SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik Agnieszki - projekt zdrowie, harmonia i spokój

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 26813

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paula.cw Doradca
Ekspert
Szacuny 2451 Napisanych postów 12124 Wiek 37 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 591096
Aguś trzymaj się!!! Oby układało się wszystko najlepiej jak może wdanych okolicznościach :P
I dawaj znać
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Również Ci życzę wszystkiego najlepszego w 2017. Żeby się wszystkie zakręty zdrowotne wyprostowały . jak będzie zdrowie - to wszystko inne też się układa zazwyczaj.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1727 Napisanych postów 2707 Wiek 33 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 241162
wszystkiego najlepszego, trzymaj się tam:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
Aga wszystkiego najlepszego! i czekamy na newsy!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3185 Napisanych postów 15808 Wiek 36 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 146709
Dzięki Wam za wsparcie ! Przeczytałam w szpitalu już, od razu było mi lepiej



Właśnie widzę, że mój post, jakże długi się nie dodał A więc...jeszcze raz



Sam pobyt w szpitalu, uważam za udany, ale niezmiernie męczący. Częste kłucie, badania, USG jakoś człowieka wyczerpały.
Sterydy, tabletki...kłucie, blehhh. Jednego dnia chyba 8 razy.
Jedzenie jak już w dzienniku kulinarnym wrzucałam, na wypasie. Na prawdę, szpital mogę powiedzieć bardzo dobry. Lekarki jedynie siały niewiedze, nikt nie chciał nic mówić "dopiero przy konsultacji omówimy problem" "a to jest PROBLEM ?"
No, ogólnie wyszło okej, tarczyca ma lekkie zmiany, nie nazwała ich, jajniki są okej, bez pęcherzyków. Jeśli chodzi o badania, wpis dostanę przy wizycie, którą planują na 17 stycznia bądź 24 stycznia. Okaże się, jak się wyrobią.
I dalej z tego co wiem, albo leczenie z automatu coś wdrążą, albo dalsza hospitalizacja celem dalszej diagnozy, na pewno rezonans nadnerczy i przysadki. Co z tego wyjdzie, nie wiem.
Ale czuję, że będzie dobrze. Innej opcji po prostu nie zakładam.

Powrót do domu, był zderzeniem...z rzeczywistością. Z tym, że trzeba żyć, gotować, sprzątać...COŚ robić. Nie wystarczy być. A ja przyszłam padnięta i zapomniałam, że trzeba podkręcić nieco "życie" Więc po'cheatowałam sobie równo. Takkk, takkk...wiem. Chwaliłam niedawno, że ok.
Pojadłam, bo przecież beznadziejnie jest chyba zabrali mi za dużo krwi, stąd osłabienie Cholera wie. Ale 3 dni po szpitalne były dość ciężkie, taka walka sama ze sobą. Motywacja spadła, chęć działania też. Im bardziej czuję ciężar, tego co ma na plecach, tym szybciej chcę biec !

Po skończeniu antybiotyku na bb to zmęczenie się jeszcze bardziej wzmogło. Masakra...spałam 11h przed wczoraj i byłam rano tak zmęczona, jakby 4 tony węgla zrzuciła.
Decyzja zapadła, idę do zakaźnika - 19 stycznia wizyta.
Mam najprawdopodobniej świeżą bb, więc zakaźnik jest w stanie mnie "chyba" wyleczyć, na ILADS się nawet nie pisze, bo to tyle kasy, że szkoda gadać...a w swoim zakresie i suple i zioła będę brać.
Inaczej nie dam rady.
Przed wizytą, zrobię raz jeszcze test Wester Blota potwierdzającego bb. By mieć czarno na białym, chyba że wyjdzie ujemny, bo czuły jest niby tylko na 60%. Co innego KKI bliżej 90%. Ale znów cenowo się różnią...jeden 110zł, drugi 290zł.

Ponadto mega źle mi bez treningu, więc decyzja taka, że wracam, ale nic ciężkiego, same macanki, bardziej czucie mięśniowe, muszę coś robić, bo źle ze mną. Serio mówię. Z dwojga złego,to lepsze rozwiązanie.
Zobaczymy jak będzie z samopoczuciem i dolegliwościami etc. Będę się obserwować.

Po szpitalnym cheatowaniu obwody poszły w górę, ale tragedii nie ma.
Działam dalej.
Miałam ochotę ciulnąć tym w cholerę, ale...zrobię na przekór i wracam na tory.













...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1125 Napisanych postów 3778 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68501
Strasznie mi przykro, kiedy czytam o Twoich problemach - życie jest niesprawiedliwe... Sama tyle pomagasz innym, masz serce i cierpliwość do ludzi, a jakby w zamian obrywasz od losu w taki paskudny sposób ...

Trzymaj się mocno, nie załamuj, nie rozliczaj sama siebie teraz z drobiazgów, jedzenia itp. - normalne, że masz stres, jesteś osłabiona... Po takich przejściach można rzeczywiście mieć chwilowe tendencje do przejadania się (przynajmniej ja mam tak samo) - ale to może i jest dobre, pozwala organizmowi szybciej się zregenerować, choć czasem jakiś mały fałdek przybędzie. Wszystko to minie i wróci do normy !

