Cieszę się, że z MC nie jest tragicznie. Nawet nie wiedziałam, że robię bardziej romaniana niż zwykle mc. Bo jak schodzę do dołu to bardzo mocno czuję plecy i przód uda. Tak powinno być? Na następnym spróbuję z ciężarami jak mówisz, dlaczego uważasz, że w reszcie mam zaniżone , co do swoich możliwości? Od początku powinno być mi bardzo ciężko unieść jakiś ciężar?
__________________________________________________________________________________________________________
20.01
jedzenie:
do picia: kawa, herbata zielona i czarna, woda
warzywa: kapusta, lodowa, pekińska, ogórek, seler naciowy, kalafior, brokuł
dodatkowo: omega-3, skrzyp, witaminy, drożdże, chrom, magnez, wit. C i wit. B, imbir, przyprawy, cytryna, kakao
aktywność:
1. skakanka 15min
2. 4"obwody":
burpees x5, brzuszki x5, pajacyki x50, repitle x10, boxowanie chwilę
3. skakanka 6x 30sek/30sek
Skakanka to 30sek na maxa, kolana wysoko i 30sek odpoczynku. Dyszałam jak dzika
W planach było x5 ale udało mi się z siebie wycisnąć jeszcze tą szóstą. Lekko pokaleczona, bo mi się skakanka plątała. Nogi okej tylko już ręce nie mogły dalej kręcić.
__________________________________________________________________________________________________
21.01
jedzenie:
do picia: kawa, herbata zielona, woda
warzywa:lodowa, pekińska, ogórek,seler
dodatkowo: omega-3, skrzyp, witaminy, chrom, magnez, przyprawy, kakao, wit. C i wit. B
aktywność:
1. taniec 10min
2. skakanka 15min
3. 4 obwody:
burpees 30sek, pajace 30sek, mountain climbers 30sek, box z cieniem 30sek
4. taniec, boxowanie, wykopy, roziąganie itp. 30min
W 3 i 4 obwodzie burpees były damskie i lekko oszukane mountains climbers, bo mięśnie się buntowały, ale pocisnęłam :)
______________________________________________________________________________________________
Coś ostatnio chodzę odrobinę głodna, chyba muszę przypilnować ilość warzyw, żeby jakoś się nimi zapchać :P
Jutro rano będą pomiary robione to wstawię.
Jutro DNT, ale co najgorsze piekę sernik dla rodziny, taki na czekoladowym spodzie, z musem na wierzchu i w ogóle taki dosłownie rozpływający się w ustach. Kurczę będę musiała ze sobą walczyć nie dość, że w niedzielę przy robieniu to i jeszcze w poniedziałek jak będę go nieść do dziadków i będę patrzeć jak każdy się zachwyca, a ja muszę się obejść smakiem :P Pewnie wygram i nie spróbuję cista, ale już czuję te okropne uczucie
No nic takie życie
Zmieniony przez - skitelsik w dniu 2012-01-21 22:14:39