SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

pavilna/życie jest zmianą/ podsumowanie str. 39

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 108600

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 826 Wiek 42 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 246349
czyli 4nn ma rację - raczej rysunek B) - kurka, ależ deb*l ze mnie, że nie pomyślałam, że to wszak połowa z 90'. tłumaczę się tym, że 1-szy raz robiłam na ławeczce ze stojakiem, gdzie jest olimpijska sztanga (a już się z 3 osoby czaiły po bokach) i byłam przejęta dość to zrobiłam nie do końca jak trza - miałam kąt gdzieś 15' ale od 90'. Może dlatego było mi trudniej??

loferne - a propos "wymiarowości" tych kątów - cóż, jakby powiedział mój brat - matematyk ze mnie jak z mysiej c*py wór na mąkę

4nn - wykroki robię tak, że prawie obijam kolana o glebę - pilnuje kolan i napięcia poślada, więc chyba dobrze. Może mnie nie czuję, że i tam boli, bo dominują inne części ciała

Zmieniony przez - pavilna w dniu 2011-05-20 14:49:50
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 826 Wiek 42 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 246349






Witam po weekendzie - znowu poniedziałek

Zaległe rozpiski - miska z piątku i niedzieli (po 1500). Sobota - impreza - zeżarłam mniej niż 1500 kcal - cały dzień latałam jak *****, udało mi się skoczyć na siłownię (dzień 4 - aeroby/interwały i sauna) - nie miałam kiedy usiąść i zjeść porządnie. Na imprezie trochę alko - 4 kileiszki wódki, kieliszek wiśniówki i lampka wina (trudno raz się ma trzydziestkę).

W tym tygodniu uderzam do Wrocławia - środa i czwartek wypadnie mi z treningów w sobotę znów impreza - 30-stka przyjaciółki (zabraknie 4 dnia treningowego, chyba, że uda mi się wstać w sobotę o jakiejś 5 rano prze wyjazdem i zrobić te aeroby...).

Wymiary - qpa jak zwykle (tracę nadzieję pomału) - od marca spadło 3,5 cm w biuście i po pół cm w talii i w biodrach. Po tygodniu rotacji - 0,5 cm w talii i 1 cm w biuście. Ech....

Zmieniony przez - pavilna w dniu 2011-05-23 09:06:00

Zmieniony przez - pavilna w dniu 2011-05-23 09:07:36
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
4nn Instruktor Sportu
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 18856 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 105215
1,5cm po tygodniu to ładnie
Pomyśl kiedy możesz zrobić sobie oczyszczanie na sokach, zobaczymy co się będzie działo.

O odżywce już pisałam, że masz mieć max 40g dziennie Nie ładuj się prochem.

"Don't let go, Never give up,
It's such a wonderful life"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 826 Wiek 42 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 246349




4nn - szkoda, że te 1,5 cm skąd indziej nie spadło - ale tu potwierdza się to co mówiłaś na poczatku (i co ja również widziałam w licznych próbach odchudzania przez około 12 lat) - musi być wysusz na górze, żeby góra poszła po cichutku liczę, że w sobotę będzie choć minus pół cm w innym miejscu.

Szefowa czuwa Biję się w piersi za ten nadprogramowy proch w niedzielę - zapomniałam zrobić rybnych zakupów w sobotę, a po imprezie nie chciało mi się dymać do otwartego sklepu. Trza było białka dobić, a nie było nic innego- stąd proch (na jajka już patrzeć nie mogłam). Ale zauważ, że to pierwsza wpadka od długo

Obawiam się, że jutro i pojutrze może być licho - znowu jestem w podróży w środę, w czwartek od rana do popołudnia u klienta, a potem szybko dymam na pociąg/autobus - w Krakowie przy dobrych wiatrach ok. 21.

