Kazik71- przemiana 2012

Oczywiście _Knife_ masz rację, wskazania wagi przyjmuję jedynie orientacyjnie, może tylko sama waga w sensie ilości kilogramów jest podawana z jako taką dokładnością a reszta zależy od wielu czynników ot choćby od grubości skóry na podeszwie
Niedziela, dalsza regeneracja, jedzonko zdrowe, ale rolady to se nie odmówię, chociaż klusek już nie jadam. Rodzinka patrzy na mnie z pewnym rozbawieniem i słyszę teksty: "Za miesiąc może dwa i tak zaczniesz tak samo jeść...." - no zobaczymy

Nie daj sie hehe - gadaja tak bo Ci zazdroszcza :) Mnie takie gadanie tylko mobilizuje :)

Wtorek

Jak zwykle opisuję przeszłość
Wczoraj aeroby:
- marsz 6,5 km/h na bieżni - 10min
Później lekka rozgrzewka i ACT:
- nogi - przysiady 10 x 40kg
- nogi - zgięcia nóg na maszynie (dwugłowe ud) 15 x 39kg
- klatka - wyciskanie hantli na płaskiej ławeczce 15 x (2x12,5kg)
- plecy - martwy ciąg 15 x 40kg
- plecy - wiosłowanie sztangą w opadzie 15 x 20kg
- naramienne - arnoldki 15 x (2x10kg)
- naramienne - wznosy hantli bokiem stojąc 15 x (2x8kg)
- biceps - unoszenie sztangi prostej 15 x 20kg
- triceps - wyciskanie francuskie hantla 15 x 8kg x2ręce
- łydki - na sównicy 15 x 79kg
- przedramiona - uginanie sztangi, ręce oparte o uda, w nadgarstkach podchwytem 15 x 20kg
- brzuch - unoszenie kolan do klatki w zwisie około 10 razy

Takie obwody 3 razy, później:
- marsz 6,5 km/h na bieżni - 15min

Zamieniłem brzuch z początku na koniec ponieważ pracuje on i przy nogach i przy plecach, zastanawiam się czy też nie zamienić jeszcze kolejności na początku, mianowicie zrobić zamiast
-nogi,
-klatka,
-plecy,
-naramienne,...
na
-nogi,
-plecy,
-klatka,
-naramienne,....
Co wy na to, czy to mało istotne jest?

I jeszcze wczorajsza miska moja:



Jeszcze zapytam o przerwy między obwodami, ja robię 2 minutowe czy to wystarczy czy zrobić dłuższe?



Zmieniony przez - Kazik71 w dniu 2012-02-14 08:35:34

W tym planie ACT brzuch robi sie na poczatku, ale wg mnie mozesz dac i na koniec jak lepiej idzie, ale co do reszty to lepsza jest kolejnosc: nogi, klata, plecy, naramienne - juz wyjasniam (kiedys tez nie wiedzialem hehe): przy przysiadach pracuja prostowniki rowniez wiec zaraz po przysiadach nie robimy plecow zeby mogly odpoczac, nastepnie podczas cwiczen klatki pracuja barki wiec tak samo rozdzielamy innym cwiczeniem zeby odpoczely. Mozesz tez sprobowac zmienionej kolejnosc jaka podales i sam sie przekonaj co lepsze.

Co do przerw to tak jak sie czujesz na silach. Jesli 2 min. sa ok to rob 2 min. Im krotsza przerwa tym lepiej bo swiadczy o lepszej wytrzymalosci i szybkiej regeneracji. Jednak przerwa wg mnie nie powinna byc dluzsza jak 5 min. no ale do tego to Ci daleko :)



Zmieniony przez - DARNOK35 w dniu 2012-02-14 08:51:35

No co do przerw to te 2 minuty wystarcza mi w zupełności, wystarczyłaby i 1 minuta ale nie wiem czy to nie przesada i czy nie byłoby to już za krótko co do regeneracji, takiej szybkiej, mięśni? Powyżej 2 minut to zaczynam "chłodnąć", dosłownie zaczyna robić mi się chłodno! Co do kolejności tak też myślałem, dlatego pozostawiłem kolejność jaka była poza brzuchem i zgodnie z Twoją radą nic więcej nie zmieniam.

Tak czytając to co flex1976 napisał w temacie "Trening bez diety?"
zaczynam się zastanawiać nad moim odżywianiem, jakoś nie widzę różnic po 4 tygodniach ćwiczeń. Znaczy różnice są co do siły, wydolności może trochę porosły mięśnie ale co do zmniejszenia tkanki tłuszczowej to nie za bardzo. Może na to mają wpływ moje wcześniejsze doświadczenia z dietą dukana? Na niej "zgubiłem" 23kg ale w pół roku 14kg wróciło i to głównie z mojej winy, wieczorne piwko i co nieco do tego. Nadal nie mogę przyzwyczaić się do wykonania założonego zapotrzebowania kalorycznego, nie jadłem tak dużo wcześniej i może moja przemiana jest jakaś nie taka po tych "przygodach" z dukanem? Zastanawiam się poważnie nad wprowadzeniem "Low Carb" bo dukan mi bardzo odpowiadał (efekty były szybkie i bez żadnych skutków ubocznych) a, że bardzo lubię mięska, wędliny (sam wędzę, robię swoje kiełbasy), ryby, jajka mógł bym jeść na okrągło - taka dieta wydaje mi się najodpowiedniejsza. No ale to nie takie proste jest, chyba?

