też kombinuję żeby trening albo zrobić w domu jak jest chłopak i może mi ewentualnie coś podać (komentując przy tym że jestem nieormalna) albo jadę do brata i on mnie asekuruje (też komentując hehe)
Ale jak się chce to wszystko się da - wczoraj trening u brata, okazało sie że nie ma klucza do pomieszczenia gdzie sobie wskakiwałam na stopień....więc wytargałam ze strychu sanki i wskakiwałam na sanki hehe sama byłam polana z tego faktu...