I – 3jajka, łopatka, masło razowiec
II – łopatka, jagody goji, mix orzechów, ziarno kakaowca
III – kurczak...
warzywa: kapusta biała, marchewka, pomidor, rzodkiewka czerwona i biała, ogórek zielony,
napoje: woda ~1,5l , kawa,
suple: omega3, greens, ZMA, tran, Mg+Ca
DNT
Spontaniczny wyjazd do Poznania - micha się rozjechała i to całkowicie. Nie maiłam czasu, żeby cokolwiek przygotować do pudła i wyszło jak wyszło. Kurczak w knajpie nawet nie był taki zły.
Do tego wpadła truskawkowa margarita (tquila, truskawki, sok z cytryny) i naczosy. Za moje wybryki organizm sam mnie ukarał. W drodze powrotnej żołądek bolał jak cholera i było mi niedobrze.
Neysha, babcie jakie są każdy wie Moja jeżeli chodzi o jedzenie nie jest zła i nie przymusza ale babcia małża to nie wypuści Cię dopóki nie zjesz ostatniego okruszka na talerzu i nie wypijesz ostatniej kropli kompociku. Ale jakoś sobie radzimy
Yenn, zapraszam i smacznego
Zapomniałam dodać pomiary. Więc proszę:
Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-05-20 09:49:45
"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html