...
Napisał(a)
niepodwijaj pod siebie
Obli chyba nie rozumiem-czyli dobrze czy źle robię?
Obli chyba nie rozumiem-czyli dobrze czy źle robię?
...
Napisał(a)
skeni
siłaczka jesteś
siłaczka jesteś
Zdjęcia w moich dziennikach są mojego autorstwa i stanowią moją prywatną własność. Nie zgadzam się na ich publikowanie w jakiejkolwiek formie poza tym tematem
Podsumowanie konkursu Przemiana sylwetki 2011:
http://www.sfd.pl/konkurs/filonka_podsumowanie_str69-t725666-s69.html#post8
Podsumowanie konkursu Przemiana sylwetki 2013: http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_KONKURSU_PS_2013/FILONKA-t953383.html
Aktualny dziennik;
http://www.sfd.pl/filonka/DT__2013_redukcji_ciąg_dalszy-t955419.html
If you really want to do something, you'll find a way. If you don't, you'll find an excuse.
NO MORE EXCUSES!!
...
Napisał(a)
Obli-no stopy kładę możliwie najwyżej, czyli takie "półprzysiady" na suwnicy są ok?(wiem, wiercę dziurę w brzuchu)
Filonka-gonię Cię chciałaś chyba napisać
uzupełnienie zaległości:
wtorek wieczór-było wytrawne winko
wczoraj nieplanowany ale DNT, na szczęście bez słodkich wegli było
-wszędzie dużo warzywek
...
Napisał(a)
no i wracam na podwórko z aktualnościami
dziś wypiska też taka zbiorcza, ale w miarę regularnie i warzywkowo zdecydowanie-przewaga warzyw na patelnie, no i gotowałam pomidorówkę (całej nie zjadłam), ale już widzę-nie służy mi nabiał, nawet po msc. przerwy dzisiejszy jogurt jako zabielacz zupy daje mi niefajne dolegliwości gastryczne-chyba już jestem skazana na dietę beznabiałową
z dodatków:
-kawy z cynamonem
-dziurawiec
-magnez, tran
powoli zacznę wchodzić w protokół kortyzolowy-od jutra cięcie z kawą-będzie aułłłaaaa jako pierwszy dzień z pewnością
trening:
ŚCIĄGANIE DRĄŻKA WYC. GÓRNEGO 8/6/6//4/4
25/30/32/35/37-tak jak ost.
WYCISKANIE SZTANGIELEK NA BARKI j.w.
8/10/10/12/12 x2 sama, 2 z wspomag.
WYCISK.SZTANGI NA PŁASKIEJ 4x6-8
4x35kg !progres-ost. max 31kg, 2 robiłam sama, reszte z wspomaganiem
SZRUGSY j.w. 4x18kg
UGINANIE SZTANGI 3x6-8 ciężar nieznany dziś, ale odpowiedni
PROSTOWANIE RAMION-WYC. GÓRNY-TRICEPS j.w. 3x20kg po 6 powt.
+obwodzik
16x M.CLIMBES
6x TRUSTY 8KG-przegiełam, coś mi się pomyliło, bo dawno tego nie robiłam i ledwo wyciskałam ten ciężar
5 x SDHL 20kg
4 x BURPEES
nie zdąrzyłam całości bo siłkę zamykali, ale też niewypał dałam z ciężarem-do poprawki jak najszybciej!
pomiary tak jak ost. podam po 2 tyg., dziś z niesamowitym wzdęciem chyba w tali miałabym +5cm
...
Napisał(a)
dziś z niesamowitym wzdęciem chyba w tali miałabym +5cm
masz rację dziś to nawet my tego widzieć chyba byśmy nei chciały
kurcze ja z ogromną ulgą powróciłam do nabiału.....może trochę odczułam jak zjadłam serek rano, ale jak jem wieczorem to i kubki smakowe zadowolone są i ja też
masz rację dziś to nawet my tego widzieć chyba byśmy nei chciały
kurcze ja z ogromną ulgą powróciłam do nabiału.....może trochę odczułam jak zjadłam serek rano, ale jak jem wieczorem to i kubki smakowe zadowolone są i ja też
...
