Sforcia przegoniła LISUUUU -- New SPAM!!!

właśnie sie zatnawiam jak bede dzis ćwiczyc, jak ja nawet chodzic nie moge - takie mam zakwasy... czy to sa te osławione DOMSy?

hasa - a kiedy miałaś trening, który te domsy spowodował?

w poniedziałek

chodze jak robokop

48h, to tak - to są te domsy :) Z mojego doświadczenia domsowego, a w tym zakresie mam spore :D Jeśli możesz chodzić, to dobra rozgrzewka sprawi, że będziesz mogła ćwiczyć, choć miejscami może być ciężko :) A jak doms jest paraliżujący (tak, że odłożysz na nogę skarpetkę i ten nacisk sprawia, że noga boli ) to poza dynamicznym rozciąganiem ja bym nic więcej nie robiła, bo wtedy - u mnie - było jeszcze gorzej :)

spróbuje sie rozgrzac a dzis i tak cwicze klate, tylko jak ja mam dojśc do tej siłowni

Agataq - my się możemy nawet na trening wspólny zorganizować :D Co wam powiem to Wam powiem, ale trening koło południa to jest mistrzostwo świata, zakwasy mam jak stąd na księżyc, a trening chyba najbardziej udany ze wszystkich jakie dotąd robiłam :D Jest bossskoooo

w takich momentach doceniam proste rzeczy - np to, że mam poręcze przy schodach :)

wczoraj przez chwilę cieszyłam się że widzę szpital z okna jak zabrałam się za wytzrymkę

TaDrugaKasia

w takich momentach doceniam proste rzeczy - np to, że mam poręcze przy schodach :)

ja żałuje ze przy kiblu nie mam