***
WYPIS Z TRENINGU :
Wcześniejszy trening nog na stronie 23.
Czworoglowe :
-Przysiady ze sztangą trzymaną z przodu 5*55kg, 5*55kg, 5*55kg, 5*55kg, 5*
55kg
-Przysiady ze sztangą za plecami 12*87,5kg, 12*92,5kg, 10*97,5kg, 8*
102,5kg
Bok barków:
-Dociąganie sztangi do brody 12*35kg, 10*40g,
8*40kg
-Unoszenie sztangielek na boki 12*10kg ,12*10kg , 10*10kg,
10*11kg
Triceps:
-Pompki na poręczach z cięzarem (tylko 2 serie wiecej w uwagach)
-Francuskie siedzac jednoracz 12*13,5kg ,10*13,5kg,
10*16kg
-
Prostowanie na wyciagu 12*50kg , 12*50kg ,
12*50kg
(w plaszczyznie pionowej stojac)
Uwagi:
Dzisiejszy trening byl troche namieszany. Moglem isc wczesniej, tak jak to robilem w ferie, ale chcialem isc z bratem, zeby miec pomoc do pompek na poreczach (zawsze zakladal mi ciezar, bo nigdzie na silce nie widzialem pasow, ani lancuchow do podwieszania) brat wrocil do domu o 19:30 i stwierdzil, ze jest zbyt zmeczony i zebym poszedl sam.
Wnerwilem sie baaaaardzo na doopka ale poszedlem sam i przez toz pompek nic nie wyszlo- napierw probowalem z hantlem (16kg) zrobilem z tym 2 serie, ale nic nie czulem w tricu, wiec zrobilem jeszcze 2 serie francuskiego, ktore jednak tez jakos mi nie podeszlo. Za to w 2 pozostalych cwiczeniach poszlo mi calkiem dobrze- w obu dolozylem ciezaru, a na wyciagu po 3 seriach z 50kg, zmniejszylem do 20kg i zrobilem sobie jeszcze na koniec 2 serie po ok 20 powtorzen na dopompowanie. Nogi poszly w porzadku pomimo, ze bylo ciezko dolozylem w obu cwiczeniach dodatkwoe obciazenie, takze progresje zanotowalem w barkach, wiec koniec koncow trening uwazam za jaknajbardziej udany (nie liczac brata i pompek na poreczach, co bardzo duzo mi krwi napsulo
)
Na potreningowy zaserwowalem sobie omleta skladajacego sie z 2 jaj, kilkunastu gram metabolic whey, platkow owsianych i sera bialego (na wierzch) brzmi fajnie, ale w smaku ohyda- malo tego nie oddalem z powrotem na talerz.
***
rambo
Faktcyznie jets to wielki kozak i naprawde warto obejrzec.