Niestety nie udało mi się zrobić dzisiaj zdjęć, aparat nawalił, ale mam nadzieję, że jutro będzie ok
To na razie podam moje "wymiary"
biceps 24cm
udo 47cm
łydka 32cm
heh sami oceńcie
27.07 2012
1.
podciąganie na drążku podchwytem (raczej opuszczanie się, wiecie o co chodzi?) 8/10/8 (gdzie pierwszy obwód się podciągałam normalnie)
2.
podskoki jak żabka (wybaczcie nie wiem jak to ćwiczenie się nazywa bardziej profesjonalnie) 12/14/12
3.
brzuszki gdzie nogi są pod kątem prostym (chodzi mi o to że są uniesione pod kątem prostym) 10/10/8
4.
wspięcia na palce 12/14/12
5.
pompki 8/10/8
6.
odwrotne wspięcia w staniu (podkładki są pod piętami, a unosimy nie pięty, lecz śródstopia nóg) 12/14/12
7.
odwrotne pompki 8/10/8
8.
unoszenie nóg leżąc 12/10/8
9.
podciąganie na drążku nachwytem (też opuszczanie się) 8/10/8
Sam trening trwał około 40 min do tego była 10 minutowa rozgrzewka i po ćwiczeniach 30 min rozciągania
Komentarze
Dzisiaj zrobiłam trochę mocniejszy trening, ale to chyba zmotywowałam się tym nowym dziennikiem
No trochę ciężko było ale jestem z siebie zadowolona, w sumie to początki więc o ciężkości treningu trudno mówić hehe
Takim mniej więcej planem ćwiczyłam dzisiaj dopiero chyba czwarty raz gdzie pierwsze 2 razy robiłam po 2 obwody a nie 3.
Myślę nad zmianą treningu i chyba w poniedziałek zmienię, zobaczę jak się będzie sprawował i mam nadzieję, że pomożecie ocenić który lepszy bo ten taki.. no hm. myślę, że ten w poniedziałek będzie lepszy.
Dieta
Widziałam, że szanowny kolega mi podpowiedział żeby zdrowo jeść, staram się stosować tą zasadę już od dość dawna, dlatego też prawie wgl nie jem chipsów i nie piję coli (po prostu nie lubię) no a za fast foodami też nie przepadam
Zaraz po treningu zjadłam 2 kanapki z serem bundzem i pomidorem, a później ok 20:20 cały talerz płatków kukurydzianych z mlekiem. Chciałam zjeść banana po treningu ale niestety mama wszystkie wzięła do ciasta, które później też wszamałam (kawałeczek)
To tyle na dziś, mam nadzieję, że uda mi się jutro z tymi zdjęciami.
A no tak trenuję piłkę nożną, ale to tylko w wakacje z chłopakami , a tak to dużo wieczorami chodzę pokopać bo są głównie starsi a na treningu to sami młodsi prawie, to treningi nie są takie mocne. Ale może teraz pójdę normalnie trenować z dziewczynami ale to się okaże, bo dopiero w środe na zawodach taki gościu mi powiedział, ze niedaleko mojej wsi trenują dziewczyny, a ja się tyle oszukałam i nic wcześniej nie znalazłam
ale jakiś plus jest z tego, że gram wieczorami bo na zawodach to jedyna dziewczyna byłam