W zdrowym ciele zdrowy duch
...
Napisał(a)
Niby można, ale ja tam doczepienie sobie zostawiam na najwcześniej po 13 poziomie
...
Napisał(a)
Podsumowanie, 28.11.2011
Nadszedł czas, aby podsumować te dwa miesiące treningów wg. zmodyfikowanej metody Mawashiego.
Tak jak podejrzewałem udało mi się osiągnąć wszystkie postawionego przed sobą cele. Priorytetem było zwiększenie wagi ciała. Gdy zaczynałem wynosiła ona ok. 72kg. W dniu dzisiejszym ( rano na czczo ) waga wskazała 76,7kg. Sama metoda bardzo mi się podobała, ćwiczyło się bardzo dobrze. Chętnie pozostałbym jeszcze trochę na tym planie, jednak założyłem, że z początkiem grudnia wracam do Lafay'a. Jeżeli chodzi o wymiary to wolę się nie mierzyć, gdyż nie chcę być niemiło zaskoczony. Wizualnie prezentuje się to dosyć sporo lepiej niż dwa miesiące temu. Zresztą nie zwracam uwagi na cyferki, mam przed oczyma sylwetkę do której dążę i tego się trzymam.Z pewnością nie mogę powiedzieć, że były to miesiące stracone, wręcz przeciwnie.
Pierwszy trening odbędzie się jutro, ponieważ taki układ ze względu na mnogość zajęć w tym tygodniu najbardziej mi odpowiada
Nadszedł czas, aby podsumować te dwa miesiące treningów wg. zmodyfikowanej metody Mawashiego.
Tak jak podejrzewałem udało mi się osiągnąć wszystkie postawionego przed sobą cele. Priorytetem było zwiększenie wagi ciała. Gdy zaczynałem wynosiła ona ok. 72kg. W dniu dzisiejszym ( rano na czczo ) waga wskazała 76,7kg. Sama metoda bardzo mi się podobała, ćwiczyło się bardzo dobrze. Chętnie pozostałbym jeszcze trochę na tym planie, jednak założyłem, że z początkiem grudnia wracam do Lafay'a. Jeżeli chodzi o wymiary to wolę się nie mierzyć, gdyż nie chcę być niemiło zaskoczony. Wizualnie prezentuje się to dosyć sporo lepiej niż dwa miesiące temu. Zresztą nie zwracam uwagi na cyferki, mam przed oczyma sylwetkę do której dążę i tego się trzymam.Z pewnością nie mogę powiedzieć, że były to miesiące stracone, wręcz przeciwnie.
Pierwszy trening odbędzie się jutro, ponieważ taki układ ze względu na mnogość zajęć w tym tygodniu najbardziej mi odpowiada
...
Napisał(a)
Zgodnie z obietnicą pojawiam się z nowym (starym) planem treningowym. Tym razem nie będę już dążyć do jak największej ilości powtórzeń w poszczególnych seriach. Chciałbym zachować granice, które są najodpowiedniejsze do wzrostu masy mięśniowej, gdyż jest to moim priorytetem. Inaczej niż w poprzednim podejściu, jestem nastawiony do tego, aby pojawiły się obwody na poziomach. Myślę, że nie będę przekraczać pułapu 11 powtórzeń na jedną serię.
B1 6*5
A3 6*5
A2 6*5
C1 6*5
E 2(6*5)
F 4*5
G 6*10
H 6*6
K2 3*12
Trening odbył się bez najmniejszego problemu. Okazało się, że jeszcze pamiętam wszytko, więc mogłem nie korzystać z pomocy książki. Nie było ciężko, było bardzo łatwo. Można powiedzieć, że mało co poczułem, może troszeczkę tricepsy. Jedyne co mnie martwi, a raczej niepokoi to czas jaki poświęciłem na trening. Było to całe 55 minut. Wiem, że to niewiele, ale w porównaniu do poprzedniej metody, nie napawa mnie optymizmem.
Czy w B1 dobrym pomysłem jest ściągnięcie łopatek do siebie ?
F
B1 6*5
A3 6*5
A2 6*5
C1 6*5
E 2(6*5)
F 4*5
G 6*10
H 6*6
K2 3*12
Trening odbył się bez najmniejszego problemu. Okazało się, że jeszcze pamiętam wszytko, więc mogłem nie korzystać z pomocy książki. Nie było ciężko, było bardzo łatwo. Można powiedzieć, że mało co poczułem, może troszeczkę tricepsy. Jedyne co mnie martwi, a raczej niepokoi to czas jaki poświęciłem na trening. Było to całe 55 minut. Wiem, że to niewiele, ale w porównaniu do poprzedniej metody, nie napawa mnie optymizmem.
Czy w B1 dobrym pomysłem jest ściągnięcie łopatek do siebie ?
F
...
Napisał(a)
Dzisiejszy trening ze względu na remont w moim domu, nie odbędzie się. Nie mam warunków, aby cokolwiek ćwiczyć. Mam nadzieję, że jutro już będzie ok
...
