Zakończyłam dzis siódmy tydzień ćwiczeń na siłowni, coraz łatwiej mi sie ćwiczy, czuję jak rosna mi mięsnie haha
ale są tez ćwiczenia które coraz mniej lubię, np odwodzenie i przywodzenie - nie ma u nas na siłowni ginekologa, więc robię to na "czymśtam" zakładając pas na nogę i klamra od tego pasa cholernie mi się wrzyna w kostkę, chciałabym wziąć większy ciężar jak np dziś, ale to zaczyna boleć
trening - 7 tydzień 3 obwody / 8 powtórzeń
10 minut rozgrzewki orbitrek
1. Rozpiętki ze sztangielkami na ławce poziomej
8x7/8x7/8x7 (3kg)
2. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej
8x7/8x7/8x7 (3kg)
3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem
8x25/8x25/8x25 (15kg)
4. Unoszenie bokiem w górę sztangielek
8x4/8x4/8x4(2kg)
5. Prostowanie tułowia na ławeczce
8x10/8x10/8x10 (0kg)
6. Uginanie ramion ze sztangielkami (naprzemienne)
8x7/8x7/8x7 (3kg)
7. Prostowanie ramion na wyciągu
8x5szt/8x5szt/8x5szt (2 sztabki)
8. Prostowanie nóg siedząc
8x35/8x35/8x35 (10kg)
9. Uginanie nóg leżąc
8x7szt/8x7szt/8x7szt (4sztabki )
10. Przywodzenie
8x4szt/8x4szt/8x4szt (3sztabki)
11. Odwodzenie
8x4szt/8x4szt/8x4szt(3sztabki)
12. Wspiecia na palce siedząc
8x15/8x15/8x15 (10kg)
na koniec 10 minut bieznia w tempie 2 minuty - 10 km/h, 2 minuty - 5 km/h
byłam mokra, dzizas, dawno sie tak nie spociłam
na koniec dowaliłam jeszcze 25 przysiadów, uda juz czuje, jestem cienka
i wciągnęłam moich chłopaków w ten challenge, ale Oni maja zdecydowanie lepsze efekty - ćwiczą kickboxing
i dzisiejsza miska
1700 kcal BTW 30/30/40 B-127g/T-57g/W-170g