Napisał(a)
dziś miałam spust na orzechy,ale do wszystkiego warzywka-surowe, i gotowane-strączkie też w tym się znalazły
dzień bez kawy!
brakuje mi jeszcze serduszek, tabletek z kurkumą i wit.E do protokołu
dziś:
-tran, skoro to już nie ten protokół-zmniejszyć ilość?
-magnez,
-wit.c
-dziurawiec, melisa
terning dzisiaj:
PRZYSIAD 8/6/6/4/4 35/40/45/50/50 ,
SUWNICA (nogi nisko)j.w 80/90/100/110
PRZYSIAD PRZÓD 3X6-8 37x5/37x5/37x5
PROSTOWANIE 3X6-8 45/45/40 5kg mniej niż ostatnio, ale bolało po ostatnich problemach jeszcze w stawach
3 ćw. po 3 serie brzuch
4xobwód
15 burpee (babskie)
10 pompki j.w.
30 climbes mountain
18min-czułam taką bezsilność w łapach , ze szok-nie wiem czy po wczorajszym treningu
Zmieniony przez - skeni w dniu 2011-05-14 00:11:13
...
Napisał(a)
+warzywka: kapusta pekinka, sałata, ogórek surowy i konserwowy, rzodkiewka, pomidor, gotowany kalafior-ogólnie do każdego posiłku coś
+herbata z melisy i dziurawca
wit.c , magnez, tran
ja ja chciałabym być rannym ptaszkiem
nie ważne czy budzę się o 6 czy 8 czy 9 czuję wredną nieprzytomność
ale dziś mimo to poszłam na poranny trening-zdecydowanie mnie ożywił, choć się nie zapowiadało..
dziś dzień wytrzymałościowo siłowy-poszłam na salę fitnes i myślałam że mam 1,5h dla siebie, ale okazało się ze bedę zajęcia i mam tylko 30 min!
to było bardzo motywujące-jeszcze nigdy nie robiłam tak szybko obwodu, pod koniec już laski wchodziły na sala a ja ociekająca potem z burakiem na twarzy walczyłam o ostatnie burpee
teraz to Kasia ma objawienia jak powinno to wyglądać
mnie potrzebował by ktoś tak "gonić" na każdym treningu-presja wyzwala więcej mocy!!!!
obwód:
30-20-10
push press ok15kg -nie dawałam rady robić jednym ciągiem-co 10 powt.chwila przerwy
sit ups
przysiady
burpess (damskie)
swing 8kg
23min
+20min szybkie aero na rowerku
jeszcze tak mokra jak dziś nie byłam nigdy-super uczucie wyjść po takim treningu już z siłowni, po prysznicu i odsapnięciu
...
Napisał(a)
niedziela DNT-w biegu w pracy
miska mięsno tłuszczowa b/t/w nieznane
ryby, kurczak, orzechy włoskie, oliwa,warzywa gotowane i surowe,kawa z mlekiem, 2 łyki napoju jabłkowego
ostatnio wracam z rozkminą do tego tematu, o którym pisała Obli w jednym z wątków u Skitelsik, mianowicie że kalorie nie maja znaczenia, liczy sie to co jemy i wplyw tego na insulinę
-jestem ciekawa na ile/lub czy wogóle poznanie swojego org. i odżywianie dostosowane pod mój profil hormonalny pozwoliłoby mi nie tyć przy niewiele, ale przyjmijmy dodatnim bilansie?
o ile na atkinsie chudnie się przy zdecydowanie dodatnim bilansie, nie wiem jak ludzie reagują na CDK, gdzie są regularne ładowania węglami?
