Zalezy w jakiej sekcji trenujesz, wczesniej jak trenowalem w Brighton to sparringi byly 15-20 min 3 x 5 min walki. jak bylo 30 min to max.
Przenioslem sie na polnoc i rozgrzewke robia denna, wiec mysle: eeee pogasna mi na sparringu zero kondychy. Godzina do konca a trener mowi: no to sparrujemy. I to 10 min walki, 2 min przerwy! Wiec 5 solidnych walk. Ponizej 4 nigdy nie schodzi. Im lepsza masz technike tym mniej sily musisz uzywac, moj trener wazy jakies 50 kg i nawet sie nie spoci vs 120 kg zawodnik ktorego mamy w sekcji. Zawsze mamy okolo 45 min sparringow czasami spada to do 30 min, czasami wzrasta do godziny. Tylko ze teraz po 30 min to juz mi ciezko z tym 108 kg. A po 45 min jestem zdechly i sie dwa dni regeneruje. Wiec musze zaczac biegac lub burpees.
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski