Ted Wong JKD vs Bruce Lee JKD

"Jaki jest Twój cel? Tutaj na forum? Po co piszesz z ludźmi, którzy nie mają wiedzy z podstawówki, gdzie ich wysyłasz? Po co piszesz na forum na którym panuje "psychologia tłumu" i nikt się na niczym nie zna? Już kilkakrotnie deklarowałeś, że nie będziesz tu pisał, a piszesz. Po co?"

Pisze fakty na temat JKD, poniewaz ludzie z JKD koncepcji przez lata porpagowali bledny "wizerunek" sztuki walki Bruce'a Lee jako mixu technik z innych SW, przez co nieomal zabili autentyczna sztuke walki. Obecnie w Polsce jest wybor mozna cwiczyc JKD koncepcje i autentyczna sztuke walki Bruce'a Lee.

Jedyne co chcialbym zauwazyc to podzial 50/50 kazdy ma wybor.

Wiem, ze to co pisze moze Was frustrowac bo nagle okazalo sie ze robienie "czegokolwiek" to nie jest JKD. Ale ludzie slabi z powodu braku argumentow reaguja agresja. Stad te ataki na moja osobe czy moich nauczycieli.

Jednakze nie w tym rzecz, osoby, ktore sie ze mna spieraja tu na forum, robia to na przekor. Aczkolwiek, wiem, bo sie ze mna kontaktowalo, wiele osob, ktore nie wypowiada sie na forum bo nie chce zostac przez Was obrazonym i mowi ze "teraz dopiero dzieki temu co napisalem widza ze jak dotad w Polsce nie bylo sztuki walki Bruce'a Lee."

"Ja rzucam kamyk w wode, a kregi same sie tworza." ;) Ludzie poprostu zaczynaja myslec. ;)


Michal

"Czyli nie prowadzisz żadnych seminariów w Warszawie"

Obecnie nie bo przyjezdzaja z W-wy do mnie. I nie maja z tym problemu.


;)


Michal

No to nie mamy o czym gadać, bo nie mam interesu na wioskę jechać

No to nie mamy o czym gadać, bo nie mam interesu na wioskę jechać

Jeszcze dosiegnie Cie jakies zablakane Sztacheto Geri i bedzie

Brodnica to miasto.;)

Co do "pseudbledow", to rownie dobrze ja moge powiedziec ze wy wytykacie pseudobledy i stosujecie pseudoargumenty, skoro dla Was nawet twierdzenie pitagorsa jest inne niz na calym swiecie. ;)


Michal

Zmieniony przez - JFJKDMC w dniu 2010-08-03 18:29:05

Szkoda że pierwszy mój post na forum w takim nieszczęsnym temacie, ale czytając te pierdoły nie mogłem się powstrzymać od zaprezentowania mojego talentu graficznego :D. Chciałem zrobić wersje z prawdziwymi fotami ale aparat obecnie jest "na wakacjach" :P



Jak pięknie widać na obrazku mamy trójkąt prostokątny (kąt prosty zaznaczony, co by nie było niedomówień), a więc mam nadzieję, że nikt nie będzie znów wmawiał że jest inaczej. Druga rzecz - tak dobrze przeczytałeś, ręce nie są przytwierdzone do brody, tylko są kawałek przed twarzą, inna sprawa że stosujemy kilka rodzajów gard w zależności od sytuacji, ale tu przedstawiam tą "podstawową" w Muay Thai.

Przeczytaj ten post dokładnie Michał, przyjrzyj się schematowi na rysunku, przeanalizuj podpis pod nim i jeżeli zrozumiesz w pełni sens tego postu, możesz ze mną dyskutować.

Howgh.

Jak dla mnie dyskusja na temat skuteczności w/w pozycji i sposobu trzymania gardy jest bezcelowa, proponuje reprezentatnowi JKD stoczenie pojedynku na na ręce, z jakimkolwiek bokserem o rocznym stażu, trzymając gardę w charakterystyczny dla swojej dyscypliny sposób, podczas gdy bokser będzie robił to na swój sposób. Zaoszczędzimy w ten sposób wielu stuknięć w klawiaturę, które i tak lecą jak groch o ścianę.

Acha, jeszcze jedno. Patrząc na film z udziałem Michała Czapli muszę stwierdzić że prezentowane techniki, a zwłaszcza kopnięcia nie mają żadnej wartości w walce. Tak słabymi kopnięciami, kiedy to stopa uderza bez prawie żadnego przebicia, można walczyć w semi-contact, bądź light. W zawodach fullcontactowych po przyjęciu takiego kopnięcia zawodnik zwyczajnie nic by sobie z niego nie zrobił i szedł twardo dalej.

Hm. Wlasnie zajrzalem do tematu i widze ,ze juz ktos wyjasnil cala sprawe z pitagorasem Nie dosc ,ze droga do celu jest krotsza to i szczeka zaslonieta przed atakami wroga



Zmieniony przez - pytagoras w dniu 2010-08-03 20:27:21

Czyli w sumie do niczego konstruktywnego się nie dojdzie, bo w tym temacie porozumienia między Michałem a resztą świata nie będzie?

Wnoszę po tym, że znowu Michał zarzuca reszcie świata braki w wykształceniu...

Może po prostu zamknac emat skoro nie dowiadujemy się o JKD niczego nowego a do Michała nie docierają słowa innych?