Macie pomysły na jakieś białkowe żarcie o małej objętości, nie śmierdzące i najlepiej nie płynne? W poprzedniej podróży pół bidy - zrobiłam ciastka owsiane i kanapki z pastą z awokado + orzechy. Teraz akurat te 2 dni to 1500 kcal i 50 g węgli. Noł ajdia

Wczoraj dzień 1700 kcal i 100g węgli - troszkę za dużo białka mi wyszło, ale żarłam halibuta wędzonego wieczorem i nie chciałam zostawiać 20g (opakowanie 100g), skoro 2 dni mnie nie będzie, a nikt tego nie zje. Potem znów bym słuchało, że cała lodówka śmierdzi rybą (a ja się nie skarżę jak mi kuźwa sałata pachnie pachnie kiełbasą )

Trening - koszulka, portki i majty mokre - a akurat nie wzięłam z sobą ręcznika i majtek na zmianę. Wracałm do domu lekko nieświeża i bez bielizny dolnej Progres w RDL, poza tym qpsko. Za diobła nie mogę wycisnąć więcej niż 25 kg. Ciekawa jestem czy ma znaczenie długość gryfu - na majówce robiłam te 28 kg z gryfem ok. 150-160 cm. Na siłce mam olimpijski - 220 cm. I po pierwsze ciężko mi jest chwycić równo, żeby się nie telepał na boki, bo drugie boję się, że mi ta sztanga spadnie na łeb i jak jest ciężko to już nie walczę (na majówce miałam małżową asekurację). Może na nowej siłowni będzie miał mi kto pomóc (na lansiarskiej jestem do końca czerwca)

Pomędzę jeszcze - wie ktoś gdzie w Krakowie na siłownię ????

Zmieniony przez - pavilna w dniu 2011-05-24 08:55:44
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 826 Wiek 42 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 246349




Dziś i jutro z przymusu - DNT - wyjazd służbowy- ze względu na plan podróży i plan zajęć nie będę miała chwili, żeby się po tyłku podrapać. W Krakowie będę pewnie późnym wieczorem w czwartek (liczę, że choć o 21...).

Wczorajszy trening zmasakrował mnie znowu, choć progres niewielki - szczególnie ten HITT na koniec - ja sapałam, orbi kwilił z wysiłku z siłowni do domu dotarłam chyba na oparach tudzież adrenalinie, której starczyło jeszcze na spkowanie się i pożarcie czegoś

Dieta ok, bez wpadek (chyba tylko zeżarłam więcej orzechów, a mniej oliwy) - pasuje mi bardzo

Pytanie: w sobotę wyjeżdzam, a zostanie mi ten czwarty dzień - 20 min, w tym 5 interwałów - mogę to zrobić jako bieg na dworze (jak zdążę)? i wtedy byłoby bez sauny - ok?

Zmieniony przez - pavilna w dniu 2011-05-25 09:20:08
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
4nn Instruktor Sportu
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 18856 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 105215
Ja sobie w niskie dni robiłam omleta na jajkach i odżywce. Jeszcze łosoś wędzony z serem feta i zieleniną jest dobry.

O siłownię w Krk podpytaj się w spamie, kilka dziewczyn się znajdzie

Interwały na świeżym powietrzu są super

Jeśli kończysz na 6 powtórzeniach, to nie dobijaj do reszty. Nie ma sensu na tym etapie dobijanie mięśni, a przy zmęczeniu łatwo o kontuzję.

"Don't let go, Never give up,
It's such a wonderful life"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 826 Wiek 42 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 246349
4nn - dzięki. Miałam myślówę co białkowego zabrać na drogę, w końcu mam tylko orzechy (+ to co w pracy). Na miejscu dymnę do jakiejś restauracji i walnę pewnie jakąś rybę z grila (albo coś podobnego - mam nadzieję, że nie będę musiała dobijać prochem, bo tylko to mi się jeszcze zmieściło )

Tak ogólnie w niskie dni nie mam większych problemów z bilansem (szczerze - gorzej mi idzie z dobiciem tych węgli do 100 w dni wysokie; fajnie jak będą krajowe truskawy - uwielbiam )

Wczoraj ogólnie był słabszy dzień - jakaś taka zmięta byłam - fakt zrobiłam wszytsko na maksa, ale idąc na siłownię TAK MI SIĘ NIE CHCIAŁOOOOO .... i zauważyłam, że po poprzednim cyklu ciężko z progresem w ćwiczeniach, które już miałam

Interwały na powietrzu - good - mam tylko nadzieję, że nie będę musiała w sobotę wstawać o jakiejś chorej godzinie (bo nie wiem jeszcze o której wyjeżdżamy).

