TEST- Z Olimpem po formę by Kamiru - podsumowanie str. 26!!

No to ładnie tak rzucać obciążnikami
Zdjęcie ładniutkie, dobrze dziewczyna ma z Tobą, że tak łazisz z nią
Ja wolę pełne przysiady bo wtedy czuję dobrze nogi ale dupa mi urosła i wycofuję się z tego... jak mam robić płytkie to tylko szybkie tempo, żeby spuchły

eeeee Kamillo nie mam czasu na imprezy!! trenuje aby stac sie zwierzeciem

fajny złom kami ;] , jak sie postarasz z nim to siłka az tak potrzebna nie bedzie;] , grunt to chęć i wyobraźnia , sam jakies 2 miechy machałem w domu sztanglami tylko jak sie przeprowadzałem ;p , pozdr

prawda - hantelki fajne - a ile tam jest kg?

najlepiej to zawsze lubie zdjecia ogladac

pozdro

***

WYPIS Z TRENINGU :
Ostatni trening pleców na stronie 21.

Plecy:
-Martwy ciąg (technika sumo) 5*105kg, 4*5 powtorzen 80 kg
-Drążek wąsko podchwytem +30kg kg 1/2/3/4 (+2,5kg)
-Wiosłowanie półsztangą 10*65kg, 8*70kg, 8*75kg, 6*85 (+5kg)
-na kaptury 4 serie z malymi przerwami na maszynie

Bok i tył barków:
-Unoszenie hantli bokiem 12*11kg, 12*11kg, 10*11kg, 8*13kg (+2kg)
-Unoszenie hantli w opadzie: 3x 7kg (+1kg)

Przedramie
-superseria nachwyt plus podchwyt x 4


Uwagi:
Plecy poraz kolejny i tym razem juz raczej ostatni jesli chodzi o ten cykl treningowy. Martwy oczywiscie ****nia, po prostu nie mam sily juz walczyc w tym cwiczeniu, obawiam sie ze system 5x5 wyczerpal juz potencjal postepow, w zwiazku z tym od wrzesnia kiedy to bede cwiczyl hantlami, poprobuje cos pokombinowac rowniez z MC. W reszcie cwiczen o dziwo najczesciej do przodu. Po calym treningu mialem bardzo mocno zmasakrowane przedramiona, ledwo sie do szatni dotoczylem. Ciekawy jestem, czy cos podrosna do konca testu, ale wzorujac sie na zakwasach oraz mojej systematycznosci jezeli chodzi o okres tych okolo 6 tygodni, to mysle ze tak- okaze sie na podsumowaniu.

***

k3ho
Mi tez troche dupa od przysiadow urosla, ale bez tragedii.

szpiderman
No proste!

bart
Dokladnie, obede sie zupelnie bez silki.
Mysle, ze okresowo tylko bede chodzil, jak bedzie mi bardziej zalezalo, np jakis konkretniejszy cykl, czy cos w tym stylu.

solaros
Hantle waza po 40kg kazda, czyli razem 80kg.


Zmieniony przez - Kamiru w dniu 2007-08-11 14:37:00

DZIEŃ 40
Bylem dzisiaj w kinie na "Next" z Nicolasem Cage'm a potem jeszcze lazilem z dziewczyna i koniec koncow teraz wrocilem do domu.
Film dosyc dobry szczegolnie jesli komus podobaly sie klimaty produkcji o nazwie "De ja vu".

Mysle, ze Test pociagne jeszcze tylko jakies kilka dni i mozliwe, ze jeszcze przed przyszlym weekendem pojawi sie podsumowanie. Co prawda z poczatku w planie bylo dociagniecie cyklu do ok 20 sierpnia, ale czuje sie ogolnie troche przemeczony- przede wszystkim dietą, ostatnie bowiem dni to odmwianie sobie wszystkiego tego, co ochoczo wzeralem "na masie". Zadnych fastfoodow, zadnych weglowodanow w wiekszych ilosciach, zadnego mleka, itd. Pozatym to dopiero pierwsza "faza" schodzenia z tluszczu- po przyjezdzie z nad morza, czyli pod sam koniec sierpnia wracam do treningow, gdzie priorytetem bedzie boks i mysle, ze jeszcze troche z wagi oraz pasa zejdzie, oby nie kosztem innych obwodow...

Jutro o 10 skoro swit czeka mnie trening bokserski z kumplami. Bedzie ciezko, bo wypada na obiegi, a to niedlugi ale baaardzo intensywny trening.

Zmieniony przez - Kamiru w dniu 2007-08-11 23:42:59

wlasnie mam na kompie i mialem teraz zabierac sie za ogladanie NEXTA, ale zmeczony jestem i nie dam juz rady
tam chyba cos o kolesiu jest ze wie co sie kiedy przydazy (urywkami ogladalem)

DZIEŃ 41
Ale dzisiaj tlok...
Jak na zewnatrz przez ta cholerna pogode- niezle mnie zmoczylo.
Ogolnie dzien treningu bokserskiego obiegowego- bylo naprawde ciezko, ale tym wieksza satysfakcja, ze wytrwalem, bedzie coraz lepiej z kondycja i wytzymaloscia. Jutro czeka mnie boks, juz sie nie moge doczekac w sumie, tylko zeby zakwasy nie trzymaly zbytnio. A we wtorek raczej ostatni juz trening na silce w tym cyklu.

DZIEŃ 42
Cholernie sie dzisiaj zmeczony czuje, wiec niestety nie wrzuce zaplanowanych na dzisiaj fot. Mam nadzieje, ze jutro znajde na to chwile, chociaz tez bedzie dosyc wyladowany planami dzien i pewnie dopiero kolo poznego wieczora bede mial cos wiecej czasu. Dzisiaj bylem zapisac sie na 3 termin prawka, zaliczylem male zakupy bo potrzebowalem miedzy innymi plecak, noi oczywiscie bylem tez na boksie. Trening mocno mnie wymeczyl, a na koszulce- co ostatnio staje sie norma trudno bylo uswiadczyc jakiekolwiek suche miejsca.
Podusmowanie zbliza sie powoli, tylko bede musial jeszcze znalezc troche czasu, zeby napisac je porzadnie, a nie odwalic.
Lyknalem juz mineraly, zaraz czeka mnie porcja sera bialego i spanko. Jutro ostatni trening na silce w tym cyklu. Potem tylko ewentualne mierzenie maxow, ale z ztym niestety bede musial poczekac az do 20 sierpnia.

Elo.
Nadal tu jestem
Sadze ze cykl pozytywny.



P.S Trenujesz boks na Wisle?