MICHA 27.09.2011
suplementacja - wieciołek, lecytyna, tran, siemię lniane, ZMA
jakieś dziwne mam to jedzenie, ale co tam, jest git :)
TRENING 26.09.2011
rozgrzewka - 10 minut (bieg
) plus
rozciąganie.
po treningu - miało być 20 minut cardio - nie było nawet 10 bo mam czeluść w pięcia, która mi skutecznie nie pomogła.
UWAGI GO TRENINGU
martwy ciąg - mam bardzo słabe dłonie i przedramiona. nie chcę haków, czy pasów. popracuję nad chwytem samej sztangi. bo wiem, ze mogłabym podnieść więcej (ja), ale rece juz nie chciały.
well cóż - zmuszę je.
Pan Fajny pochwalił technikę, a ja nie ukrywam, że na razie jest to moje ulubione ćwiczenie.
military - umówmy się, że mam żenująco słabe barki. i dopóki nie zrobię JEDNEJ całej serii gołą sztangą nie myślę nawet o zwiększaniu ciężarów.
ściąganie drażka - muszę jeszcze ogarnąć swoje łokcie w tym ćwiczeniu, tak to jest ok, bardzo lubię to ćwiczenie też.
wypady - ze sztanga (ale wiecie, tą gumowaną, damską) coś mnie zaćmieie dopadło i źle dodałam ciężary.
technika poprawiona i jest ok.
uginanie nóg - zero progresu, (no jakis tam minimalny)
szczerze nienawidzę tego ćwiczenia.
ogólnie - mam MOC.
a pompek nie było - mój nadgarstek znów powiedział różne złe słowa, w nosie go mam, porobiłam jakieś rozne cosie co mi pan Fajny kazał (z pila lekarska, na plecach, łokcie przy sobie - i wyciskanie tejże piłki w górę)
PYERDOLENIE
mam moc, głupawkę i co tam chcecie.
jest super.
i
Filonka, na efekty to ejszcze troszkę :D
Zmieniony przez - cortunia w dniu 2011-09-27 10:10:04
Zmieniony przez - cortunia w dniu 2011-09-27 10:18:31
Zmieniony przez - cortunia w dniu 2011-09-27 10:19:14
Zmieniony przez - cortunia w dniu 2011-09-27 10:19:42
Zmieniony przez - cortunia w dniu 2011-09-27 10:44:41