Acha - 4nn - pytałaś kiedy oczyszczanie - może w przyszłym tygodniu (o ile znów coś nie wypadnie w weekend) - ale to już będę krzyczeć że jestem redi to goł
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 826 Wiek 42 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 246349


jestem z powrotem - wyrąbała mnie ta delagacja do cna, a dziś mam KUUUUUUUUUPĘ roboty.

Dwa ostetnie dni z przymusu beztreningowe - myślałam, że w hotelu jakąś wytrzymkę walnę, ale był trafiłam chyba do Hobbitonu - wolnej przestrzeni było jakieś pół metra - chcąc robić wytrzymkę musiałabym wyro wyrzucić na korytarz

Wklejam rozpiskę z wczoraj - przedwczoraj było czysto, ale chaotycznie, za dużo prochu. No i dni mi się powaliły, więc 25.05. był dniem 1700 kcal - teraz 3 dni 1500 znowu będą (dżisaz mój mózg potrzebuje odpoczynku !!!!!!!!!!!!)

W planach - dziś dzień 3 treningu, jutro bladym świtem interwały na powietrzu (mam nadzieję, że nie będzie lało )
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 826 Wiek 42 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 246349








I znów poniedziałek

tradycyjnie załączam rozpiski jedzeniowe od piątku do niedzieli (niedziela dzień wysoki - 1700 kcal, B:130, W:100, T: reszta) - po raz kolejny stwierdzam, że pasi mi ta rotacja

Trening z piątku - zero pałera, zrobiłam, ale 10 razy miałam ochotę poddać się w połowie... w sobotę - dzień 4 - bieg w terenie- 5 interwałów, i aeroby do 20 minut (NIENAWIDZĘ biegać - ale nie chciało mi się jechać na 20 minut na siłownię; ogólnie lenia miałam).

Wymiary - zastanawiam się na ile błąd pomiaru... znów zleciało w cyckach - mam już prawie biust dwunastolatki. Trudno - bez biustu dam radę (przyzwyczaiłam się, ale Małżowi wolę nie mówić, że od marca zleciało prawie 5 cm...), a potężne udźce i zad są nieakceptowalne

4nn - ten cykl może być do końca czerwca?? to będzie ok. 6 tygodni (zaczęłam 16 maja). Potem zrobiłabym 2 tygodnie przerwy - od 2 lipca wyjeżdzamy na urlop...

Zmieniony przez - pavilna w dniu 2011-05-30 09:40:35

Zmieniony przez - pavilna w dniu 2011-05-30 09:40:53

Zmieniony przez - pavilna w dniu 2011-05-30 09:41:21

Zmieniony przez - pavilna w dniu 2011-05-30 09:43:54
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 826 Wiek 42 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 246349




Heloł Kobity (jak tu któraś zajrzy)

Rozpiski - miska z wczoraj i treningowa.

Trening - daje mi w zadek ciągle. Progres słabiutki i tylko w niekórych ćwiczeniach. Czuję zmęczenie maksymalne w czasie i po treningu. Najgorsze jest to, że zaczynam się zmuszać się do siłowni (po ćwiczeniach jestem mega szczęśliwa, ale nie wiem już czy dlatego, że wykonałam dobrą robotę, czy, że już skończyłam...). Przełom jakiś czy co? Ciało zaczyna się buntować chyba

Dieta - znacznie łatwiej ogranąc mi miskę na tych 50g węgli i 1500 kcal - co więcej teraz już zupełnie nie mam ciągot do serów, nawet na owoce mam mniejsze parcie (pomimo, że są truuuuuuskawy i arbuzy i czereśnie się zaczną.... przeuwielbiam...)

4nn - zobacz proszę na posta powyżej - pytanie czy ten cykl może być na 6 tygodni?

I jeszcze - czy w wysokie dni węgle mogę czerpać z owsianki (porannej) i owoców o niskiej zawartości fruktozy (jak truskawy)?? Szczerze, to nie mam za bardzo ochoty na nic innego (no chyba, że sushi wpadnie

Pozdróweczki letnie krakowskie wtorkowe

Zmieniony przez - pavilna w dniu 2011-05-31 09:02:08
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Full body workout by georgu

Następny temat

FBW - kilka pytań

WHEY premium