...
Napisał(a)
nie mozna, nie chodzi o grube błędy co niewykorzystanie możliwości, bo w pewnym momencie po prostu korzystasz z siły wyskoku by wejśc a nie ciagniesz noga. Można i tak tylko po co...
...
Napisał(a)
5.10.2013
Góry - marsz ok.8godzin
Trasa zmodyfikowana,wg map na 10h, to i tak trochę nadgoniłam, w nocy dopadła mnie gorączka i ból gardła, wyszłam z lekkim poślizgiem no i później jakoś nie czułam się na siłach, więc wybrałam mniej ambitny cel.
Ale tak czy tak było 2176m n.p.m.
Kolano znów udało się oszukać, czułam lekko zaraz jak zaczęłam schodzić, wieczór już ok.
Warzywa: sałata lodowa, bakłażan, ogórki, pomidory, brokuł, papryka czerwona
6.10.2013
DNT
Pierwszy raz od tygodnia wyspałam się, do tego jeszcze zaliczyłam popołudniową drzemkę no i walczę z przeziębieniem, nie jest źle, gorączki już nie ma, gardło odpuściło, no a katar jak katar 7dni albo tydzień pewnie będę się męczyć.. dobrze że dziś gorsza pogoda, bo nie żałuję, że zmarnowałam dzień a wolałam sobie odpuścić i nie szaleć, normalnie pewnie zrobiłabym sobie znów jakąś wycieczkę, no ale trudno, rege też się przyda
Za to eksperymentowałam w kuchni, zrobiłam kurczaka z sosem z dyni i kaszą gryczaną, całkiem nieźle wyszło :) w ogóle to pierwszy raz w życiu jadłam dynię, ostatnio na potreningu wyczytałam że warto jeść więc kupiłam i kilka dni zastanawiałam się co z nią zrobić, a dziś jeszcze na dodatek został wrzucony artykuł o zaletach kaszy gryczanej ale niezadowolona jestem bo warzywa już drożeją, stałym elementem w moim menu była cukinia, a niedługo tak średnio się będzie opłacać..Poniżej efekt mojego kucharzenia
Warzywa: dynia, kapusta pekińska, pomidory
Zmieniony przez - ventura w dniu 2013-10-06 20:26:50
Góry - marsz ok.8godzin
Trasa zmodyfikowana,wg map na 10h, to i tak trochę nadgoniłam, w nocy dopadła mnie gorączka i ból gardła, wyszłam z lekkim poślizgiem no i później jakoś nie czułam się na siłach, więc wybrałam mniej ambitny cel.
Ale tak czy tak było 2176m n.p.m.
Kolano znów udało się oszukać, czułam lekko zaraz jak zaczęłam schodzić, wieczór już ok.
Warzywa: sałata lodowa, bakłażan, ogórki, pomidory, brokuł, papryka czerwona
6.10.2013
DNT
Pierwszy raz od tygodnia wyspałam się, do tego jeszcze zaliczyłam popołudniową drzemkę no i walczę z przeziębieniem, nie jest źle, gorączki już nie ma, gardło odpuściło, no a katar jak katar 7dni albo tydzień pewnie będę się męczyć.. dobrze że dziś gorsza pogoda, bo nie żałuję, że zmarnowałam dzień a wolałam sobie odpuścić i nie szaleć, normalnie pewnie zrobiłabym sobie znów jakąś wycieczkę, no ale trudno, rege też się przyda
Za to eksperymentowałam w kuchni, zrobiłam kurczaka z sosem z dyni i kaszą gryczaną, całkiem nieźle wyszło :) w ogóle to pierwszy raz w życiu jadłam dynię, ostatnio na potreningu wyczytałam że warto jeść więc kupiłam i kilka dni zastanawiałam się co z nią zrobić, a dziś jeszcze na dodatek został wrzucony artykuł o zaletach kaszy gryczanej ale niezadowolona jestem bo warzywa już drożeją, stałym elementem w moim menu była cukinia, a niedługo tak średnio się będzie opłacać..Poniżej efekt mojego kucharzenia
Warzywa: dynia, kapusta pekińska, pomidory
Zmieniony przez - ventura w dniu 2013-10-06 20:26:50
...
