*skitelsik* / zaczynam od nowa

Witam!

Na początek ankieta

Wiek : 16
Waga : 73kg
Wzrost : 166ccm
Obwód w biuście : 93cm
Obwód pod biustem :82cm
Obwód talii w najwęższym miejscu : 82cm
Obwód na wysokości pępka : 90cm
Obwód bioder : 104,5cm
Obwód uda : 61cm
Obwód łydki : 40cm
W którym miejscu najszybciej tyjesz : chyba całe ciało tak samo, ale jeśli już to raczej brzuch
W którym miejscu najszybciej chudniesz : nie wiem
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) w wakacje to jak przypadło, teraz planuję 3 razy siłownię i jeśli czas pozwoli to jakieś ćwiczenia w domu
Co lubisz jeść na śniadanie: jajecznice, omlet - ogólnie jajka, owoce,
Co lubisz jeść na obiad : mięso, warzywa, może jakiś ryż lub makaron
Co jako przekąskę : owoce, orzechy
Co jako deser : coś słodkiego
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia, czy regularnie miesiączkujesz, czy bierzesz tabletki hormonalne : zdrowa / nie biorę tabletek hormonalnych chyba, że castagnus / miesiączkuję nieregularnie, ostatnio spóźniał mi się o około miesiąc i dlatego dostałam tabletki
Preferowane formy aktywności fizycznej : siłownia, wytrzymałościowe w domu, jak ładna pogoda spacer, rower, bieganie
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : na odchudzanie żadnych
Stosowane wcześniej diety : na małej ilości węglowodanów, a sporej tłuszczów, żadnej diety cud nie stosowałam

Już jakiś czas temu walczyłam o szczupłą sylwetkę, ale cóż... Nie udało się. Postanowiłam, że tym razem mi się uda! Wtedy miałam złe nastawienie, problemy w rodzinie, sporo stresów itd. Teraz z częścią kłopotów się uporałam, staram się myśleć pozytywnie i staram się wprowadzić kilka zmian w życie :)
Przez czas wakacji praktycznie wszystko wróciło z nawiązką, ale jestem świadoma tego, że to tylko i wyłącznie moja wina i bezmyślność. Ulegałam namowom, leniłam się to teraz mam za swoje
Pragnę wreszcie uporać się z tym tłuszczem raz na zawsze Wiem, że muszę zmienić swoje nastawienie do tego wszystkiego i tak zamierzam zrobić.
Myślę, żeby na razie nie liczyć kalorii tylko zapisywać, co jem. Trochę się jeszcze muszę ogarnąć po przyjeździe do domu, dodatkowo mam jeszcze mały remont, więc na siłownię jeszcze nie kupiłam karnetu. Na razie (może tydzień, dwa) będę ćwiczyć w domu, a później siłownia :)

Zdjęcia sylwetki (tylko dla odważnych )
W sumie nie myślałam, że jest tak tragicznie, póki nie zobaczyłam tych zdjęć
Trochę krzywe, ale nigdy nie robiłam zdjęć samej sobie z samowyzwalaczem Na dodatek nie miałam gdzie ustawić aparatu, więc stał dosyć niestabilnie ;p



Mam nadzieję, że tym razem mi się uda. Musi mi się udać! Z Waszą pomocą na pewno



Zmieniony przez - skitelsik w dniu 2011-08-08 19:04:11

Zmieniony przez - obliques w dniu 2011-08-20 10:27:35

no i dobrze, zakaz byl oczywistoscia, zawsze zakazuja to grzecznie rob biegi ale porzadnie z planem

Powodzenia!

hej
teraz na pewno się uda

trzymam kciuki żeby to było ostatnie "od nowa" młodziutka jesteś wszystko przed Tobą ale musisz tak jak Ci kiedyś radziła Obli w dzienniku konkursowym - zmienić nastawienie do jedzenia

proste nie jest ale potem to już tak wchodzi w krew że np słodycze wydają się być niejadalne

Też trzymam kciuki i powodzenia życzę. Nie poddawaj się :)

Dziewczyny bardzo dziękuję za wsparcie Bardzo mi miło, że chcecie mi pomóc.
Mam nadzieję, że tym razem nie zawiodę siebie i Was.

oo jestes
To będziemy mogły przećwiczyć cie dietetycznie bo fizycznie to ty specjalnei nei lubisz sie przemęczać, co?

dlaczego nie? U mnie najgorzej jest zacząć, bo później to już łatwo idzie, a nawet sama chcę
Poprzednio miałam niechęć do siłowni, ponieważ już byłam zdemotywowana brakiem efektów. Teraz dzięki wakacjom jestem pełna energii i chęci do pracy nie tylko dietetycznej, ale i fizycznej.
Samą dietą nie schudnę. Jednak potrzebne są też ćwiczenia. Myślę, że od przyszłego tygodnia zapiszę się na siłownię, żeby później we wrześniu nagle nie spadło mnóstwo rzeczy na raz
Na razie kalorii nie liczę, patrzę, co jem, nie ruszam słodyczy itp. Teraz wolę zaczynać powoli, żeby nie stracić motywacji, ani chęci. Ostatnio tak gadałam z siostrą i doszłam do wniosku, że chyba u mnie nie sprawdzi się 100% kategoryczna dieta. I nie wiem, co o tym sądzisz, ale może jakiś jeden posiłek w tygodniu mógłby być czymś niedozwolonym? Teraz będę mieć nową szkołę, więc wiadomo jakieś wypady by się przydały, bo jednak nowi znajomi,a patrzeć jak inni coś jedzą, a Ty nie możesz nie jest za bardzo motywujące
Ja naprawdę chcę w przyszłym roku w wakacje móc pochwalić się ładną sylwetką. Nie wiem czy się uda, bo jednak tłuszczu jest sporo, ale kto nie próbuje, ten żałuje
Jak uważasz? Jak teraz to rozegrać, żeby to się ruszyło? Zamierzam się Ciebie słuchać

No ja, ze wzgledu na historie ostatnich 12 tygodni, raczej chciałam ci na poczatek dac dosc duze ograniczenia. Myślalam nad fikusna odmiana ale dla ciebie bedzie to nawet mimo wakacji dość upierdliwe, wiec zaczniesz inaczej. Akurat poczatek wypadnie na czas bez cwiczen, pozniej dojda produkty i bedzie mozna zwikszyc aktywność
Ale liczyc nie bedziesz musiała

mówisz bardzo tajemniczo. Może jakieś szczegóły?
Ale pewnie na razie nie masz czasu napisać, więc poczekam

skitelsik powodzenia
Fajną masz d00pkę