No jem teraz na "czuja" i muszę stwierdzić, że węgli wpada mnie mało, nie mam ochoty. Wczoraj wpadło niedużo i wszystko złożone, za to zjadłam opór mięsa bo byłam na grillu i mimo, że byłam dość mocno aktywna cały dzień nic się nie działo (rower, piłka, siatkówka takie tam pierdoły w ramach gier i zabaw towarzyskich
)aż się dziwiłam - dopóki w nocy nie zjadłam jabłka i mi tak insulina strzeliła i cukier spadł, że odleciałam
Choć muszę przyznać, że jem też trochę w ramach eksperymentu bo wydaje mi się, że to ta większa ilość tłuszczu strasznie rozpędziła mi metabolizm - jak pobudka z letargu
ale teraz przy braku treningu w ogóle nie ma porównania - fakt, jem dużo, ale rzadziej, nie mam uczucia nieustannego głodu i potrafię myśleć o innych rzeczach
Zmieniony przez - kitttie w dniu 2012-06-10 16:10:36