Napisał(a)
Ziomek, nie ma opyerdalania sie :D nie no żart, wyższa konieczność więc zrozumiałem. A i witaj spowrotem w metodzie
...................................................................
...
Napisał(a)
Trening nr. 2 06.12.2011
B1 6*5
A3 6*5
A2 6*5
C1 6*5
E 2(6*5)
F 4*5
G 6*10
H 6*6
K2 3*12
Musiałem niestety rozpocząć od początku, ponieważ na treningi nie pozwalały mi warunki w moim domu. Co chwila coś się dzieje, remont itd. Człowiek nawet nie może być cały czas czysty, bo gdzie się nie dotknie to syf ! No, ale nic.
B1 6*5
A3 6*5
A2 6*5
C1 6*5
E 2(6*5)
F 4*5
G 6*10
H 6*6
K2 3*12
Musiałem niestety rozpocząć od początku, ponieważ na treningi nie pozwalały mi warunki w moim domu. Co chwila coś się dzieje, remont itd. Człowiek nawet nie może być cały czas czysty, bo gdzie się nie dotknie to syf ! No, ale nic.
...
Napisał(a)
Trening nr 3 08.12.2011
B1 6*6
A3 6*6
A2 6*6
C1 6*6
E 2(6*6)
W 3(2*5)
G 6*11
H 6*6
K2 3*12
Dodałem W zamiast F, ponieważ obecnie nie mam gdzie skakać Trening sprawił mi niemało satysfakcji, ćwiczyło się bardzo dobrze. Godzinkę przed treningiem zaliczałem w szkole podciąganie, wyciskanie, pompki na poręczach itd. Dlatego pierwsze trzy ćwiczenia wchodziły opornie, ale potem było już tylko lepiej. Oczywiście, jak to zawsze w metodzie najbardziej bolały tricepsy, a za raz po nich klatka. W A2 rąk nie kładę na taborety, a trzymam je na niskich drewnianych kawałkach belek. Odległość od nóg do rąk to mniej więcej 85cm.
B1 6*6
A3 6*6
A2 6*6
C1 6*6
E 2(6*6)
W 3(2*5)
G 6*11
H 6*6
K2 3*12
Dodałem W zamiast F, ponieważ obecnie nie mam gdzie skakać Trening sprawił mi niemało satysfakcji, ćwiczyło się bardzo dobrze. Godzinkę przed treningiem zaliczałem w szkole podciąganie, wyciskanie, pompki na poręczach itd. Dlatego pierwsze trzy ćwiczenia wchodziły opornie, ale potem było już tylko lepiej. Oczywiście, jak to zawsze w metodzie najbardziej bolały tricepsy, a za raz po nich klatka. W A2 rąk nie kładę na taborety, a trzymam je na niskich drewnianych kawałkach belek. Odległość od nóg do rąk to mniej więcej 85cm.
...
Napisał(a)
Nie wiem dokładnie o co chodzi z tymi żurawiami, możesz to opisać ?
Ps. Przysiady robię z podparciem jedną ręką, nie w futrynie
Zmieniony przez - ziomek0 w dniu 2011-12-08 21:17:02
Ps. Przysiady robię z podparciem jedną ręką, nie w futrynie
Zmieniony przez - ziomek0 w dniu 2011-12-08 21:17:02
...
Napisał(a)
No to bardziej hardcorowo
Żuraw to świetne ćwiczenie angażujące dwójki, a więc uzupełniające pistolety.
Wyglądają tak: (patrz na technikę a nie na panią! )
Za Lafayem sugeruję robić 3 serie z 25 sek odpoczynkiem zaraz po udach a przed łydkami. Jak ja zaczynałem to od 3*3 z maksymalnym odchyłem jaki byłem w stanie wykonać (jest jeszcze 'odbijana' wersja z pompką, ale mnie ona nie przekonuje przez potencjalną kontuzjogenność nadgarstków). Nogi pod szafę/fotel/etc, coś miękkiego pod kolana, np ręcznik, żeby im krzywdy nie zrobić, brzuch napięty, ciało wyprostowane, ręce skrzyżowane na piersi i jazda
Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-12-08 21:25:31
Żuraw to świetne ćwiczenie angażujące dwójki, a więc uzupełniające pistolety.
Wyglądają tak: (patrz na technikę a nie na panią! )
Za Lafayem sugeruję robić 3 serie z 25 sek odpoczynkiem zaraz po udach a przed łydkami. Jak ja zaczynałem to od 3*3 z maksymalnym odchyłem jaki byłem w stanie wykonać (jest jeszcze 'odbijana' wersja z pompką, ale mnie ona nie przekonuje przez potencjalną kontuzjogenność nadgarstków). Nogi pod szafę/fotel/etc, coś miękkiego pod kolana, np ręcznik, żeby im krzywdy nie zrobić, brzuch napięty, ciało wyprostowane, ręce skrzyżowane na piersi i jazda
Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-12-08 21:25:31
W zdrowym ciele zdrowy duch
Poprzedni temat
jak ułożyć trening (na cały tydzień) ?
Następny temat
Silne nogi bez siłowni
Polecane artykuły