Jesteś niesamowicie silną osobą, podziwiam Cię i trzymam kciuki najmocniej jak potrafię.

Będzie dobrze .
2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
Agnieszko również trzymam kciuki, żebyś wyszła na prostą i odetchnęła, bo rzeczywiście się tego Tobie nazbierało. Trzymaj się dzielnie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Szacuny 2362 Napisanych postów 30610 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270713
szpitalne żarło wygląda podobnie jak nieraz moje
1

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3185 Napisanych postów 15808 Wiek 36 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 146709
A więc...

Wpadłam wreszcie popisać, bo dawno mnie nie było. Ale kompletowałam wyniki badań, jeździłam wiecznie na konsultacje, spotkania z lekarzami, bo przecież mało mi
No i co...ze szpitala wynikło tyle, że...


- mam zalążki insulinooporności (ale...ja mam ale...mam cukier nad czo od ponad 2 lat ZAWSZE minimum 99 max 106 się zdarzyło) po godzinie i dwóch spada ładnie. To już oznacza IO?
- Pani endokrynolog - ginekolog zaleciła zażywania przez 2 lata glucophage XR 750mg 1x1 do obiadu, po 2 latach zbadać glukozę i insulinę z obciążeniem (??!!) - to będę konsultować z endokrynolog, co ona na to...
WYNIK PRZEDSTAWIAŁ SIĘ TAK :

Insulina - 9,96 (3,56-22,08)
Insulina po 2h 23,30
Glukoza nad czo 104 (74-106)
Glukoza po 2h 104 (<140) (nie wiem, czy tutaj nie ma błędu?)

- takie zalecenia dostałam, mówi mi, że mam schudnąć bo nie wygląda na swoją wagę, ale mimo wszystko waga najważniejsza, chociaż te 5kg... yhhh
- elektrolity, cholesterol morfologia jest ok
- kortyzol 18,50 (5,01-26,84) w 1 dobie
- kortyzol 21,30 (5,01-26,84) w 2 dobie
- test z dexamethasonem KORTYZOL <0,45 L (5,01-26,84)
- FSH 6,29
- LH 9,15
- DHEAS 356 (26-230) o tym nie wspomniała, że sporo zawyżony
- estradiol 65,40
- testosteron całkowity 0,45 (0,16-0,73)
- testosteron wolny 1,44 (0,30-3,05)
- AMH 5,39 (1,56-8,76)
- 17 OH progesteron 0,98
- 17 OH progesteron po 30 min. 1,39
- 17 OH progesteron po 60 min. 1,52
- PRL godzina 10:00 5,11
- PRL godzina 16:00 16,86
- TSH 1,36 (0,27-4,7)
- FT4 1,34 (0,70-1,55)
- anty TPO <0,8 (<8,0)
- SHBG 66,45
- FAI 2,37%
-HOMA 2,56
- QUICKIE 0,33
- w USG tarczycy wyszło, że : tarczyca o nieco niejednorodnej echogeniczności, bez zmian ogniskowych płat prawy: 16x15x41mm obj. 4,4ml
płat lewy 15x16x38mm obj. 4,5ml
- w USG macicy wyszło w sumie, że na prawym jajniku widać 12 pęcherzyków o średnicy do 7mm, a na lewym 6 pęcherzyków do 6mm. Endometrium o przekroju 4mm, tyle.
- pani stwierdziła, że te hormony nadnerczowe są w normach, górne granice, ale mimo wszystko norma. Nie mam hirsutyzmu, więc chyba ok No. Także tego

Ktoś coś o badaniach? Komuś się coś nasuwa? Najbardziej dziwi mnie to stwierdzenie IO i podwyższony DHEAS...8.02.2017 idę do endo z wynikami. Więc zobaczymy co powie. Czy się określi...

Po wizycie, która minęła 19.01.17 u zakaźnika wyszłam z większym burdelem w głowie niż miałam...
Ale...jest ale. To jeden z nielicznych zakaźników, który "uznaje" koinfekcje kazał zrobić chlamydę i yersinię.

Objawy coraz częstsze, dziwne ...paranoramlnie się czuję momentami - serio.
Ponadto spuchłam chyba z niewiadomych przyczyn. Zwalam na grzyby i 3 kluski z paczki, jedliśmy obiad u mamy na dzień babci...cholera.
Tyle w sumie. Im więcej czytam i rozmawiam z ludźmi, którzy mają bb, tym bardziej widzę co lekarze robią. Ale...ja mimo wszystko muszę się przekonać.

22 lutego rezonans lewego kolana (tego starego urazu)
23 lutego wizyta u ortopedy, ciekawe co powie.

Ćwiczyć zacznę zaraz jak będę brała antybiotyki, bo...uwierzcie mi...ciężko jest się podnieść. Ostatnimi czasy leżę, bo nie mam sił ruszać palcem. Źle i niefajnie.
Ale pocieszam się, że ludzie z bb na prawdę mają gorzej.

A więc smajl i do przodu
Dzięki, że dotrwałaś/łeś do końca
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 351 Napisanych postów 2013 Wiek 41 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 23896
Oczywiście, że dobrnęłam - Aga trzymaj się, dzielna jesteś
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Z pamiętnika Jedzenioholika

Następny temat

SKURCZE i BÓL KOLAN

WHEY premium