a good plan today is better than a perfect plan tomorrow
---------------
II etap redukcji-http://www.sfd.pl/Margot:_uparta_i_zmotywowana_wg._cortuni_-t739823-s43.html#post8
o.
What have you moved heavy today?
http://www.sfd.pl/cortunia__zamagania_ze_wszystkim-t721508.html
http://www.sfd.pl/Konkurs/Cortunia-t853080.html
bo znamy się od dzisiaj
a good plan today is better than a perfect plan tomorrow
---------------
II etap redukcji-http://www.sfd.pl/Margot:_uparta_i_zmotywowana_wg._cortuni_-t739823-s43.html#post8
moja też krótsza, młody poszedł do 1 klasy, do tego załapał anginę, po pracy nadrabiam z nim szkolne zaległości, do tego córa też ma czasem sto pytań do zaraz będę na bieżąco z całym programem szkolnym
że o reszcie nie wspomnę
cortunia, nie daj się na siłowni temu trenerowi
Zdjęcia w moich dziennikach są mojego autorstwa i stanowią moją prywatną własność. Nie zgadzam się na ich publikowanie w jakiejkolwiek formie poza tym tematem
Podsumowanie konkursu Przemiana sylwetki 2011:
http://www.sfd.pl/konkurs/filonka_podsumowanie_str69-t725666-s69.html#post8
Podsumowanie konkursu Przemiana sylwetki 2013: http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_KONKURSU_PS_2013/FILONKA-t953383.html
Aktualny dziennik;
http://www.sfd.pl/filonka/DT__2013_redukcji_ciąg_dalszy-t955419.html
If you really want to do something, you'll find a way. If you don't, you'll find an excuse.
NO MORE EXCUSES!!
micha
wczoraj to jakaś żenująca ta micha (no i nie przyznałam się do wtorkowego wina, ale cóż).
coraz bardziej przekonuję się o tym, że mój brzuch nie lubi kaszy, ryżu, razowego, owsianki.
boli mnie po nich brzuch, albo mnie wzdyba jak nie wiem co :/
na razie nie odstawiam, zamówiłam enzymy.
z suplementów: lecytyna, wiesiołek, mielony len i zma
co do ostatniego treningu - spuśćmy nań litościwą zasłonę milczenia.
zero mocy, po 4 powtórzeniach było mi słabo ze zmęczenia, no żena na maksa, potem rozbolała mnie głowa i tyle tego było.
ppomijam też spotkanie z trenerem (ale jakie wy macie cele... i że wolne ciężary to dla bardzo zaawansowanych i nei ma sensu skoro maszyny są )
dziś trening, ruszam z treningiem A B, zobaczymy jak to pójdzie.
Zmieniony przez - cortunia w dniu 2011-09-15 14:32:30
Zmieniony przez - cortunia w dniu 2011-09-15 14:39:21
What have you moved heavy today?
http://www.sfd.pl/cortunia__zamagania_ze_wszystkim-t721508.html
http://www.sfd.pl/Konkurs/Cortunia-t853080.html
Zdjęcia w moich dziennikach są mojego autorstwa i stanowią moją prywatną własność. Nie zgadzam się na ich publikowanie w jakiejkolwiek formie poza tym tematem
Podsumowanie konkursu Przemiana sylwetki 2011:
http://www.sfd.pl/konkurs/filonka_podsumowanie_str69-t725666-s69.html#post8
Podsumowanie konkursu Przemiana sylwetki 2013: http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_KONKURSU_PS_2013/FILONKA-t953383.html
Aktualny dziennik;
http://www.sfd.pl/filonka/DT__2013_redukcji_ciąg_dalszy-t955419.html
If you really want to do something, you'll find a way. If you don't, you'll find an excuse.
NO MORE EXCUSES!!
wczoraj
i dziś
plus - zma, tran (ha znalazłam jeszcze butelkę), lecytyna, wiesiołek i siemię lniane mielone
TRENING
wczorajszy trening to raczej takie macanie się ze sztangą.
1. przysiady - 1 seria sama sztanga, w drugiej dołożyłam do niej 10 kilo.
No ale technika siedzi i płacze w kącie - jak mi za ciężko to próbuję wstawac stojąc na palcach bezsęsu, ale chyba wiem jak to skorygować.
i - bardzo lubię przysiady, mimo, że NAPRAWDĘ mam słabe nogi i tyłek.
2. wyciskanie sztangi skos góra - 2x15, sama sztanga
tu mam problem następujący - nie panuyję nad nadgarstami - jakkolwiek to nie brzmi.
wygina mi się dłoń do tyłu i boli to jak nie wiem co. nie do końca wiem co z tym zrobić.
3. przyciąganie drążka dolnego - tu był wioślarz. 2x15, sama sztanga.
mam wrażenie, że sama sztanga za lekką mi była - bo robiłam za szybko i niedokładnie, ale bardzo ładnie czuję plecy dziś.
4. prostowanie nóg w siedzeniu
zero progresu
15 x 15
i
15 x 25
i ledwo zeszłam z maszyny
5.wznosy z opadu - pierwsza seria 15, druga 10 i umarłam
6.plank - spuśćmy na to litościwie zasłonę milczenia :)
po treningu 20 minut na bieżni.
i mam pytanie (tak wiem jakie macie zdanie o mierzeniu tętna przez te machiny, ale moje odczucia sa podobne)
wytłumaczcie mi proszę dlaczego, maszerując szybko, przy maksymalnym pochyleniu - moje tętno ledwo dobija do 150 (w zasadzie to nigdy)
a gdy tylko zacznę truchtać po płaskim (tak tylko truchtać, żadne biegi) - momentalnie mam zadyszkę i tętno pod sufit?
czy to oznacza, że naprawdę mam fatalną kondycję??
a na deser
pyerdolenie
pan trener jest najpiękniejszy i nie chce innego
Zmieniony przez - cortunia w dniu 2011-09-16 10:41:41
Zmieniony przez - cortunia w dniu 2011-09-16 10:41:58
Zmieniony przez - cortunia w dniu 2011-09-16 10:53:01
Zmieniony przez - cortunia w dniu 2011-09-16 10:53:22
What have you moved heavy today?
http://www.sfd.pl/cortunia__zamagania_ze_wszystkim-t721508.html
http://www.sfd.pl/Konkurs/Cortunia-t853080.html
a good plan today is better than a perfect plan tomorrow
---------------
II etap redukcji-http://www.sfd.pl/Margot:_uparta_i_zmotywowana_wg._cortuni_-t739823-s43.html#post8
cortunia, umarłam
ledwo żyję dziś.
nie mam zbyt czasu na szczególowy raport, ale powiem tylko tyle - bylo grubo, chce jeszcze a boski pan trener jest mega boski :D
What have you moved heavy today?
http://www.sfd.pl/cortunia__zamagania_ze_wszystkim-t721508.html
http://www.sfd.pl/Konkurs/Cortunia-t853080.html
Prywatny wątek pytań wichitasky ,-)
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- ...
- 42