z moich ost. obserwacji-widzę, że super służy mi miska tłuszczowo-mięsna, uwielbiam orzechy, a tu niewiele trzeba by podbić sporo bilans-czy to że mam dni b+t bez węgli może skutkować, że ewentualne tycie przez sporadyczne przekraczanie bilansu, będzie bardziej oporne niż gdyby tam były węgle, czy jeśli to są pojedyncze dni przeplatane dniami gdzie mam do 100g węgli, to to nie ma znaczenia wtedy?
te przykłady Obli-Masajowie, eskimosami-oni tam żyją w ciągu ubogowęglowym, więc w tym rozumiem jest istota ich nietycia mimo jedzenia wysokokalorycznego?
nie wyszło z tego pytanie w jednym zdaniu
ale, muszę się też pochwalić-widzę małe postępy jeśli chodzi wychodzenie z kompulsów
-dziś niedokończyłam śniadania-bo było zbyt obfite, jak się okazało-a tak nieważne ile bym miała nałożene-zawsze nie wchodziło w grę, że nie jem wszystkiego, i nawet tak naturalnie to wyszło
-kupiłam orzechy zapas-kiedyś niedorzeczność, bo jak kupiłam więcej to od razu zjadałam na raz, dziś pozwoliłam im leżeć nie tykając "by chociaż spróbować"/kiedyś bym się tyrała tak długo z myślami, aż w końcu bym uległa i poległa
ja wiem, ze to są takie mega drobnostki, ale dla mnie takie rzeczy to jak milowe kroki
miska mięsno tłuszczowa b/t/w nieznane
ryby, kurczak, orzechy włoskie, oliwa,warzywa gotowane i surowe,kawa z mlekiem, 2 łyki napoju jabłkowego
ostatnio wracam z rozkminą do tego tematu, o którym pisała Obli w jednym z wątków u Skitelsik, mianowicie że kalorie nie maja znaczenia, liczy sie to co jemy i wplyw tego na insulinę
-jestem ciekawa na ile/lub czy wogóle poznanie swojego org. i odżywianie dostosowane pod mój profil hormonalny pozwoliłoby mi nie tyć przy niewiele, ale przyjmijmy dodatnim bilansie?
o ile na atkinsie chudnie się przy zdecydowanie dodatnim bilansie, nie wiem jak ludzie reagują na CDK, gdzie są regularne ładowania węglami?
z moich ost. obserwacji-widzę, że super służy mi miska tłuszczowo-mięsna, uwielbiam orzechy, a tu niewiele trzeba by podbić sporo bilans-czy to że mam dni b+t bez węgli może skutkować, że ewentualne tycie przez sporadyczne przekraczanie bilansu, będzie bardziej oporne niż gdyby tam były węgle, czy jeśli to są pojedyncze dni przeplatane dniami gdzie mam do 100g węgli, to to nie ma znaczenia wtedy?
te przykłady Obli-Masajowie, eskimosami-oni tam żyją w ciągu ubogowęglowym, więc w tym rozumiem jest istota ich nietycia mimo jedzenia wysokokalorycznego?
nie wyszło z tego pytanie w jednym zdaniu
ale, muszę się też pochwalić-widzę małe postępy jeśli chodzi wychodzenie z kompulsów
-dziś niedokończyłam śniadania-bo było zbyt obfite, jak się okazało-a tak nieważne ile bym miała nałożene-zawsze nie wchodziło w grę, że nie jem wszystkiego, i nawet tak naturalnie to wyszło
-kupiłam orzechy zapas-kiedyś niedorzeczność, bo jak kupiłam więcej to od razu zjadałam na raz, dziś pozwoliłam im leżeć nie tykając "by chociaż spróbować"/kiedyś bym się tyrała tak długo z myślami, aż w końcu bym uległa i poległa
ja wiem, ze to są takie mega drobnostki, ale dla mnie takie rzeczy to jak milowe kroki
Poprzedni temat
Podstawowa Sprawnosc Fizyczna
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- ...
- 71
Następny temat
PLAN DO OCENY
Polecane artykuły