Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
I tych oficjalnie witających się i tych wszystkich czytających z partyzanta
Miło mi, że jednak sporo ludzi czytało te moje wypociny
No, ale tak jak mówiłam, tak zaczęłam w poniedziałek
Jaram się mega tym, więc to dobra oznaka, że wszystko jest jak być powinno
Bez żadnego zmuszania się.
Widocznie takiego odpoczynku i dojścia do ściany z wagą potrzebowałam.
Trening mam jakiś tam plan, ale będę sobie modyfikować go w trakcie jak uznam, że coś mi nie pasuje.
PONIEDZIAŁEK
Wczorajsze apogeum spuchnięcia było spowodowane m.in. tym, że w niedzielę "na pożegnanie" szitowego jedzenia wpadł grill, chleb i na wieczorem lody
Rano myślałam, że moje uda i biodra eksplodują.
Wypiłam w sumie od rana 3 litry wody i jak w końcu nerki zaskoczyły, to co 20 min w WC byłam.
Efekt taki, że wieczorem opuchlizna dużo mniejsza.
Miska niedojedzona, bo mi coś nie poszło czasowo z posiłkami.
DIETA
+ suple - wit. D, selen, cynk, wit. C, betaalanina, spalacz SFD
+ płyny - dwie kawy rozpuszczalne, i chyba z 6l wody w sumie
TRENING
+ 25 min marszu na bieżni i 5 min schładzania
WTOREK
Dziś rano zmierzyłam się i zważyłam jeszcze raz po tej całym opuchnięciu.
W biodrach, udach i nad kolanem po 2-2,5 cm mniej
Czuję się dużo lepiej.
DIETA
Wszystko ładnie na fotkach
+ suple - wit. D, selen, cynk, wit. C, betaalanina, spalacz SFD
+ płyny - dwie kawy rozpuszczalne, ok 5l wody
TRENING
+ 25 min mega intensywny marsz na bieżni, bo podnosiłam sobie wysokość żeby uzyskać wysokie tętno. Doszłam do tętna 160
Zmieniony przez - sforcia w dniu 2017-06-20 22:30:58
"Pamiętaj, iż twoja własna determinacja, by osiągnąć sukces, liczy się bardziej, niż cokolwiek innego na świecie." (Abraham Lincoln)
.
.
http://www.sfd.pl/[BLOG]__SFORCIA__Czas_na_równowagę_i_powrót_do_formy!!_-t1150356-s1.html
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
-czemu tym razem padło na split a nie fbw ?
-czy włączanie do diety produktów rekreacyjnych , no powiedzmy lodów raz na tydzień czy na cokolwiek będziesz miała ochotę, też u Ciebie powoduje takie negatywne efekty sylwetkowe? pomijam gluten, który piszesz, że Tobie szkodzi
""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html
Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html
Padme- No jedzenie u mnie wizualnie z reguły na wysokim poziomie, bo tak jakoś się nauczyłam, żeby jedzenie "ładnie wyglądało", co nie oznacza, że nie zdarzają mi się totalne paćki
A ten posiłek z truskawkami, ryżem i białkiem, to w sumie od Tadeusza miałam rozpisane i modyfikuję sobie po prostu owoce wg uznania
Świetny deser i posiłek "na wynos" gdzieś w trasę.
A odżywka białkowa rozmieszana na gęsto w małym pudełeczku i jako taka polewa zrobione.
missInvincible
- split - dlatego, że po prostu byłam zmęczona formą poprzednich treningów. W sumie 1,5 roku tak trenowałam.
Nogi i tyłek dzień w dzień i doszłam do wniosku, że czas dać im odpocząć, może też trochę zejdzie z nich.
- produkty rekreacyjne - hmmm po Sopocie bujałam się z takim puchnięciem dobry rok zanim przestałam tak reagować na inne jedzenie i niekoniecznie niezdrowe. Nawet obiad u Mamy (zdrowy, ale inny niż moje codzienne jedzenie) powodował puchnięcie.
Myślę, że teraz po prostu było tego wszystkiego za dużo, dodatkowo @ i wyszło jak wyszło.
Najpewniej po planowanych 10 tygodniach redukcji pokombinuję i zobaczę czy już się uspokoiło czy coś nadal się dzieje.
Zresztą u mnie od razu cellulit wyłazi itp. więc w moim przypadku lepiej po prostu zrezygnować z tego typu produktów rekreacyjnych.
paletakJakiego programu używasz do liczenia kalorii ?
DietetykPro
anchyPowodzenia! Podglądam
antek098!
Najprawdopodobniej zostanę przy max 30-35 min dziennie.
A stąd tyle cardio, że do tej pory robiłam interwały lub nic i po prostu chciałam jakiejś odmiany
Wszystko z głową będę robić, może dodam jakieś burpees itp. żeby nie dawać mega dużo cardio.
_________________________________
Jutro jadę zrobić komplet badań krwi. Pierwsze badania po zawodach
Full opcja - hormony płciowe, tarczyca i cała reszta w sumie ok 25 badań
Jestem ciekawa co tam w krwi piszczy
Zmieniony przez - sforcia w dniu 2017-06-21 12:53:04
"Pamiętaj, iż twoja własna determinacja, by osiągnąć sukces, liczy się bardziej, niż cokolwiek innego na świecie." (Abraham Lincoln)
.
.
http://www.sfd.pl/[BLOG]__SFORCIA__Czas_na_równowagę_i_powrót_do_formy!!_-t1150356-s1.html
Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.