Napisał(a)
venturka, kup usztywnienei na kolano elastyczne i nos jak idziesz w góry
...
Napisał(a)
Ok kupię, mam nadzieję że szybko śniegu nie będzie i jeszcze trochę pochodzę w tym sezonie, to się przyda. W wakacje właśnie zwróciłam uwagę że bardzo dużo osób chodzi z takimi opaskami na kolana no i na mnie też trafiło
...
Napisał(a)
Venturka, jakies znaczace zmiany w sylwetce masz od poczatku dziennika? Jezeli nie to mozesz wykorzystać te same zdjęcia do poczatkowego posta.
...
Napisał(a)
Myślę, że znaczących zmian nie ma, a tamte zdjęcia chętnie wykorzystam, bo nie stracę godziny na zabawę z aparatem
Chciałam jeszcze powiedzieć, że strasznie się cieszę, bardzo, bardzo miałam taką cichą nadzieję i cały dzień sprawdzałam, czy już są wyniki, a mimo to byłam zaskoczona i nie wierzyłam.
Dziękuję za zaufanie, obiecuję dać z siebie wszystko
I na razie lecę na siłownię, żeby trochę ochłonąć - jak czytam co pisze KWOKA, to wydaje mi się, że mam to samo już nawet z wrażenia choróbsko mi całkiem odpuszcza
Chciałam jeszcze powiedzieć, że strasznie się cieszę, bardzo, bardzo miałam taką cichą nadzieję i cały dzień sprawdzałam, czy już są wyniki, a mimo to byłam zaskoczona i nie wierzyłam.
Dziękuję za zaufanie, obiecuję dać z siebie wszystko
I na razie lecę na siłownię, żeby trochę ochłonąć - jak czytam co pisze KWOKA, to wydaje mi się, że mam to samo już nawet z wrażenia choróbsko mi całkiem odpuszcza
...
Napisał(a)
7.10.2013
1. martwy ciąg 10x40kg, 10x50kg, 10x52kg, 8x55kg *
2a. wejście na ławkę ze sztangielkami 10x10kg, 10x12.5kg, 10x12.5kg **
2b. wiosłowanie sztangielką w oparciu o ławkę 10x12.5kg, 10x14.5kg, 10x14.5kg
3a. wypady 10x10kg, 10x10kg, 15x10kg ***
3b. pompki jak dajesz rade 22x, 17x, 14x
4a. plank 3x max
4b. woodchoper 10x4sztaby, 10x4sztaby, 7x5sztab
*wzięłam sobie do serca instrukcje z dziennika Mali, teraz patrzę że poniżej kolan nogi obtłuczone, będą siniaki no i poszło 55
**zmieniłam ławkę, tym razem wchodziłam na taką sięgającą mi trochę wyżej kolan, wbrew moim obawom, była tak samo stabilna..ciężar mniejszy, plus taki, że nie myślałam czy ręce wytrzymają tyle powtórzeń,tak jak to było przy 16.5kg, za to mogłam skupić się na nogach-wg mnie zdecydowanie lepiej pracowały
*** tutaj też mniejszy ciężar, ale z lepszym czuciem, ostatnia seria max.powtórzeń
Warzywa: sałata lodowa, cukinia, papryka czerwona, czosnek
Zmieniony przez - ventura w dniu 2013-10-07 22:59:49
1. martwy ciąg 10x40kg, 10x50kg, 10x52kg, 8x55kg *
2a. wejście na ławkę ze sztangielkami 10x10kg, 10x12.5kg, 10x12.5kg **
2b. wiosłowanie sztangielką w oparciu o ławkę 10x12.5kg, 10x14.5kg, 10x14.5kg
3a. wypady 10x10kg, 10x10kg, 15x10kg ***
3b. pompki jak dajesz rade 22x, 17x, 14x
4a. plank 3x max
4b. woodchoper 10x4sztaby, 10x4sztaby, 7x5sztab
*wzięłam sobie do serca instrukcje z dziennika Mali, teraz patrzę że poniżej kolan nogi obtłuczone, będą siniaki no i poszło 55
**zmieniłam ławkę, tym razem wchodziłam na taką sięgającą mi trochę wyżej kolan, wbrew moim obawom, była tak samo stabilna..ciężar mniejszy, plus taki, że nie myślałam czy ręce wytrzymają tyle powtórzeń,tak jak to było przy 16.5kg, za to mogłam skupić się na nogach-wg mnie zdecydowanie lepiej pracowały
*** tutaj też mniejszy ciężar, ale z lepszym czuciem, ostatnia seria max.powtórzeń
Warzywa: sałata lodowa, cukinia, papryka czerwona, czosnek
Zmieniony przez - ventura w dniu 2013-10-07 22:59:49
...
