Siema. Powiem Wam że dziś jadłem prawie sam syf
Jedyna czysta szama to 4jaja, 140g kury, 55g whey, 140g ryżu.
A tak to 200g wieprza w sosie na miescie, 1 twister, litr słodzonego soku, carbo po treningu, i 70g chlebu tostowego i pare innych gówien
Przed chwilą 2 ciasteczka zapite frugo....
niecałe 4k kcal ~200 białka, czterysta coś węgli i 140 fatu :D
Chui w to, raz na jakiś czas mozna zjeść troche góvvna.
Ale nogi dziś zabiłem totalnie.
__________________________
Siady tylne 10/10/4+6
Przysiady na suwnicy 20/15/8+8+15
Wyprosty siedząc 4x10
Uginanie leżąc 4x10
Mcnp 2x10
Łydy siedząć 2x15
Łydzy stojąc 2x15
__________________________
Objętościowo 20 seri + pare dropów, ale robiliśmy trening w trójkę.
I pierwszy byłem ja potem koleżka i potem nastepny koleżka.
Bez przerw, przerwa tylko gdy ktoś robił a za długo to nie trwało.
Naprawdę intensywność maks. Jeden z cięższych treningów nóg w życiu heh
Jeszcze przy siadach na maszynie łeb mnie zaczął boleć i po ostatniej serii z podwójnym dropem leżałem na podłodze z 5minut w bezruchu. Masakra
Lece spać bo dziś od rana do wieczora na nogach i jedzenie też z dvpy i jestem totalnie zabity dzisiaj ;/
Przygotowania 2016. Hi-Tec Nutrition !
http://www.sfd.pl/Patryk_Gimiński__Czas_się_pokazać__2016.-t1090758.html