Po drugiej rozmowie szedłem na kolejne z bananem na ryju zastanawiając się jakim absurdem mnie zaskoczą tym razem
...
Napisał(a)
Moje boje z szukaniem roboty to się nadają na komedię
Po drugiej rozmowie szedłem na kolejne z bananem na ryju zastanawiając się jakim absurdem mnie zaskoczą tym razem
Po drugiej rozmowie szedłem na kolejne z bananem na ryju zastanawiając się jakim absurdem mnie zaskoczą tym razem
...
Napisał(a)
Czesto siedzialem na rozmowach kwalifikacyjnych,bo mialem duza rotacje pracownikow w swojej ekipie i musialem egzaminowac "nowy narybek"i to,co ludzie opowiadaja,to az ciezko sie od smiechu powstrzymac...Sami spece,w kazdym fachu...
...
Napisał(a)
Kurowrzuc anegdote. Ja lubie ploteczki.
Pierwsza rozmowa - polazłem z polecenia.
Siedzi se jakaś tam kadrowa - generalnie to nie była taka normalna rozmowa, bo poznałem na kawce wcześniej dyrektora także standardowe sprawy ich nie interesowały, chcieli mnie przyjąć a wszystko rozbijało się o kasę.
Padła propozycja zaiste nie do odrzucenia - 3 miesięczny okres próbny na zasadzie bezpłatnego stażu, po którym jeżeli się sprawdzę to mogę liczyć na ~1500 na rękę.
Powiedziałem, że chcę 2x więcej - od razu.
Na to pani zrobiła oczy jak 5 zł i mówi, że chyba oszalałem, bo na to miejsce jest 40 chętnych, którzy walą drzwiami i oknami od miesięcy, wzięliby z pocałowaniem w rączkę - to akurat był bullszit.
Piany takiej franca dostała, że aż czerwona się zrobiła
Potem włączył jej się negocjator i zaczęła mi obiecywać złote góry - jaka to praca rozwojowa, jaki dobry zespół, jak to się firma rozwija, jakie mnie tu czekają wyjazdy, ciekawe szkolenia i takie tam pierdoły.
Natomiast oferta finansowa została właściwie ta sama i ciągle z tym okresem próbnym.
Koniec końców wyraziła głębokie zdumienie, że ja jednak nie chcę i pyta dlaczego?
"Droga pani, w tym mieście wynajęcie najtańszej kawalerki kosztuje 1000 zł + opłaty, wynajęcie pokoju 700, podejmując tę ofertę przez 3 miesiące byłbym bezdomny, a w perspektywie czekałaby mnie głodówka"
...
Napisał(a)
3 miechy za free? o zesz jacy laskawcy!kurde moglbys zrec know-how, podobno jest dietetyczne..a tak serio to jest k..a kpina!
...
Napisał(a)
Kumpel tam pracował. Rok wcześniej - siedział 6 miechów za free - jełop j**any
...
Napisał(a)
Naprawdę źle się dzieje w tym kraju
Dlatego też z drugiej strony nie można sie tak dziwic Mamedowi bo ma w KSW "stałą ciepłą posadę" ze świetną pensją. A co do duszy wojownika, ambicji zawodowych?? Hmm..być może dalej posiada ww. cechy, ale obawiam sie, ze ten chlop moze niedlugo dolaczyc do grona celebrytow takich jak Majdan czy Saleta, tylko tym razem ze srodowiska MMA.
Dlatego też z drugiej strony nie można sie tak dziwic Mamedowi bo ma w KSW "stałą ciepłą posadę" ze świetną pensją. A co do duszy wojownika, ambicji zawodowych?? Hmm..być może dalej posiada ww. cechy, ale obawiam sie, ze ten chlop moze niedlugo dolaczyc do grona celebrytow takich jak Majdan czy Saleta, tylko tym razem ze srodowiska MMA.
Never Too Late
"Nie w szczepionkę k***O!!!"
...
Napisał(a)
PS. Naprawde trzeba byc desperatem zeby pracowac za frajer przez tyle miesiecy w firmie, ktora oferuje czapke sliwek...
Never Too Late
"Nie w szczepionkę k***O!!!"
...
Napisał(a)
Pierwsza rozmowa - polazłem z polecenia.