Napisał(a)
8.10.2013
Wspinaczka - dziś lekki trening, bo na połowę się spóźniałam, no i poinformowałam wszystkich, że następnym razem pokazuję się w styczniu ale widocznie brakowało mi wiary, że zostanę wybrana, bo tydzień temu wykupiłam karnet na cały miesiąc, będę pertraktować, żeby wykorzystać go do końca po konkursie, nie ma wyjścia
I teraz to już w ogóle nie wiem, co robić do przyszłego tygodnia, w dzienniku KWOKI dziewczyny radzą, żeby odpuścić treningi i zbierać siły, a mnie to nikt nie ostrzega
ale z drugiej strony tak sobie myślę, że jutro na siłownię pasuje pójść, mam czas, a odkąd chodzę na siłownię czyli od maja, nie zdarzyło mi się opuścić zaplanowanego treningu, jakieś takie mam poczucie obowiązku, że nawet jak ledwo nogami ruszam, to się na trening dowlokę
Warzywa: pomidory, ogórki, sałata lodowa, papryka czerwona, rzodkiewka
Zmieniony przez - ventura w dniu 2013-10-08 22:58:39
Wspinaczka - dziś lekki trening, bo na połowę się spóźniałam, no i poinformowałam wszystkich, że następnym razem pokazuję się w styczniu ale widocznie brakowało mi wiary, że zostanę wybrana, bo tydzień temu wykupiłam karnet na cały miesiąc, będę pertraktować, żeby wykorzystać go do końca po konkursie, nie ma wyjścia
I teraz to już w ogóle nie wiem, co robić do przyszłego tygodnia, w dzienniku KWOKI dziewczyny radzą, żeby odpuścić treningi i zbierać siły, a mnie to nikt nie ostrzega
ale z drugiej strony tak sobie myślę, że jutro na siłownię pasuje pójść, mam czas, a odkąd chodzę na siłownię czyli od maja, nie zdarzyło mi się opuścić zaplanowanego treningu, jakieś takie mam poczucie obowiązku, że nawet jak ledwo nogami ruszam, to się na trening dowlokę
Warzywa: pomidory, ogórki, sałata lodowa, papryka czerwona, rzodkiewka
Zmieniony przez - ventura w dniu 2013-10-08 22:58:39
...
Napisał(a)
spoko spoko na razie mysle ze dasz rade na pewno pod koniec niekoniecznie , chociaz fakt ze mozesz miec kłopot z plecami na wspinaczce zwłaszcza na poczatku
...
Napisał(a)
Venturka dostane twojego maila , przesle ci załozenia treningowo- dietetyczne i bedziesz mogła zakładac dziennik na konkursowy
Poprzedni temat
magiczna liczy na wsparcie :)
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- ...
- 82
Następny temat
LubieGdyBoli - zderzenie ze ścianą
Polecane artykuły