Praca nad sylwetka, tluszczykiem i poprawienie kondycji fizycznej/podsumowanie str. 39

Wczorajsze trening i miska:
MC 8x60kg 8x65kg 6x70kg 2x70kg (te ostatnie dwa razy, to ze zlosci )
Wyciskanie na barki: 8x23,5kg 7x23,5kg 6x25kg
Wioslowanie: 10x28,5kg 10x30kg 8x35kg
Bulgar: 10x15kg 10x18kg 10x20kg
Prostowanie nog: 8x45kg 8x45kg 6x50kg 3x50kg (bo znowu sie zdenerwowalam)
Pompki: 13 sztuk
Znowu tak wszystko szybko i w pospiechu, nie podoba mi sie to, ale coz zrobic.

A coś Ty taka nerwowa? Aż strach się bać, takimi ciężarami rzucasz

niektórzy lubią być wkurzeni na treningu... ja niestety nie, jak raz poszłam aż chciało mi się płakać ze stresu i od razu po treningu czekało mnie przesłuchanie na policji to nawet pół treningu nie zrobiłam, wkvrw, że masakra czyli raczej mam odwrotnie, jak mam dużo czasu i czyste myśli to i trening lepiej pójdzie
zdarzają się ciężkie dni noo

Hihihi - ja sie denerwowalam bo czulam, ze moge wiecej a cialo odmawialo posluszenstwa lubie byc wkurzona na silowni, bo mi elegancko potem przechodzi wszystko
Miska weekendowa:

Powracam aby zlozyc zeznania. Ostatnio malo czytam i pisze ale dostalam bardzo, ale to bardzo dziwaczna fuche wiec przyszlo mi wstawac o 6 rano jesc sniadanko, silownia i robota do 17 a potem obowiazki kury domowej i jeszcze rura wiec jestem jak detka. Trening na dzis A:
Przysiad: 5x50kg 5x50kg 5x55kg 5x55kg 5x60 kg - a jednak poszlo dzisiaj 6 dych dosc gladko, ku zaskoczeniu kolegow
Wyciskanie skosie: 10x26,5kg 10x27,5kg 8x30kg (juz tak ladnie szlo, ze na nastepny trening +1 kg zrobie )
Drazek dolny: 10x45kg 10x45kg 10x50kg (robie mniej, ale dokladnie i bardzo powloli bo wrocil moj ekspert z urlopu i mnie opieprzyl)
Wzniosy: 10x15kg 10x15kg 10x15kg
Uginanie nog: 10x45kg 10x45kg 9x45kg
Plank: 1minuta 22 sek.
Miska na dzis:
Uhh rozbujalam sie z tym zarciem, od kilku dni za kazdym razem ide spac glodna, z reszta caly czas jestem

Świetny filmiki mistrz drugiego planu. Tańczysz dla siebie, czy prowadzisz też jakieś zajęcia? No i jestem ciekawa, jak to wpływa na pewność siebie, bo chyba taki jest skutek uboczny Zauważasz różnicę?

Niezłe ciężary dźwigasz

Zmieniony przez - Esther w dniu 2012-04-03 12:57:00

Esther - to mistrzyni patrzy sobiie co ta glupia pancia kombinuje, zamiast psa glaskac Zajec nie prowadze a co do pewnosci siebie to mam nature ekshibcjonisty chyba nawet po ulicy mogla bym z gola doopa chodzic i by mnie to nie obeszlo
Trening B:
MC 5x65 kg 5x65kg 5x70kg 5x70kg 5x75kg - jestem zwierze
wyciskanie stojac: 8x23,5kg 8x25kg 7x26kg
wioslowanie sztanga: 25x10 30x10 35x7 (plecy mnie bola koszmarnie)
bulgar: 2x10x20kg 2x10x20kg 2x10x20kg
prostowanie nog: 10x45kg 8x45kg 7x51kg
Pompki: 14
Chcialam zameldowac, ze w zwiazku z nastaniem okresu okoloswiatecznego musze zniknac z pola widzenia na dni 9. Jutro wyjezdzam, bede najpierw w Sztokholmie a potem w ojczyznie, u rodzicow na wsi sielskiej i wesolej, wiec z cwiczen to co najwyzej jakiej domowe GPP w miare mozliwosci i bieganie/rower jak pogoda dopisze. Z miska tez bedzie ciezko, bo rodziciele maja w glebokim powazaniu moje zywieniowe fanaberie, a na zadupiu o zaopatrzenie trudno, wiec najwyzej z glodu zdechne Korzystajac z okazji zycze wszystkim wesolego zajaczka z jeszcze weselszymi jajami (bez 3jki oczywiscie )

Ale masz konkretne ciężary!
Mc piękny
Baw się dobrze i odpoczywaj, udanego wyjazdu i radosnych jaj

Wesołych . I nie zdychaj tam z tego głodu. Coś wykombinujesz hehe. Ciężary konkretne .

No, naświętowała się, nacheatowała, z głodu bynajmniej nie zdechła...rozpusta no ale nie ma co jęczeć trzeba wracać na ziemię i brać się do roboty, stęskniłam się za moją fińską pakernią