Tak w ogóle to mam wrażenie, że takie rzeczy wyświetlają się u Niej na czerwono .
"Nigdy nie wmawiaj sobie, że nie dasz rady, bo wiara w siebie to połowa sukcesu".
Dziennik:
http://www.sfd.pl/[FIT]amadi__W_pogoni_za_zdrową_sylwetką_podsum/str.36,54_-t930827-s54.html
ART:
Dieta bez glutenu:
http://www.sfd.pl/Dieta_bez_glutenu__czyli_co_Ladies_powinna_wiedzieć.-t940054.html#post0
- przy ostatniej ciąży dostałam cukrzycę ciężarnych, brałam insulinę, później metforminę, ale od 2 lat nie muszę stosować leków, kontroluję hemoglobinę glikowaną 2xrok, jest w porządku.
amadi, Arphiel - dziękuję za rady oraz odratowanie wasy :)
Dieta na dziś i jutro :
Założenia - 1700 kcal, 120B/150ww/reszta tłuszcze
Warzywa - pomidor, szpinak, brokuły, fasolka szparagowa
Picie - kawa bez cukru, woda, herbata owocowa
Trening - na jutro, w tabelce jest 1 seria, ale ja robię 3
Zmieniony przez - samiz w dniu 2013-10-07 19:52:05
A co do treningu...masz jeszcze inne obciążenia? widzę, że wszystko robisz z 4kg.
Zmieniony przez - amadi w dniu 2013-10-07 20:12:19
"Nigdy nie wmawiaj sobie, że nie dasz rady, bo wiara w siebie to połowa sukcesu".
Dziennik:
http://www.sfd.pl/[FIT]amadi__W_pogoni_za_zdrową_sylwetką_podsum/str.36,54_-t930827-s54.html
ART:
Dieta bez glutenu:
http://www.sfd.pl/Dieta_bez_glutenu__czyli_co_Ladies_powinna_wiedzieć.-t940054.html#post0
Poczytaj również dziennik Soley, która też miała cukrzycę ciążową -> https://www.sfd.pl/Soley__redukcja-t894210.html
Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2013-10-07 21:48:31
"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html
Arphiel - dzięki za radę, będę się starać, chociaż muszę stwierdzić, że dieta jest na razie najtrudniejsza częścią
amadi - co dotyczy tej "samotnej ryby" - posiłki 2 i 4 są najtrudniejsze, muszę zjeść w biegu, nie ma na to praktycznie czasu w pracy i dlatego to tak wygląda.
Obciążenia w treningu - poczytałam o konieczności progresji w treningu, toż to ja tak mam przy tym samym ciężarze! Pierwsza seria idzie dosyć lekko, druga - ze skrzypem, a w trzeciej - niektóre ćwiczenia muszę robić na raty. Czy to można uznać za progresje?
Aha, i powiem jeszcze, że zaczynałam od sztangielek 1-kg i też ledwo-ledwo dawałam radę. Czyli, mam bardziej taką progresje z tygodnia na tydzień.
Wrzucam miskę - na dziś i jutro, muszę popracować nad urozmaiceniem.
Warzywa - brokuły dużo, szpinak
Załozenia - 1700 kcal, 120B/150ww/70t
Zmieniony przez - samiz w dniu 2013-10-09 20:21:24
Ta Wasa w każdej rozpisce trochę mnie kłuje po oczach. Nie każde kupne pieczywo jest złe, trzeba dobrze poszukać, tj. czytać skład. Są jeszcze piekarnie, które nie sprzedają tylko dmuchanych "E" buł. Mam co najmniej jedną po drodze