Strongzonk / walka o silne i umięśnione uda i łydki

everlast sadze ze juz dosc piany wytoczyles i wiecej nie trzeba, no chyba ze masz z tego satysfakcje i radosc z samospelnienia. Skoro wiesz ze i tak do autora to nie dotrze to po co sie produkujesz? zawisc w oczach ludzi zawsze bedzie gorsza od idiotyzmu. Niech sobie je jak chce, niech sobie cwiczy jak chce, nie przyjmuje dobrych rad to bedzie musial sie pozniej leczyc z roznych przedziwnych przykrych przypadlosci zdrowotnych. Kazdy ma wole by podejmowac osobiste wybory.

Hutnik soge ode mnie masz za przypomnienie filmiku i podpis. hahaha

Strong nie poddawaj się, jesteś wielki

Uwierzcie, że nie robi sobie jaj. Gwarantuje to Wam :)

Ja już jakiś czas temu proponowałem rozdanie kilku banów w tym temacie za łamanie regulaminu: pisanie codziennie 3-4 (nawet pod sobą...) postów o takiej samej treści (czyli robienie śmietnika) + używanie wulgaryzmów i obrażanie autora.

Każdy ma prawo do własnych poglądów. Naprawdę, Wojtek nie robi nikomu krzywdy swoimi przemyśleniami w tym dzienniku. Jeżeli komuś się nie podoba, to może znaleźć sobie lepsze zajęcie, a nie zachowywać się jak swołocz. No chyba, że potrzebuje obrażania innych do podniesienia własnej wartości.

Dzięki Pandarek, że wziąłeś moją stronę. Mądry z Ciebie chłop.

Coś mnie dziś boli karczycho. Chyba źle spałem, że nie robiłem dzień wcześniej niczego wymagającego siły. Chciałem dziś zrobić filmik jak przysiadam na każdej z nóg z osobna, ale odpuściłem sobie. Jakoś nie mam werwy.

Wszystkiego najlepszego z okazji tłustego czwartku. Idę skonsumować drugiego pączka do kawy. A wy ile już zjedliście?

Strongzonk co w końcu studiujesz dokładnie?

Wbrew pogłoskom nie studiuję psychologii czy psychiatrii i nie robię na was eksperymentu
Studiuję dietetykę, specjalność dietetyka kliniczna.

Zmieniony przez - strongzonk w dniu 2012-02-16 12:30:21

Na czym opiera się Twoja dieta, opisz na szybko (jakiś bilans kaloryczny,proporcje makrosładników)- wykorzystujesz więdzę ze studiów w praktyce?


Zmieniony przez - Ignatus w dniu 2012-02-16 12:36:52

Bilans kaloryczny to około 3000-4000 kcal. Nie liczę tego, bo nie chce mi się. Liczenie kalorii ma sens jedynie podczas odchudzania. Nie wiem, jakie mam proporcje makroskładników.
Wiedzę ze studiów wykorzystuję w praktyce jedynie wtedy, gdy ktoś pyta mnie o to, jak się odżywiać, gdy zdrowie podupada. Ostatnio np.: radziłem komuś jak zmienić dietę przy hipercholesterolemii.

A jak forma?Waga,siła, obwody?