Wczorajszy trening:
- rozgrzewka bieżnia marsz szybki 10 minut + standardowe wymachy, skłony obroty itd.
- przysiady 5 x 30kg, 5 x 40kg, 5 x 45kg, 5 x 35kg, 5 x 50kg
- wyciskanie leżąc (powtórzenia i ciężary jak w przysiadach)
- martwy ciąg 5 x 50, 5 x 60, 5 x 65, 5 x 55, 5 x 70,
- wiosłowanie (powtórzenia i ciężary jak w przysiadach)
- wyciskanie żołnierskie 5 x 20, 5 x 25, 5 x 30, 5 x 20, 5 x 40
- pompki francuskie 3s x 8
- podciąganie kolan do klatki w zwisie 3s x 10
- spięcia brzucha na skośnej ławeczce 3s x 15
-
szybki marsz na bieżni 15 minut
Suplementy:
BCAA, O3, Mg
Dieta:
To mi trochę kuleje w sensie liczenia kalorii (pewnie zjadam ich za mało
) ale jest zdrowo, rano płatki na mleku z miodem, później jogurt naturalny z otrębami owsianymi, później śniadanko trzecie chlebek z chudą wędliną + pomidor+ogórek, obiad to kurczakowe filety, indykowe uda lub filety z rybki z naturalnym ryżem, później obiad powtórzony, na kolację twaróg z oliwą z oliwek.
Pytania:
Miał być ciężki trening na piątkach i był ciężki! MC i żołnierskie były naprawdę ciężkie i tu się zastanawiam czy utrzymać te ciężary w tych ćwiczeniach? A może w pozostałych dołożyć by też ostatnie powtórzenie w ostatniej serii ćwiczenia było bardzo ciężkie?