[SPAM] Gdyby kózka metke brała to by impotencje miała

mówi: "jak pacjenta boli bark, to przyczyna wcale nie musi leżeć w tym miejscu, przyczyna może być np. w biodrze czy w kolanie, więc jak zajmujecie się takim pacjentem, to nie interesujcie się wyłącznie barkiem, rozumiecie? patrzcie, jak idziecie na randkę, to nie myjecie tylko zębów, nie? <chwila niezręcznej ciszy i śmiech studentów> a dobra, idźcie już do domu, na dziś koniec seminarium! "

Hahahah

Kurde ja się zastanawiam czy nie iść na medycynę i juz się zacząć przykładać bardziej do Biol i chem :/ niby mam trochę mózg matematyczny bardziej, ale cała rodzina mi mówi żebym szedł na medycynę, bo lekarze w rodzinie to sami bogacze :D wujek gastrolog w jedną sobotę potrafi zarobić 3 000 zł :O

A w piątek?

jak cię ciągnie do medycyny to idź, ale jak masz tam być tylko dla kasy, to możesz się w zawodzie prędzej wypalić niż zarobić i mieć dosyć tej roboty

jest sporo innych zawodów, gdzie można sobie dobrze zarobić, a i tak duże znaczenie w zdobywaniu dobrze płatnej pracy grają znajomości :D

Ja lubię medycynę całą, ale długo to trwa strasznie i bardzo trudno się dostać na nią :/

Ozzy w piątek to on imprezuje heheheh

6 lat studiów + 4-5 lat specjalizacji, dlatego trzeba czuć ze to jest na pewno to co chcesz robic, bo wymaga dużo poświęcen

to co iness mówi. Ja poczułem zew późnawo, ale uwierz mi, że w rok możesz się przygotować tak by napisać maturę znośnie. Zacznij najlepiej od 1 liceum chodzić na dodatkową bio i chemię i to oragniesz wszystko do matury perfecto. A jak cię do maty ciągnie to rób coś matematycznego, proste

Obejrzałem wszystkie sezony dr House więc i tak nie muszę się uczyć hehehehh