PRZYSIADY
50x2
60x2
70x2
80x2
90x2
100x2
105x1
przytrzymanie na plecach 125 przez 8 sek
105 x 1 , x2, x2
95 x 7
85 x 10
75 x 12
WYCISKANIE NA LAWCE POZIOMEJ
30x2
40x2
45x2
50x2 - do tad z FG
52,5 x 1 - juz bez FG
62,5kg - wyciagniete tylko ze stojaka i potrzymane
52,5 x 5
Regresja juz w FG
47,5kg x 8
42,5 x 10
37,5 x 12
MARTWY CIĄG KLASYCZNY
50x2
60x2
70x2
80x2
90x2
100x2
105x1
dociąganie na klęczkach 125kg i przytrzymane przez max 8 sek
105 x 5
Regresjaie
95 x 8
85 x 10
75 x 12
Przysiad jak juz wspominałam pochylałam sie do przodu przez co 105nigdy nie poszło na 6 powtórzeń. Były trzy podejścia,wszystkie spalone.
Nie zaprzeczam ze przy rozciąganiu zginaczy bioder dość mocno wyciągam sie w tył i tym samym rozciągam brzuch który później jest wyłączony przy przysiadzie..Nigdy juz nie popełnię tego błędu!
Sam ciężar 105kg zarówno po nałożeniu sztangi na plecy,odejściu oraz samym schodzeniu w dól nie ważył NIC!Odblokowanie przez 8sek przytrzymanie 125kg działa:)
Przy 95 kg w połowie serii cos sie stało i nie wstałam,załadowaliśmy sztangę na haki i jechałam dalej. Przypuszczam z znów plecy odpuściłam.
Ławka bardzo przyzwoicie. Wszystko zaliczone oprócz serii głównej 52.5 zamiast x6 ,poszło x5
Na ławce największym problemem by BARDZO mocno popalone czworogŁowe ud, przez co szybko sie męczyłam. Aby sobie pomoc odpoczywałam luzując most po czym spinałam go ponownie.
MC wszystkie serie zaliczone oprócz głównej gdzie zamiast x6 poszło x5. Reszta ok. Podczas tego treningu przy mc wyjątkowo mocno czułam jak BARDZO
napinanie łydek i dwugłowych pomaga:)
Dziś poniedziałek
Zrobiłam trening aerobowy:
Bicie ,kopanie,przerwy w formie rozciągania
40,35,30,25,20,
15,10,5 sekund
Pomiedzy bardzo szybkim biciem a kopaniem 20 sekund rozciągania
Nie czułam aby moje nogi czy rece były zmeczone.Tylko oddech mega przyspieszony i tylko to mnie meczyło(czy o taki efekt chodzilo?) Tylko troszke sie spociłam..
No i musialam to zrobic w domu z Mateuszem bo na silownie nie mogłam dziś pójsc.
SIŁA!!!