marceliono/masa/filmiki s12

dziekuje za rade panowie we wtorek bede robil te cwiczenie to powiem jak mi poszlo

Gdybyś nie robił treningu na wzór armagedonu, napisałbym, ze te pompki w podporze tyłem z obciążeniem możesz zrobić z dropsetami - dla mnie, meeega sprawa

No cóż dla każdego kto naprawdę kocha ciężary każda kontuzja nawet najmniejsza to cholerny pech który może doprowadzić nawet do ,,depresji,, że tak powiem .
W Twoim przypadku naprawdę miałeś pecha bo bark to przecież najważniejszy element naszego ciała potrzebny do wykonania prawie każdej czynności na siłowni .
No ale najważniejsze że z Twoim uporem po kilku długich miesiącach dajesz radę znowu zmagać się w swojej pasji z ciężarem .
Też miałem wypadek po którym nigdy już nie byłem i nie będę sprawny jak kiedyś więc raczej Cię dobrze rozumiem .
Powodzenia .


Zmieniony przez - demolub w dniu 2009-06-28 23:13:52

corleon- pewnie by sie zajechal

demo- owszem masakra ... od czasu wypadku przez jakies 2miechy nie bylem sobą .... mialem zjazdy na psychice itp. cale szczescie dalem rade. z kazdym odrobionym kilogramem wracalem do siebie. przyjaciel twierdzi ze i tak bardzo ladnie to znioslem. ogolnie wszyscy lekarze prawie byli przeciw mnie. gdy pani doktor ortopeda zobaczyla mnie na pierwszej wizycie stwierdzila ze bede kaleką do konca zycia, ze nie jestem wstanie juz odbudowac tej reki itp itd i tak mi gadala ... cale szczescie okazalo sie ze to jedynie tempa idiotka ... niech ja pieklo pochlonie
a Tobie co sie stalo??

Zaczyna mnie coraz bardziej irytować, żeby nie powiedziec wkur*wiać taka pieprzona "pomoc" lekarzy. Któryś raz już się z tym spotykam. Ta ich pomoc może ładnie człowieka w dołek psychiczny wpędzić...

A co miałeś z tym barkiem takiego, że dawali takie złe prognozy? Ew. gdzie już to pisałeś?

Marceliono W skrócie bo już pisałem wielokrotnie o moim nieszczęściu złamałem kość piętową upadkiem z wysokości :https://www.sfd.pl/Demolub//dziennik//redukcja_b/fatu_by_pokazać_mięśnie_światu._Foto_str.1,2,6-t495416-s50.html
Nigdy nie odzyskam choć połowy dawnej sprawności i ruchowości w prawej nodze .Mięsień łydki to porażka , a są dni w miesiący że chodzę jak kaleka tak np. na zmianę pogody itd.
Najgorsi są co lekarze którzy zmuszają Cię żebyś przestał wierzyć w powrót do czegokolwiek z tąd duży podziw dla Ciebie
Wpadnij do mnie zapraszam - Łap Soga za Twój upór !

corleone- gdzies juz pisalem ale nie pamietam gdzie
ogolnie to zwichniecie lewego stawu barkowego (wystawiony ze stawu)
reka wisiala doslownie na samych sciegnach i miesniach ...
jak wejdziesz w galerie zdjec w ktorej mam linka to na stronie 34 podajze masz zdjecia po zdjeciu opatrunku ...
a ten lekarz no to naprawde poprostu poraszka ... bylem u niego dwa razy, dwa razy mnie tylko zdolowala i glupot nagadala ... szkoda mi jej podopiecznych.
przypomnialo mi sie ze jak zobaczyla moje roztepy i powiedzialem ze biore kreatyne itp to zaczela tak mowic o kreatynie jak by mnie miala zabic ... kazdy inteligenty lekarz doskonale wie ze kreatyna to suplement a nie trucizna podawana zeby wytepic rase ludzka ale ze lekarz podchodzi pod 50/60 lat to -->
no***** ciesze ze dalem rade tak czy siak i dziekuje za slowa uznania

poniedzialek

dieta:
sniadane:
100g platkow owsianych
3jajka
2lyzki miodu

po treningowy:
100/150g makaronu
150g kurczaka
25g oliwy z oliwek

obiad:
100/150g ziemniakow
150g kurczaka
25g oliwy z olwek

kolacja
50/100g ziemniakow
25g makaronu (musialem taka mieszanke zrobic bo i tego i tego zamalo bylo )
25g oliwy z oliwek