Siedzi se jakaś tam kadrowa - generalnie to nie była taka normalna rozmowa, bo poznałem na kawce wcześniej dyrektora także standardowe sprawy ich nie interesowały, chcieli mnie przyjąć a wszystko rozbijało się o kasę.
Padła propozycja zaiste nie do odrzucenia - 3 miesięczny okres próbny na zasadzie bezpłatnego stażu, po którym jeżeli się sprawdzę to mogę liczyć na ~1500 na rękę.
Powiedziałem, że chcę 2x więcej - od razu.
Na to pani zrobiła oczy jak 5 zł i mówi, że chyba oszalałem, bo na to miejsce jest 40 chętnych, którzy walą drzwiami i oknami od miesięcy, wzięliby z pocałowaniem w rączkę - to akurat był bullszit.
Piany takiej franca dostała, że aż czerwona się zrobiła
Potem włączył jej się negocjator i zaczęła mi obiecywać złote góry - jaka to praca rozwojowa, jaki dobry zespół, jak to się firma rozwija, jakie mnie tu czekają wyjazdy, ciekawe szkolenia i takie tam pierdoły.
Natomiast oferta finansowa została właściwie ta sama i ciągle z tym okresem próbnym.
Koniec końców wyraziła głębokie zdumienie, że ja jednak nie chcę i pyta dlaczego?
"Droga pani, w tym mieście wynajęcie najtańszej kawalerki kosztuje 1000 zł + opłaty, wynajęcie pokoju 700, podejmując tę ofertę przez 3 miesiące byłbym bezdomny, a w perspektywie czekałaby mnie głodówka"
Jak nie doczytalem do konca to sobie pomyslalem, ze w ch u ja leca. 3 miechy za free? no ja pie r dole!
Potem jak doszedlem do negocjatora, to ok, targuja sie, zmiekczali Cie.
A na koniec pomyslalem - tu by sie przydal miotacz ognia, wiazka granatow i nalot dywanowy.
Siedzi se jakaś tam kadrowa - generalnie to nie była taka normalna rozmowa, bo poznałem na kawce wcześniej dyrektora także standardowe sprawy ich nie interesowały, chcieli mnie przyjąć a wszystko rozbijało się o kasę.
Padła propozycja zaiste nie do odrzucenia - 3 miesięczny okres próbny na zasadzie bezpłatnego stażu, po którym jeżeli się sprawdzę to mogę liczyć na ~1500 na rękę.
Powiedziałem, że chcę 2x więcej - od razu.
Na to pani zrobiła oczy jak 5 zł i mówi, że chyba oszalałem, bo na to miejsce jest 40 chętnych, którzy walą drzwiami i oknami od miesięcy, wzięliby z pocałowaniem w rączkę - to akurat był bullszit.
Piany takiej franca dostała, że aż czerwona się zrobiła
Potem włączył jej się negocjator i zaczęła mi obiecywać złote góry - jaka to praca rozwojowa, jaki dobry zespół, jak to się firma rozwija, jakie mnie tu czekają wyjazdy, ciekawe szkolenia i takie tam pierdoły.
Natomiast oferta finansowa została właściwie ta sama i ciągle z tym okresem próbnym.
Koniec końców wyraziła głębokie zdumienie, że ja jednak nie chcę i pyta dlaczego?
"Droga pani, w tym mieście wynajęcie najtańszej kawalerki kosztuje 1000 zł + opłaty, wynajęcie pokoju 700, podejmując tę ofertę przez 3 miesiące byłbym bezdomny, a w perspektywie czekałaby mnie głodówka"
Jak nie doczytalem do konca to sobie pomyslalem, ze w ch u ja leca. 3 miechy za free? no ja pie r dole!
Potem jak doszedlem do negocjatora, to ok, targuja sie, zmiekczali Cie.
A na koniec pomyslalem - tu by sie przydal miotacz ognia, wiazka granatow i nalot dywanowy.
...
Napisał(a)
Widac, ze krotko na rynku pracy, ze jeszcze cie te absurdy bawia. Poszwendasz sie tak po roznych firmach za smierdzace grosze z 5 lat to ci banan zniknie. Know-how i technologie to maja zachodnie koncerny i jezeli w ogole chca cokolwiek w Polsce inwestowac to wlasnie dlatego, ze 3 miechy za darmo, a potem 1500 ).
Poprzedni temat
Obóz KSW a początkujący
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- ...
- 67
Następny temat
Glory World Series
Polecane artykuły