SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

ROKSANNA1/redukcja, podsum str.24/str.35

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 58135

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 935 Wiek 47 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 27624
A ja dziś plackiem w łóżku leżę. Jedzenia nie podaje bo nie ma co w dodatku jest brzydkie i grzeszne. No nie całe. Mało zjadłam dzis, za to pije i się pocę, strasznie.
Pozdrawiam wszystkie gorąco.

No dziś już lepiej. Jedzenie na dziś z wczoraj zmieniłam datę na górze żeby nie myliło. Jak na złość zaplanowałam jedzenie ze 4 dni do przodu, bo jechałam na zakupy i musiałam wiedzieć jakie mięso kupować, ale nic to poradzę sobie




Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2012-02-01 13:03:24
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 935 Wiek 47 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 27624
No dosyć tego lenistwa. Choroba chorobą, ale ruszyć się trzeba. Dziś dzień treningowy, Wypiskę dołączę po powrocie, a póki co jedzenie.



Wklejam trening, dziś poczyniłam postępy, aż ledwo na rowerku jechałam po (20 minut), spociłam się jak mysz.




i uwagi do niego:
Mam wrażenie że po takim wolnym jestem mniej zmęczona i więcej z siebie wyciskać mogę. Rozpiętki ze sztangielkami na ławce poziomej - druga seria już bez przerwy żadnej przerwy, mam opory przed hantlem 5 kg ale może następnym razem … Wyciskanie na skośnej - nie wiem czy nie przytargam sobie sztangi, czy nie będzie mi wygodniej, przyciąganie drążka cały czas myślę żeby to przyciągać łopatkami jak to robię (dobrze kombinuje????), Przywodziciele - no nie drgnie nawet te 36 :(


03.02.2012
Wklejam jedzonko dzisiejsze. W zasadzie bez rewolucji.

Boję się jutrzejszych pomiarów bo jakoś nie czuję zmiany, a wlazłam dziś rano na wagę, może niepotrzebnie to było sporo do góry. Czy antybiotyki mogą mieć jakiś wpływ???? No nic nie będę gdybać, czas pokaże.

Oveja Mój zakwas się dziś ostro burzy



04.02.2012
Pomiary
Niepotrzebnie się denerwowałam wczoraj bo dziś moja waga była raczej normalna a wczoraj było kg do przodu. Już nie będę się tak ważyć, po co się dodatkowo stresować.







Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2012-02-04 11:34:46

Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2012-02-04 11:35:28
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 935 Wiek 47 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 27624
Wczorajsze jedzenie. Niestety wpadła kromka chleba jeszcze ciepłego z masełkiem. Chleb nie wyszedł za dobrze, trochę za mokry w środku ale smak przeszedł moje najśmielsze oczekiwania.





i trening z wczoraj
Za silna byłam poprzednio i nie mogłam sobie poradzić tym razem:). Zeszłam z ciężaru z unoszenia bokiem sztangielek. MagdaK gdzieś pisała w dzienniku że to jest niemożliwe i zrobiło mi się głupio że pewnie robię coś źle i postanowiłam popracować nad techniką. Uginanie ramion ze sztangielkami - spróbowałam sobie inną wersję tego ćwiczenia tzn: UGINANIE RAMIENIA ZE SZTANGIELKĄ W SIADZIE-W PODPORZE O KOLANO (nazwę wzięłam z atlasu) i udało mi się zrobić mniej powtórzeń niż normalnie ??? Pompki na ławce - zmieniam na ćwiczenia wyciągu, postanowiłam zaprzyjaźnić się z tą maszyną, z wyciągiem. I teraz nie wiem czy dobrze bo wyciąg miałam ustawiony od góry i zginałam ręce z kąta prostego w dół i już zgłupiałam, bo wczoraj byłam pewna że jest ok ale dziś przeglądam atlas i.... Jaszcze mam jedną wątpliwość. Są tam dwie końcówki jedna wygląda jak bumerang, druga prosta i nie wiem której używać, w dodatku nie wiem czy od góry czy od dołu. Gdyby ktoś do mnie zajrzał przez przypadek to proszę o radę, please.







i dzisiejsze żarło





I jadło z 06.02

ale czy ja zjem kolacje to nie dam sobie reki uciąć, bo już pękam w szwach, a dopiero co drugi obiad jadłam,






Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2012-02-06 22:01:31
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 935 Wiek 47 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 27624
Kurcze jak ten czas leci. Jeszcze tydzień a będzie miesiąc tutaj.
Wklejam dzisiejszą dietę.
Dzis dzień treningowy ale wieczorem wkleję rozpiskę, jeszcze jestem przed. Może będzie lepiej jak poprzednio,2 dni odpoczynku były.

Dziś mam ochotę na słodkie aż jabłko po obiedzie zjadłam i taka senna się poczułam po obiedzie. No i na słodkie mam ochotę, tzn nie taka obsesyjną ale tak po myślach mi chodzi.



Trening 07.02
Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej - no nie chce iść z ciężarem do przodu dopóki nie załapię o co chodzi. Wszystko mi się trzęsie, sztangielki latają zataczają jakieś kółka w powietrzu. Przyznam się że przy peirwszej serii czułam dokładnie to co przy ropziętkach a przy drugiej ramiona. Bądź tu człowieku mądrym. Przyciąganie drążka wyciągu górnego - niepotrzebnie dałam taki ciężar, teraz nie mogę podołąć. Unoszenie bokiem sztangielek - powiedzmy że zaczynam załapywać o co tu chodzi.