jeszcze czeka mnie jeden posilek:
200g twarogu
50g owsianki
jedno jajko

trening:
wyciskanie hantli na skosie w gore: 12x25kg (na kazdą reke) 10x27kg 10x31kg 10x(2 ostatnie z lekka pomoca)35kg

wyciskanie hantli na lawce plaskiej: 12x27kg 10x31kg 8x35kg 7x35kg

rozpietki na bramce: 4 serie po 10 ruchow

normalnie robie czwarte cwiczenie ale dzis sie spieszylem

wycisaknie sztangi na prowadnicy w gore: 12x7,5kg na strone 10x10kg 10x12,5kg 10x15kg

podnoszenie sztangi do brody (prowadnica): 10xbrak obciazenie
3serie po 10 ruchow 2,5kg na strone

unoszenie hantli bokiem stojac: 10x9kg(na kazda reke) 10x11kg 10x11kg 10x13kg

unoszenie hantli bokiem w opadzie ciala, cwiczenie jakby super seria: 1 seria: 10x7kg 10x5kg 10x3kg /2 seria: tak samo jak 1/3 seria:10x9kg 10x7kg 10x5kg 10x3g/4 seria jak trzecia

trzymanie sztangi stojac: 60kg 80kg 100kg 120kg

szrugsy hantalmi: 10x27kg 10x31kg 10x35kg 10x41kg (ciezar opisany na kazda reke)

odczucia po treningu:
barki czuje i widze progres, sila ruszyla i wyglad tez wraca. mialem moc zeby dac wiecej w pierwszym cwiczeniu na barki ale nadal sie obawiam ze go przeciaze. na klate brakowalo mi tego jednego cwiczenia i zalowalem ze nie zrobilem skosu w dol zamiast lawki proste ale byla ona zajeta a dzis sie bardzo spieszylem i nie moglem sobie pozwolic na czekanie

wtorek:

dieta:
sniadanie
100g platkow owsianych
3jajka
2lyzki miodu

potreningowy
150g ziemniakow
150g ryby
25g oliwy z oliwek

obiad
100g ryzu
150g miesa (nie wiem jakiego bo jadlem u kuzyna)

do konca dnia mam jeszcze w planie kolacje i dwa posilki z miesiem

trening:
francuskie lezac w super serie z unoszeniem przedramion stojac (kazda seria do wyczerpania sil): 6,5kg na strone + 10kg gryf//9kg // 11,5kg// 14kg

wyciskanie drazka gornego wyciagu do dolu w super seri w unoszeniem hantla w podporze: 4 serie do wyczerpania z progresja ciezaru

francuskie sztangą stojac w super serii z unoszeniem hanlta w uchycie naturalnym: 4 serie do wyczerpania z progresja ciezaru
(na na francuskie bylo na sztange na strone 4kg// 6,5kg// 9kg// 9kg

uginanie nadgarstku nachwytem w serii laczonej z przejsciem na podchwyt: 3 max powt z progresja ciezaru: 0kg// 2,5kg// 5kg (ofc na strone)

odczycia po treningu:
trening czulem idealnie. lapy spompowane, na koncu ledwo moglem ruszac rekoma. mimo ze ciazary nie zbyt wygorowane to po pierwszym cwiczeniu juz padalem. przez ten upal doslownie splywalo ze mnie jak bym wyszedl z pod prysznica. cwiczelem bez koszulki bo koszulke jako recznik musialem uzywac trening zajmuje okolo godziny. naprawde jestem z niego niesamowicie zadowolony

wrzucam pare fotek ponad 30min po treningu lap
ps. zrobilem specjalnie dla patki !! xD












Zmieniony przez - marceliono w dniu 2009-06-30 19:10:19

Zmieniony przez - marceliono w dniu 2009-06-30 19:10:43

Zmieniony przez - marceliono w dniu 2009-06-30 19:10:54

Zmieniony przez - marceliono w dniu 2009-06-30 19:11:05

Zmieniony przez - marceliono w dniu 2009-06-30 19:11:34

Na fotach spompowana łapa wygląda zaj****cie !
Zresztą bez pompy też się dobrze prezentuje
Nie odczuwasz nic w barkach przy francuskim wyciskaniu stojąc ?
ciężary faktycznie umiarkowane .