Dieta i jej utrzymanie to wiadomo najtrudniejsza sprawa dla wszystkich. Co do DUKANA to jest dobra dieta wbrew temu co mowia o niej ludzie ktorzy w reku nawet nie trzymali ksiazki, ale pod warunkiem ze jej sie przestrzega, przejdzie wszystkie fazy i dalej stosuje do zalecen - ale to wiesz sam :) Kielbasy wedzone jakkolwiek smaczne nie sa dobre jako staly element diety - od czasu do czasu nie zaszkodzi, ale objadanie sie takimi specjalami i marzenia o dobrej sylwetce nie pojda w parze hehe tylko z dymem :).

Co do ostatniej rozpiski z posilkami to wg mnie do wyeliminowania sa: chleb pszenny, camembert, salami, wieprzowina, karkowka i smalec - oto winowajcy wg mnie braku widocznej utraty tkanki tluszczowej. Do tego wciaz za malo bialka w diecie.

Jak dobowe spozycie wody ? 1,5 l min. w DNT i min. 3 l w DT ?

Co do ACT jeszcze: jakie przerwy masz pomiedzy poszczegolnymi cwiczeniami?



Zmieniony przez - DARNOK35 w dniu 2012-02-14 10:30:11

Aż wstyd się przyznać ale chyba co do mojej diety to masz rację
To co wypisałeś, tych złych rzeczy, niestety nie było nic innego więc zjadłem co miałem. Muszę przemyśleć "organizację wytwarzania pożywienia" że tak powiem Zacznę robić na zapas, ryżu brązowego woreczek 100g i tak zjadam na 3 razy ale przykładowo mięska mogę upiec od razu więcej i do lodówki, jajka ugotowane też mogą leżeć trochę jak ich więcej zrobię. Muszę to uporządkować bo rzeczywiście schodzę na psy z tym jedzeniem.

Przerwy między ćwiczeniami - brak, jedynie tyle co przejście między stacjami i wzięcie obciążenia.

Aż się wody napiłem jak poczytałem Twoje pytanie, ale poważnie to nie jest źle, może nie tyle co napisałeś ale nie dużo mniej!

Zmieniony przez - Kazik71 w dniu 2012-02-14 11:00:40

Z miesem przerzuc sie na indyka: piersi, udzce (widzialem ze masz), golonki - mozna zastapic nim praktycznie kazde mieso. Z udzca gulasz wychodzi w smaku prawie jak z karkowki, rowniez potrawa a'la gyros palce lizac a duzo lepsze. Moze jak umiesz robic kielbasy tez pokombinuj z kielbasa z indyka? Z piersi swietna jest pieczen w szkle - robiles? Moja zonka robi taka to pozniej tylko rach ciach 2 kawaly odkrajam + ryz + brokulek i micha gotowa w 15 min. :) a starcza na kilka dni.

No to w ACT przerwy ok. w takim razie. Dopracowuj diete wiec. I mysle ze w kierunku takiej kulturystycznej jednak bardziej. Wg mnie jest najlepsza.

Zmieniony przez - DARNOK35 w dniu 2012-02-14 11:14:14

No udziec z indyka to dla mnie podstawa jest, kiedyś filetowałem go ale teraz widzę, że lepiej się piecze go skórą do góry a później skórę wyrzucam i jest bardziej soczysty. Jaka to ta pierś w szkle jest? Pieczona w naczyniu żaroodpornym? Ja i udziec z indyka i piesi z kurczaka w rękaw do pieczenia i do piekarnika, przyprawy to jedynie sól, pieprz, cary i zioła prowansalskie. Gotowe mieszanki przypraw to sam glutaminian i cukier! Pozostaje jedynie nurtująca mnie kwestia rosnących ciągle cen mięsa Kiedyś udo z indyka poniżej 10 zł/kg kupowałem a dzisiaj to za pierś z kurczaka muszę 14 zł/kg dać a o piersi z indyka to już nie wspomnę, no a wołowina i ponad 30 zł/kg

No ceny miesa sa wysokie (rosnace koszty produkcji: paliwa, praca, surowce etc. wiadomo), ale wychodzi na to ze indyk jeszcze ujdzie. Tak chodzilo mi o naczynie zaroodporne. Rekaw jest super ale czytalem ze jakies weglowodory sie z tej folii uwalniaja i przenikaja do zywnosci wiec wole szklo. Podobnie torebki do mikrofali - zrezygnowalem z tego tj. z mikrofali w ogole. Co do przypraw swieta racja. Ja jeszcze dodam ze soli jak mozna to unikac. Ja prawie nie uzywam i okazuje sie ze z czasem czuje sie ze wiele potraw jest naturalnie slonawych - kwestia przestawienia sie. Sol zatrzymuje wode w organizmie.

Zmieniony przez - DARNOK35 w dniu 2012-02-14 11:47:38