałam mądre słowa - 'nie rezygnuj z marzeń tylko dlatego, że ich realizacja wymaga czasu, czas i tak płynie'
Uznaję je jako motto.
--
Ewentualnie to co mnie jakoś 'blokowało' to fakt, że no tak jestem modelką i te wymiary do 91 w biodrach to maks. I, że więcej mieć nie mogę.
Postanawiam to trochę zignorować, i widzę, że chyba mam możliwości i potencjał do tego, aby wypracować dobrą sylwetkę.
Ostatni rok też miałam dosyć trudny, stresy, matura, jeden wyjazd, drugi. Ale inni też są zajęci, mają problemy, walczą dalej. Ja też chcę podołać światu i walczyć w sportowym duchu! :)
I ostatni rok nie uznaję za stracony, bo się też nauczyłam dużo, o zdrowej diecie, i że nie da się wszystkiego zbudować na hop-siup, 'nie od razu Rzym zbudowano!'; a jeśli chodzi o treningi siłowe to sprawiają mi frajdę i widzę, że podchodząc do tego z sercem można zdziałać naprawdę cuda, a widząc dzienniki innych dziewczyn przez rok można zrobić naprawdę dużo, ja jednak trochę się kręcę w miejscu. Przez ten czas nie udało mi się raczej zrobić znacznych postępów wizualnych, nie wiem w czym problem, może za dużo crossfitu i innych w sierpniu, za dużo głupich zajęć grupowych 'dla zabawy; z innymi dziweczynami w Turcji w lipcu (?).
Widzę, że muszę się naprawdę skupić na treningu siłowym, bo to jest gra warta świeczki, porównywałam ostatnio zdjęcia i w kwietniu było widać jakis progres, naprawdę, może wtedy tego nie widziałam, ale dziś to wychwyciłam... Było to pół roku temu, do tego czasu powinno być jeszcze lepiej, ale niestety nie jest, kręcę się w miejscu.
Koniec wywodu, bo to można ciągnąć w nieskończoność...
Modelling, modellingiem, chce też to robić ze względu na przyszłość, może mi to dać trochę grosza kiedyś, ale oprócz tego ja to ja i chcę realizować się właśnie z treningiem siłowym.. Co więcej żywię zainteresowanie dietą coraz bardziej i zdrowym trybem życia :)
Rozmawiałam dzisiaj szczerze z rodzicami, byłam już niemal na skraju decyzji, że może nie powinnam się bawić w modelling, że powinnam zrezygnować na ten rok, aby poświęcić się na konkretnym wymodelowaniu sylwietki i wtedy może byłoby lepiej, ale tak to musiałabym zostać znów tu w Łodzi, a studia zaniechałam też na ten rok, a z drugiej strony modelling coraz bardziej mi się podoba, będąc w Korei udało mi się zrobić około 60 naprawdę dobrych zdjęć które mogą zaoowocować póżniej.. (Boże znów się rozwodzę...) I podobałam się ja, ja jako ja :)
Ale jak już wspomniałam chce z sercem podejść do jednego i drugiego.
A więc do rzeczy,
wracam tu na forum licząc na pomoc :) (z nadzieją na poprawę, lepsze samopocuzcie, osiągi i miesiączkę., ale ze spokojem i dobrym nastawieniem)
Pytanie teraz jaki trening na pocżatek (?)
Ten będzie ok?
Czy jakiś inny, na początek chciałabym jakiś trening na mocną rekompozycję (z zamiarem na masę w przyszłości! - JESTEM POD WRAŻENIEM SAIDY!! ^^) - frustrujący fakt, że brakuje mi masy mieśniowej by móc się ładnie wyrzeźbić ;/, a tak to mogę być smętną meduzą..
plan na początek - sylwetka w podobie
http://petrockstudios.com/wp-content/uploads/2012/04/lisa-marie-bodyrock-before.jpg
(?)
1) LEGS:
- WYPYCHANIE NÓG NA SUWNICY 3X8-12 powt.
-
PRZYSIAD PRZEDNI 4X4-6 powt.
- WYKROKI DALEKIE 3X6-10 powt.
- RDL 3X6-10 powt.
- UGINANIE NÓG LEŻĄC 3X12-15
[- GINEKOLOG PRZYWODZICIELE 3X8X12]
- WSPINANIE NA MASZYNIE - ŁYDKI 3XMAX
2) PUSH + PULL:
*MC Snatch grip- 4 x 4-6
*Podciaganie (opuszczanie) nachwyt szeroko - 3 x 6-10
*Wyciskanie sztangielek na skosie 60 st. - 4 x 4-6
*Wyciskanie sztangielek siedzac - 3 x 6-10
*Wyciskanie wasko 3 x 6-10
*Uginania ramion ze sztangielkami siedzac - 3 x 8-12
--
Dieta? 140B/95T/180W - bedzie ok?
--
Martucca/Obli weźmiecie mnie pod swoje skrzydła, proszę, proszę! :)
Zdjecia dodam jutro i pomiary,
ale ostatio prezentowały się na 91 w biodrach/64 w talii z tym , że przyznam, że w kweitniu, po pół roku ćwiczeń prezentowałm się lepiej niż teraz, bardziej zbito, ładniejsza pupa, ostatni czas bez treningu zrobił też swoje, ciało na minus..
Do tego zaczynam dbać o siebie robić naturlane maseczki na twarz i włosy i zamierzam z dobrym samopoczuciem bawić się, ćwiczyć, realizować sporotwo i modellingowo przez najbliższy czas i wprowadzić to jako rutynę w życie, więcej luzu a będą sukcesy! ^^
(PRZEPRASZAM ZA DLUGI WPIS I PODZIWIAM TYCH KTORZY DOBRELI DO KONCA)
Zmieniony przez - olinkaz93 w dniu 2012-11-05 22:29:35
Zmieniony przez - olinkaz93 w dniu 2012-11-05 22:32:16
Zmieniony przez - olinkaz93 w dniu 2012-11-05 22:34:03
Zmieniony przez - olinkaz93 w dniu 2012-11-05 23:11:26