Cukiereczku, rękawiczki pomogły
A miałam się już kiedyś spytać - Ty espaniolisz? Bo kiedyś mi szepnęłaś dwa słówka po ichniemu
Esther, bo ja wstydliwa i dlatego takie malutkie te literki
Egzamin to DELE, daj Bóg
Inga, bo ja to się chyba boję tego zarzutu
Dzięki za podsunięcie pomysłu na tydzień
Już jest ciut spalony, bo rano żem się mordowała z wytrzymałością, ale gdyby przestawić Twoją niedzielę z tym co zrobiłam dzisiaj i pomanewrować z treningami rano vs wieczór, dopóki mam wolne, to wyjdziemy na to samo
i chyba tak zrobię
__________________________________________________________
dzień 15
MICHA:
-ryż, wiórki, olej kok., 50gr śm., whey
-jaja, whey, truskawki, banan
-łosoś wędzony, masło, jaja
-ryba
142B/91T/134W + warzywa + mg+b6 + omega + castangus
Ucięłam 10 gram tłuszczu. Jedzenie ciepłe wcale mi nie wchodzi, więc ta wędzonka była idealna. Z warzywami też mam problem i generalnie tylko bym piła - do 13 przerobiłam 3,5litra Mrożone truskawki, jajka z wheyem, zimne ryby i woda - tak mogę przetrwać upały
TRENING:
-brzuszki: porządnie obtarły mi tyłek
-trusty: miałam do wyboru albo hantle 7kg albo 11kg. Próbowałam zrobić z 11, ale czułam, że bardzo kaleczyłabym technikę i raniła swój kręgosłup, więc zostałam przy 7 co i tak wcale a wcale nie było proste. Maksymalnie mogłabym tutaj dodać po kilogramie do hantelki, albo tak mi się tylko wydaje Ze sztangą byłoby prościej, to i na następny raz zaopatrzę się w małe talerzyki. Cudownie się je robiło po pompkach Generalnie to jak robiłam te trusty, wbiegł domownik mi do pokoju i pyta: "Tyyyy, kto tak sapie?" No ręce mi opadły
-MC: tutaj jestem dumna z siebie Początkowo miałam w planach wziąć 25 kilo, ale Młode Damy konkursowe tak fajnie mobilizują, że dorzuciłam do pieca Ciężar, myślę, że dobrze dobrany, bo co 3-4 musiałam robić przerwę. Całe nogi mam naznaczone
-pompki: łapska okropnie paliły, z mnóstwem przerw
-przysiady:
ogólnie: sama końcówka to była z podchodzącym do gardła jedzeniem; areo babcine i też w żołądku nie było fajnie Po przeanalizowaniu, błądzę gdzieś pomiędzy tym na ile się boję, a na ile mogę dołożyć sobie ciężaru by nie spartolić techniki W tym MC dzisiaj, chyba wyczułam granicę, no i postaram się celować tak za każdym razem
Poza tym, to mój pot jest wyjątkowo gorzki i smakuje grejfrutem
Rozpisałam się przeokropnie, wiem.. a to dopiero początek tygodnia
Zmieniony przez - misworld w dniu 2012-04-30 19:09:53