Dziennik Esbe - RZEZBA+DIETA str1-2/MASA+DIETA str6/

przegoniłem Cię już

a tak na marginesie, to gdzie ty masz ten brzuch o którym ciągle gadasz xD? jesli ty "masz brzuch" duży to ja już jestem tak zalany że hej:D

ps. gdzie zdjęcie z kebabami xD

Z brzuchem już Cię przegoniłem

Shitman i bardzo dobrze moim zdaniem to każdy z was może mnie przegonić i tak będę szczęśliwy

Cokta & Boksero - oj tam oj tam na zdjęciu to każdy umie się spiąć bądź wciągnąć brzuch ;p

A co do ogółu to wiem od wtorku nie pisałem dlatego że była opcja kolejnego wyjazdu aż do poniedziałku dlatego skorzystałem ;p Wróciłem parę chwil temu zjadłem już i niebawem trening :D. Mam godzinę więc odpiszę tym co trzeba a swoim dziennikiem zajmę się jutro/pojutrze bądź nigdy .

Rikitiki wyniki :

Mierzone w niedzielę czyli w 2 dzień regeneracyjny od siłki :

* - w zależności od zmierzenia bo to wypada różnie :D

Lewy bicek* : na luzie 36-36.5 na spince 40-40,5
Prawy bicek*: na luzie 35.5-36 na spince 39-39,5 tak to ogólnie wypada i gdy już osiągnę 40 na obydwu łapach z takim ''loozem'' to wtedy zastanawiam się czy aby nie zrobić redukcji przez miecha i dowalić tak 110kg tłuszczu czy może zrobić większą redukcję a dokładnie mam na myśli rzeźbę :). Tylko mam nadzieję że nie zlecę z tego co posiadam ... Brachol poszedł na pro siłkę i z grubasa robi się powoli wyrzeźbiony (widoczne ma zarysy) a nie biega ani nei skacze nic z aerobowych duperelstw :) I właśnie coś takiego też chciałbym zrobić coś jakby powolna rzeźba żeby przetworzyć te masę na mięśnie a nie pobiegać po skakać i łapa zleci o 2-3 cm ;/... Mam nadzieję że ktoś zrozumie ten bełkot .

Czyli rekompozycja się szykuje?

kurde ja Cie probuje zmotywowac a Ty piszesz ze bardzo dobrze

Czyli teraz się regenerujesz Obżerasz się czitami troszkę ?
Ile aktualnie ważysz ?

"Przysiady z koncem sztangi" jak to mniej wiecej wyglada?

Póki co ciągle ten sam trening, we wrześniu nowy :). Waże 90-91kg coś nie chce wejść więcej, lato jednak jest więc się człowiek poci jak świnia :P. To wygląda tak że stajesz z jednego końca sztangi i unosisz go w górę, to jest tak jakbyś robił zercher squata tylko trzymając za jeden koniec sztangi (mama nadzieje że czaisz :D).
Ps: Matth3w - zdecydowanie ''troszkę'' .

Zmieniony przez - Esbe w dniu 2011-08-23 00:20:30

TESTUJEMY SAMEGO SIEBIE

Pod namową brata wczorajszy trening odbył się tak samo jak zwykle w poniedziałki tylko z jedną zasadniczą zmianą - zmniejszeniem kilogramów do minimum. Niestety jedyny problem był w tym że dopiero zacząłem zmniejszać po 2 seriach trica i zaczynałem francuza, dlatego wyniki były w normie i zasadniczo nie było różnicy na miarce lecz na spięciu :). Tak czy owak w francuzie z 38kg zszedłem do 30kg Prostowanie ramienia ze sztangielką w opadzie tułowia zamiast 15kg zmniejszyłem bodajże do 5kg. Robiłem to bardzo technicznie (pokazał mi w jaki sposób mam wykonywać) i dlatego nawet przy zmniejszonych kilogramach a nawet wręcz przez to że kilogramy były zmniejszone a ja wykonywałem BARDZO technicznie poczułem ostro skuty mięsień. Wytłumaczył mi wszystko co i jak i dlatego postanowiłem sprawdzić czy tak naprawdę ilość kilogramów jest tak istotna jak wykonywanie techniczne. Dzisiejszy trening także odbędzie się lekko inaczej z bicka zejdę do 10kg zamiast 34, a uginanie ze sztangielkami z supinacją zejdę do 5-4kg zamiast 10kg. I tak mam jeszcze tydzień bodajże treningu push/pullem dlatego skuje ten mięsień do 40 po obu łapach i zmienie trening na jakiś inny :).

Jeżeli nikt nie zrozumiał tego bełkotu to powiem po prostu tak : skupię się na spięciu maksymalnego tych mięśni żeby szybko zwiększyć obwód kosztem zmniejszenia kg a zwiększenia techniki i poprawności :).

Chciałem dodać poprzednie dni w dzienniku ale są mi one niepotrzebne i zajmowałyby niepotrzebnie miejsce, tamten tydzień nie miał żadnych zmian w kg więc po prostu zajmę się tym co jest na teraz czyli poniedziałkiem i dzisiejszym dniem :).

22.07.2011 (poniedziałek)

Dietka:

I - omlety 2x (po 3 jajka) + marchewka
II - ryż + pociachana szynka + 4 plastry sera wmieszane w danie
III - kotlet schabowy + ziemniaki + sosik
IV - masówka : 3 paczki musli (nesvity czy tam fitelli) + banan zmnieszany = pyszna papka :D
V - spaghetti
VI - mięso + jogurt naturalny + sałatka warzywna

Trening:


Push:

1. Przysiad z końcem sztangi 8x104kg/8x104kg/8x104kg/8x104kg
2. Wyciskanie sztangielek skos 10x60kg/7x60kg/8x60kg
3. Wykroki 10x15kg/10x15kg/10x15kg
4.Wyciskanie poziomo sztangielek z supinacja 12x17kg/12x17kg
5. A)Wyciskanie francuskie sztangi + B)PROSTOWNIE RAMIENIA ZE SZTANGIELKĄ W OPADZIE TUŁOWIA 10x30kga) + 5kgb)/10x30kga) + 5kgb)/10x30kga) + 5kgb
6. A)Wspięcia ze sztangą stojąc + B)Wspięcia siedzac/osle wspięcia 25x50kga) + 30x35kgb)/25x50kga) + 30x35kgb)/25x50kga) + 30x35kgb)

Ocena treningu : 90% Ponieważ nagła zmiana na mniejsze obciążenie powodowało dużo czasu na przerwy, przynajmniej tric się skuł :). Klata git chodź w poniedziałki zawsze opornie :) Przy następnym treningu zmniejszę do 25kg i będę robić bardzo technicznie i powoli :). Łydy jak łydy git :). Reszta też w miarę poszło :D.