Esther/rzeźba str.8-str33/ str57 podsumowanie

No tak, ech... no, ja chyba wyjadę 13-go. Niby dałoby się tam ze 4 dni płukania zmieścić po weselu, ale dwie imprezy pod rząd w ciągu tygodnia - nie będzie się to mijać z celem? Takie trochę kręcenie w kółko

Ale jak ma sens to daj znać, wszystko wezmę na klatę raz się żyje

A co do upijania, po winie to różnie to bywa. Ale muszę wrócić do popijania innych trunków, czystych. Bo przy ostatniej whisky wreszcie ze sobą szczerze pogadałam


Zmieniony przez - Esther w dniu 2012-08-31 21:46:39

to koniec wiec nei kółko, 4 dni cos da, mozesz zacząc wiecej juz pic innych płynów nei zj.. sie w 4D na panieniskim i duzo pij , nie będzie problemu a warto sprawdzic co ci sie tam wypłucze dodatkowo tyle si enameczyłas i jakis finish sie nalezy

No tak, tak. Nawiązałam do tego tygodnia, o którym napisałaś, że by się jeszcze przydał. No bo mogłabym w tym tygodniu (1-8.09) ściąć kalorie, potem wesele i dopiero od 9.09 do 12.09 się płukać przez 4 dni.
Ale to chyba jak koń pod górę

Bo ja wiem, że nie popłynę na tych imprezach. Chlapnąć chlapnę, bilansu może nie utrzymam ale nie mam jazd, nie rzucę się na tort czy ciastka.



Zmieniony przez - Esther w dniu 2012-08-31 21:54:07

jak sie boisz to daj sobie spokój

W skrócie - zastanawiam się czy warto o te 0,5-1 cm walczyć tydzień, jeśli po weselu to płukanie mogłoby nie wyjść i efekt wizualny będzie gorszy, o.


Wiesz co, ja po tym panieńskim zdecyduję. I dam znać i już. Bo to tylko tydzień, nie jakaś ważna sprawa, nie oddaję nerki, chyba nie ma sensu żebym to tak roztrząsała jak to teraz robię


Zmieniony przez - Esther w dniu 2012-08-31 22:04:17

relaks, daj juz sobie luz nie ma sensu sie miotać

Miski:
wczorajsza przekroczona, byłam na nogach od 3 rano
+to, co zawsze,dużo tabasco




Trening:
aero 20 min bieg (musiałam ciągnąć psa za sobą pod górkę, taki kozak że po 10 min wymiękła)
i wieczorem 3 interwały (bieg) i przy czwartym zabrakło siły

Pomiary:
aktualne


Włączył mi się tryb 'ja nie zrobię?' nie ma co świrować
A, wczoraj w końcu znalazłam taką sukienkę na ślub, jaką chciałam! Z talią, wyciętymi plecami, zieloną

Zmieniony przez - Esther w dniu 2012-09-01 10:04:40

Esther co do powyższej rozmowy, masz rację nie ma co świrować stres nam nie służy, a i tak jestem pewna, że jest bardzo dobrze
zazdroszczę imprezy, ja jak już kupuję sukienkę na jakąś okazję, to potem leży w szafie nie używana, więc traktuje to jako jednorazówka za ponad stówę

az ty chuda jesteś