08.02
Jedzonko






09.02
Dziś trochę brzydko, żeberka mi zawyżyły tłuszcz i mam problem z białkiem. A i tak na obiad porcja mikra tych żeberek.




Trochę mam dziś bałagan w misce. To że mam mało białka to swoją drogą ale zjadłam jeszcze dwa jabłka po obiedzie, ale.... tak mi się chciało czegoś słodkiego, że myślałam że się wścieknę i nie rozumiem dlaczego. W ogóle po obiedzie byłam tak senna że zapadłam w drzemkę. Całe szczęście się ogarnęłam, dzięki Azzi i podsumowaniu Obligues u Shrimp i polazłam na siłownie. Poniżej moje wypociny. A potem upiekłam chleb .....i też spróbowałam, ale wszystko zgodnie z zaleceniami żadnych śmieci.

Uwagi
Zeszłam z ciężaru z przyciągania drążka, bo boję się że z tym wyższym ciężarem kaleczę, a tak dziś było fajnie plecki mnie bolały i nawet się spociłam. Pomęczę trochę ten niższy ciężar.
Trochę się boję dodać ciężaru do wyciskania sztangielek, bo i tak jest mi ciężko, ale się prosi.
Prostowanie ramion na wyciągu. Dziś zajęte były drążki i złapałam za sznur, uff ależ było ciężko. Z resztą nadal nie wiem z jaką końcówką najlepiej. Może pozostaję z tymi sznurami skoro tak ciężko jest.








Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2012-02-10 00:27:36
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 935 Wiek 47 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 27624
Nowego posta czas zacząć, bo niedługo zamieszczę cały tydzień w jednym poście
Uzależniłam się od tego chleba razowego, wczoraj robiłam drugi raz, wyszedł średni, bo jeszcze taki mokry w środku ale tak mi smakuje, że chodziłam dziś dookoła niego, aż się skusiłam (oczywiście został uwzględniony w bilansie)
Mam takie niedyskretne pytanie, czy ktoś do mnie zagląda? Czy jeśli powinie mi się noga cz będę mogła liczyć na jakieś wskazówki. Powinie w sensie brak jakichkolwiek spadków. Na razie trzymam się dzielnie z jedzeniem, ta ochota na słodkie ostatnimi dniami mnie zmartwiła,kiedyś wydawało mi się że po zupach tak mam, ale to chyba musiał być zbieg okoliczności. Do tej pory, odkąd jestem na sfd, nie jadłam jeszcze zupy ze strachu właśnie przed ochotą na słodkie.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 28 Napisanych postów 4025 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 49869
Pewnie nie o takie zaglądnięcie Tobie chodziło, ale ja podczytuję regularnie Sądzę, że jeśli nikt nie krzyczy to wszystko gra, ale trudno mi to obiektywnie ocenić, bo na mnie też nikt nawet nie krzyczy Bądź co bądź, róbmy swoje

I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 935 Wiek 47 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 27624
O takie też :) Ja do Ciebie też zaglądam.
Cieszę się w sumie że nikt nie krzyczy, znaczy że w miarę dobrze, tylko z tym treningiem nie wiem czy dobrze robię że czasem się z ciężarem cofam? A inspirację czerpię z innych dzienników, często też tam znajduję mnóstwo odpowiedzi, nie mówiąc już o motywacji. Czasem porównuje ciężary. Za 4 tygodnie zmiana treningu i też już powoli podglądam co kto ma.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 28 Napisanych postów 4025 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 49869
Roksanko, powiem po swoim przykładzie - zawsze progresuję z serii na serię i dodatkowo staram się by ciężarki były lepsze niż we wcześniejszym takim treningu Póki co udaje się, bo siła, wg tego co obserwuję, masakrycznie wzrasta.. oczywiście jeśli nie czujesz się na siłach i masz wątpliwości co do techniki, to zawsze lepiej cofnąć się z ciężarem i zacząć robić od nowa. Zauważyłam też, że często tutaj, gdy już od jakiegoś czasu nie ma progresu żadnego w treningu, zwyczajnie się go zmienia, ale też nie na zasadzie "bo ten mi się nie podoba i mi nie wychodzi", bo to w większości przypadków oznacza, że ktoś się obija Także ten, walczymy, nie?
edit: i ja wcale nie twierdzę, że Ty się obijasz.. bo tak jakoś goopio zabrzmiało tyle, że nos do góry i jedziemy dalej

Zmieniony przez - misworld w dniu 2012-02-11 10:15:08

I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 134 Wiek 38 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1824
Hejka, jestem nowa na Forum i wpadłam sie przywitać Popodglądałam troche i widze ładne spadki, gratuluję i życze powodzenia! P.S. I nie mogę wyjśc z podziwu jak Ty robisz prostowanie nóg z takim cieżarem... ja przy 15kg puchnę... szok!!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
ale spadki na razie mas.. he he ja sie cieszyłam jak miałam spokój w blogu chociaz troche ze wypiski mogłam znależc
Ciagle dwie serie robisz? Powinnąs dodać trzecia
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

skakanka metalowa z obciążeniem dla kobiety

Następny temat

UNKNOVVN/szlifowanie pupy podsum. str 41

WHEY premium