Fuuun/masa-str.30/redukcja-str.56

7.11.13

dzis plecy mocno !

________________________
wiosło nachwytem 10x80kg/ 10x110kg/ 8x140kg/ 12x110kg/ 10x80kg/ 10x80kg

wiosło hantlami leżąc na ławce skośnej 4x10
wiosło półsztangą wąski chwyt 5x12
wiosło końcem sztangi bokiem jednorącz 4x10
dociąganie podchytem drążka wyciągu dolnego 5x10
szrugsy hantlami 3x15
________________________

27 serii :D fajny trening dobra moc, dobra pompa, dobre samopoczucie, mega potliwość, mega zadyszka. Przerwy prawie zerowe.
Jedynie przy pierwszym wiośle porobiłem dłuższe przerwy

po treningu
27,40min marszobiegu, 6,2km/h średnia prędkość

jakieś tam fotki
jak widać, klata kuleje najbardziej
co nie zmienia faktu
że przy line upie (tak to sie chyba nazywa)
chvjowo sie spiąłem i nie dopięłem najszerszych itd...
ale już mi sie nie chciało powtarzać fot
Wiem że jestem mały i musze rosnąć, ale
będzie git mam nadzieje






















Zmieniony przez - Fuuun w dniu 2013-11-07 21:53:18

fajnie sie to prezentuje . A moglbys na przyszlosc wiecj cos na temat miski pisac:)

masy trzeba
co nie zmienia faktu
ze piszesz jak robot
i zle sie to czyta

Postaram się to zmienić cv
prostota pisania wychodzi z tego że jestem mega zmęczony czesto wieczorem już i troche na odpyerdol pisze ale zmienie to

co do miski to u mnie wygląda tak

z białka :

wątróbka/ kurczak ~500g
twarogu chudego ~250g
odżywka wpc ~60g

+ węgliny jakieś typu, indyk, kurczak wędzony

tłuszczami nie przekraczam 120gram, węgle niecałe 500.
Białka dużo bo około 250.

połowa węgli to dobre rzeczy typu ryże/ziemniaki/makarony itd
druga połowa to mąki/ dżemy /carbo po trenigu często

na tłuszcze zdrowe tak nie patrze, ale jak trzeba dobić to dobijam przeważnie orzechami włoskimi...

Co do źródła węgli nie widzę dużej różnicy, a póki nie podlewa jakoś masakrycznie to pozwalam sobie na teorytycznie słabe źródła. Raz jem mega czysto raz mniej. Masa to masa nie będę sobie odmawiał.

Na redukcji będzie na to czas A mięsa potrzeba mi duuużo

KCAL AKTUALNIE 4000 około

Zmieniony przez - Fuuun w dniu 2013-11-07 22:26:29

9.11.13

Siema witam !

Dziś z rana wstałem, z bólem gardła, spocony.
Zawinąłem do lekarza na 10:40
Zwolnionko itd.
Dzień cały w domu

poszło :

4 ząbki czosnku
2g omegi 3
4g vit.C
Wita-min z olimpa 2caps

jakieś febrisany itd
orofar na gardło
herbatki z miodem i cytryną itd


Cały dzien w bluzie i dresach, dużoo wody piłem.
Jutro śmigam o 13 na korepetycje z matmy
a o 15:30 na trening nóg. Pojechać pojadę, zobaczymy co z tego będzie
mam nadzieje że będzie gitara

Dziś mniej białka dieta z dvpy na MAKSA
tylko makro się zgadzają reszta kicha Ale jem to na co mam ochote
dzis żeby tylko wpychać dużo czosnku i miodu w herbacie, od jutra jazda !

wracaj do zdrowia szybko stary .

a dosłownie 3 dni temu mówiłem ojcu "dawno nie byłem chory" idę po twaróg + herbatę z miodem/cytryną pije i śmigam spac ;)

Fajnie sie to wszystko prezentuje

Dzis powtórka z rozrywki. Jeśli chodzi o samopoczucie i siły to czuje się całkiem normalnie, to jest wielki plus Ale gardło mega czerwone, boli... Zapchany nos, każdy wie jak to jest. Dzisiejszy trening odpuszczam bo poprostu nie dam rady ;( Mam nadzieje że na poniedziałek będę na tyle zdrów że rozpocznę nowy tydzień treningiem Nie łamie się, szkoda, bo wszystko fajnie szło, sylwetka sie poprawiała, waga rosła, a tu nagle choroba ;/ a każdy wie jak to jest podczas choroby, mniej jedzenia/gorszej jakosci. Sylwetka mniej nabita, wiecej wody itd... no ale cóż nie ma co się użalać i trzeba walczyć z chorobą. Zjem (diete liczę btw/kcal) i chyba się położe i odpale jakiś film

Już wczoraj wieczorem było całkiem git Dzis z rana ból gardła, i katar. Teraz godzina 16, gardło lekko boli, lekkie osłabienie. Ale czuję że wracam do siebie ;) Właśnie wcinam rybkę sobie. Myślę że do środy będę w pełni zdrów. A już jutro idę zrobić lekki trening ;) Ogólnie staram się ciągle leżeć w łóżku i odpoczywać, bo wiadomo ciało musi siły spożytkować na walke z chorobą a nie na coś innego. Kcal jest troche mniej bo ciężko się je dużo z tym gardłem. Wczoraj chyba z godzine męczyłem się z 200g kury i 50g ryżu Wrzucam po obiedzie vit.C itd. I odpoczywam dalej Sylwetka troche przez mgłe, mięśnie mniej nabite, ale to wiadome. Mam nadzieje że szybko odbuduje straty. Bo w sumie ile można stracić przez 3/4 dni ? nie popadajmy w paranoje ;) Heja !